Uklady zaplonowe.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Czy duza jest roznica miedzy ukladem z 2 biegunowa cewka
a ukladem z cewka standardowa + aparat z rozdzielaczem.
nie chodzi mi o sposob ustawiania zaplony
tylko o sile iskry ?
w ktorym ukladzie bedzie silniejsza ?

  
 
wydaje mi się że zdecydowanie lepsza jest cewka dwubiegunowa oraz aparat BEZROZDZIELACZOWY,gdyż daje iskrę naraz na dwa cylindry a nie tak jak w przypadku rozdzielacza i jednobiegunowej cewki raz na jeden a raz na drugi cylinder :>
a najlepiej jest założyć najprostrzy elektroniczny moduł (nie mówie o nanoplexie) gdyż iskra jest wtedy zdecydowanie mocniejsza niż w obu w/w przypadkach i poprawa jest znaczna...
wracając do tematu na rozdzielaczowym iskra jest zdecydowanie słabsza,a wszystko sie dowiesz z textu poniżej :


UKŁAD ZAPŁONOWY ROZDZIELACZOWY stosowany do 1984r. W samochodach z tym układem zapłonowym większość problemów z uruchomieniem silnika i jego niewłaściwą pracą powstawało właśnie w układzie zapłonowym. Awaryjne elementy to: szczotki rozdzielacza, palec rozdzielacza pęknięty lub nadpalony, źle ustawione i wypalające się styki przerywacza, kondensator przerywacza, pęknięta kopułka, zanieczyszczone lub źle ustawione elektrody świecy które przy niskiej energii wyładowania iskrowego w tym układzie często uniemożliwiały prawidłowy przeskok iskry, regulator odśrodkowy. Od 1983 w układzie rozdzielaczowym dokonano zmiany charakterystyki regulatora odśrodkowego dla silników z głowicą oznaczoną symbolem "E". Starsze regulatory odśrodkowe swoje największe wyprzedzenie 18 stopni uzyskiwały przy 3000 obr. a nowsza wersja "E" 21 stopni przy 3900 obrotów.


UKŁAD ZAPŁONOWY BEZROZDZIELACZOWY stosowany od 1984r. Wyeliminowanie z układu zapłonowego rozdzielacza (palca i kopułki) zwiększyło trwałość układu oraz obniżyło zużycie paliwa (uszkodzony palec lub kopułka "produkowały" dużą ilosć "wypadających zapłonów" powodujących niedopalanie paliwa i związany z tym spadek mocy). Nowy aparat zapłonowy bezrozdzielaczowy współpracował z nowymi cewkami zapłonowymi dwubiegunowymi dającymi wysokie napięcie bezpośrednio na świece zapłonowe. Cewki dwubiegunowe stosowane w pierwszym okresie produkcji miały rezystancję uzwojenia pierwotnego około 3 ohmów (ZELMOT typ 4240.0.000.1) i nie wymagały stosowanego w późniejszych wersjach przewodu oporowego. Kolejne cewki dwubiegunowe (ZELMOT 4240.0.000.2 i 4240.0.000.3 oraz BIAZET 101) wymagały już stosowania przewodu oporowego o rezystancji około 1,7 ohma.


text pochodzi ze strony : http://www.republika.pl/digitech2/


[ wiadomość edytowana przez: BadGuy dnia 2004-01-03 21:31:59 ]

[ wiadomość edytowana przez: BadGuy dnia 2004-01-03 21:34:19 ]
  
 
do układu z rodzielaczem stosowano tez cewki polonezowskie (podobno) dawaly wiecej prądu. taka modyfikacja.
ja uwazam ze bezrozdzilaczowy jest lepszy bo ma mniej elementów które mogą sie psuć
niech jakis elektronik/elektryk sie wypowie. za mocna iskra tez chyba za dobra nie jest.
  
