Zamiast zaprawek-TOWOT???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!!!
Mam do Was takowe pytanko:
Jako,ze przedluza mi sie termin odstawienia LADY do garazu, a czasu na zaprawki z prawdziwego zdarzenia ni ma wpadl mi do glowy taki pomysl,aby miejsca,w ktorych pojawiaja sie ewentualne ogniska korozji zabezpieczyc tymczasowo towotem,badz innym mazidlem,tak aby odgrodzic je od zgubnych wplywow czynnikow atmosferycznych...Co o tym sadzicie???Dodam tylko,ze ma miec to wymiar "na krotka mete",potem oczywiscie zabezpieczylbym wszystko tak jak trzeba
Ewentualnie czego uzyc zamiast towotu,tak aby samo mazidlo nie poglebilo korozji poprzez swoja reakcje z metalem...
Pozdrawiam!!!
  
 
Brunox, drogie to troche, ale nie ma nic lepszego i jest bardzo wydajne ;D
  
 
Hmmm od lat stosuje na łaczeniach aku klemy tawot nie sniedzieje itp ....... Od bidy moze byc byle smar....
  
 
ja taka metode stosowalem zeszlej zimy i stwierdzam ze sprawdza sie 300% na wiosne tam gdzie gola blache nasmarowalem smarem byla blaszka sliczna bez grama korozji...
proponuje jeszcze wczesniej kortaninem, a potem smar i na pewno nie posunie sie nic dalej
  
 
Nie no co ty. Gdzie smarem po aucie mazać. Kup sobie albo brunox, troche drogi ale dobry, albo Kortanine, jest tańsza i też zamyka ogniska korozji.
  
 
ale kortanin zmywa woda no i ta cena 3 zlote za "cudowny srodek na rdze"....
  
 
No wiesz Staszku, cos za coś Albo drogo i porządnie, albo tanio i dwa razy
  
 
czy ktoś z was może podac mi cene brunoxu
  
 
Cytat:
2004-12-03 10:49:58, lukaszc pisze:
czy ktoś z was może podac mi cene brunoxu



Na stronie producenta jest kontakt http://www.brunox.com.pl.

Na allegro znalazłem po 17 zł
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=36008871

Ale znalazłem też kiepskie opinie na ten temat :

"BRUNOX.
Tego preparatu stanowczo nie polecam, a nawet odradzam
To co jest napisane na ulotce mija sie z prawdą. Zaczołem go stosować i lakiernik stwierdził że lakier sie na tym nie trzyma.
Zrobiłem doświadczenie. Pomalowałem dwie warstwy brunoxa odczekałem dwa tygodnie na to położyłem podkład epoxydowy.
Po pierwsze podkład nie chciał wyschnąć, po drugie epoxyd sie zważył / pomarszczył/. Dodam że był z Glasuritu.
W innych miejscach gdzie pomalowałem BRUNOXEM auto zaczeło szybciej rdzewieć jak w miejscach nie malowanych!!!.
Smutne jes to że polecają go sprzedawcy twierdząc że to rewelacja na rynku. Co najgorsz są problemy z jego usunięciem.Gdy pytałem sprzedawcy na jakiej podstawie tal poleca ten preparat? Stwierdził że idzie jak woda. Bo pewnie jest tam 50% wody. Kto mi teraz pokryje koszta związane ze szkodą i wydatkami na ten szmelc ?
"


Stąd:
http://www.mercedesstory.pl/display.php?ID=649&INDEXSTART=0
  
 
w Lodzi jest chyba 150 ml ale w pojemniczku nie w areozolu po 15 zloty ja placilem, ale jest bardzo wydajne nalewasz sobie troszke w koreczek i smarujesz. Ja na niego nie narzekam podejrzewam ze mcQ tez nie biorac pod uwage ze on mial gratis od stasia


[ wiadomość edytowana przez: stasiu dnia 2004-12-03 12:47:18 ]
  
 
wiecie w momencie kiedy jest -10 na dworze nie mam pomieszczeia ogrzewanego...wiec niech mi nikt nie mowi ze to kicha...
nie widze lepiej jak kortanin ...sprawdzony srodek i to ze jest tani nie znaczy ze jest zly ! jest robiony przez organike i naprawde rdza przestaje kasac dalej... srodek po nalozeniu trzyma sie ale po jezdzie przezemnie 1 miesiac zaczyna delikatnie byc wyplukiwany...
dlatego przy -10 posmarowalem smarem gdzie nie gdzie i jest lux...
jak by byla zima taka jaka jest teraz mozna smialo podkaladem machnac...

w zasadzie i tak piaskowalem fure ale zawsze rdza nie szla dalej..
po za tym mam caly spod wypiaskowany potem dwie warstwy kortaninu i 2x podklad i trzyma sie wszystko jak trzeba jeszcze pojdzie na to konserwa ale to po lakierze