 
Zależy które cewki stosowane w Polonezach bo np. 4220 (BE 200 B) z 3,2 omowym uzwojeniem pierwotnym były stosowane i w 126p i w Polonezie.
Ogólnie to rozdzielacz jest przeszkodą na drodze wyładowania iskrowego - wprowadza straty.
Przerywacz mechaniczny też powoduje straty znacznej części energii zgromadzonej w cewce.
Zamiast wymieniać cewkę na inną do przerywacza lepiej wymienić na cewkę dwubiegunową (jedną ze stosowanych w FL). Typy cewek opisałem na http://www.republika.pl/digitech2 w dziale "126p".
i wtedy automatycznie przerywacz staje się niepotrzebny, zwiększa sie bezawaryjność i wielkość energii wysokiego napiecia. Tylko należy zwrócic uwagę, że cewki dwubiegunowe mają różne rezystancje uzwojenia pierwotnego.
3,2 ohma - stosuje się do sterowania przerywaczem
1,5 ohma - stosuje się z przewodem oporowym który zabezpiecza styki przerywacza przed wypaleniem i cewkę przed przegrzaniem
0,5 ohma - stosowane do wersji el z modulami Nanoplex
A w przypadku montowania cewki 1,5 ohmowej zamiast przewodu oporowego warto zastosować jeden z moich modułów stykowo-tranzystorowych.
A co do "siły iskry" to zależy ona od prądu przepływającego przez cewkę w momencie przerwania obwodu i od szybkości zaniku tego prądu czyli szybkości rozłączenia obwodu i w tym przypadku elektronika wielokrotnie przedłuża czas wyładowania iskrowego.
Po bardziej szczegółowe informacje zapraszam na :http://www.republika.pl/digitech2 do działu "zasada działania", "cewki zapłonowe" (zasada działania cewek jedno i dwubiegunowych) i działu"126p"
Jeśli chodzi o stwierdzenie, że "mocna iskra tez chyba za dobra nie jest" to uważam że:
- dla stacji benzynowych bo większa iskra to mniej wypadających zapłonów czyli mniej spalonego paliwa
- dla stacji benzynowych bo większa iskra to krótsza jazda na ssaniu i szybsze nagrzewanie się silnika.
- dla producentów części i warsztatów bo szybsze uruchamianie silnika to jego mniejsze zużycie (pierścienie, gładzie, akumulator, rozrusznik), a bardziej równomierna praca na wolnych obrotach bez szarpania to większa trwałość rozrządu itd.
Słyszałem opinie , że duża iskra może powodować przebicia w cewce ale jeśli przewody wysokiego napięcia nie zostaną odłączone w czasie pracy silnika to nic tu nie grozi bo energia zgromadzona w cewce rozładuje się między elektrodami świec.
Więc zdecydowanie dementuję ponieważ nawet w przypadku całkowitego stopienia się elektrod bocznych świec (spowodowanego ubogą mieszanką) zamontowałem takie świece w swoim "maluchu" i z modułem nadal silnik pracował bez problemów a moduł i cewka Zelmot 4240.0.000.2 podczas jazd próbnych nie ulegly uszkodzeniu.
  
 
Cytat:
Jeśli chodzi o stwierdzenie, że "mocna iskra tez chyba za dobra nie jest" to uważam że:
- dla stacji benzynowych bo większa iskra to mniej wypadających zapłonów czyli mniej spalonego paliwa
- dla stacji benzynowych bo większa iskra to krótsza jazda na ssaniu i szybsze nagrzewanie się silnika.
- dla producentów części i warsztatów bo szybsze uruchamianie silnika to jego mniejsze zużycie (pierścienie, gładzie, akumulator, rozrusznik), a bardziej równomierna praca na wolnych obrotach bez szarpania to większa trwałość rozrządu itd


no wybacz stary juz drugi raz mnie opierdalasz za cos na forum , powściągnij cugle bo mądrali nie lubie.
to jesli chodzi o twoje stwierdzenia.
dodam tylko ze wyraz "chyba" powoduje ze waga mojego stwierdzenia, staje sie na tyle mala by uznac to za pytanie a nie za twierdzenie.,.


[ wiadomość edytowana przez: Putin dnia 2004-01-04 02:10:51 ]
  
 
Putin jak nie za bardzo wiesz to lepiej cicho sza. Andy ma pojęcie bo jest dobrym fachowcem i zna się. Pozdrawiam
  
 
Żle odebrałeś moje intencje - wcale Cię nie opierdalam tylko w formie żartu sprostowałem plotkę na temat dużej iskry. Przecież przytoczylem tylko cytat bez powołania się na Ciebie.
A takie stwierdzenia "chyba" i coś tam dalej podświadomie u czytających powodują , że plotka się rozprzestrzenia i utrwala i zaczyna żyć własnym życiem.
Usuń post bo mnie personalnie obrażasz. Nie wymądrzam się - jestem jedną z niewielu osób w Polsce zajmującą się elektroniką zapłonową od 15 lat i wiem co mówię.
A takie plotki narobiły już wiele szkody wśród użytkowników np. Trabantów (większość boi się elektronicznych) i Polonezów w których wiele lat temu ludzie w warsztatach wymieniali zapłony bezstykowe na stykowe korzystajac z rad pseudofachowców (pracowników warsztatów).


  
 
Putin nie mam nic do Ciebie,ale licz sie chłopie ze słowami,Andy K jest jednak sporo starszy od Ciebie i należy mu sie szacunek,tymbardziej że wcale Cię nie obraził,więc wyluzuj
  
 
nie kloccie sie !!!
a mam pyatnie co do dfow. ja mam uklad rozdzielaczowy a chcialbym miec bezrozdzielaczowy, skoro jest lepszy. ile cos takiego kosztuje i czy jest wogole mozliwosc zamontwoania tego???
  
 
CHodzi Ci pewnie o rozdzielaczowy tylko bezstykowy
na bezrodzielaczowy musalbys miec 2 cewki.
Jedna cewka podawala by iskre na 2 gary tylko z ta roznica ze w jednym byloby sprezanie a w drugim wydech
w sumie jakw malcu tylko razy 2
bodajze poldki gli/GSI ? tak maja jesli sie myle to poprawcie
  
 
Jest to do zrobienia ale trzeba przerobić aparat zapłonowy na bezstykowy z dwoma czujnikami, dołożyć moduł sterujący i użyć dwie dwubiegunowe cewki.
Ktoś kiedyś zaproponował zamontowanie dwóch Nanoplexów i wtedy można by usunąć całkowicie aparat zapłonowy ale barierą są zbyt wysokie koszty.
  
 
unislem sie, wszystko ok. przpraszam Andy. szacunek do ciebie.
  
 
OK
Pozdrawiam
  
 
a czy w DF 125p sa jakies metody usprawnienia zaplonu z przerywaczem? czy najlepiej zalozyc aparat bezstykowy?


[ wiadomość edytowana przez: Samael dnia 2004-01-04 19:48:16 ]
  
 
W prosty sposob możesz odciążyć prądowo przerywacz co zwiększy jego trwałość i zwiększy okresy międzyregulacyjne nawet raz na kilka lat.
Jednocześnie wyeliminujesz iskrzenie styków czyli straty energi gromadzonej w cewce.
Zwiększy się energia wyładowania iskrowego i czas trwania tego wyładowania z 0,3ms (przerywacz) nawet powyżej 3ms. Spowodowane jest to bardzo szybkim przerywaniem obwodu uzwojenia pierwotnego cewki.
Możesz dzięki temu zwiększyć odległość elektrod świec do 1mm co przyspieszy spalanie mieszanki i znacznie ułatwi jej zapłon.
Np. podczas pracy z instalacjami gazowymi większy odstęp elektrod ułatwia zapłon.
Info na http://www.republika.pl/digitech2 w dziale "zasada działania", "126p" - wystarczy uważnie przeczytać.
A Ci którzy widzieli iskrę jaką pozwalają uzyskać moje moduly wiedzą jaka jest różnica.
  
 
Cytat:
W prosty sposob możesz odciążyć prądowo przerywacz co zwiększy jego trwałość i zwiększy okresy międzyregulacyjne nawet raz na kilka lat.


Kilka lat? U mnie to kilka miesięcy(aparat w moim wieku, po ponad 200000 km), ale już niedługo
  
 
Przerywacz mam drugi. pierwszy wymieniłem dawno temu po ponad 100 tys. km.
Kąt sprawdzam raz w roku przed sezonem jesienno -zimowym przy okazji czyszczenia przewodów wys. napięcia i świec.
I od kilku lat sprawdzam i nie reguluję bo trzyma.
Podobnie u kumpla który ma ten sam rocznik i któremu też zamontowałem kilkanaście lat temu.
Mój na tym przerywaczu jeszcze trochę pochodzi a i oś nie ma zauważalnego luzu. To może być zasługą częstych wymian oleju (nigdy nie przekroczyłem 10tys.km a bywało po 5-6 tys).

  
 
W 125p mozna prosto przejsc na uklad bezstykowy montując aparat zaplonowy modol np gl-118 i cewke ze starszego poloneza.
w przypadku silnikow ze sporym przebiegiem aparat zaplonowy i tak czesto kwalifikuje sie do wymiany......
odsirodkowy regulator zaplonu moze miec w polonezie troszkę inną charakterystykę ale sądze ze to jest do opanowania.
Polecam starannosc rowniez przy regolacji silownika podcisnieniowego.
Pozdro.
  
 
moj ap stykowy cos szwankowal.
byly takie jaja ze aby silnik rowno chodzil musial miec kat wyp zapl. ok 15 stopni.przy 1000 obr/min.
czasem bylo dobrze a czasem niechcial zapalac na mrozie nawet na benzynie.

dzis zalozylem sobie do 1.6 DOHC aparat bezstykowy MM z DOHC jakiego to niewiem. do tego zapodlem uzywany modul GL-118 z poloneza i cewke..

wreszczie ladnie pracuje na wolnych przy kacie wyp. ok 7 stopni.
ladnie zapala.
ale jest jeden problem i niewiem czego to jest wina

ruszam- daje mu buta- idzie fajnie /lepiej niz przedtem/ale do ok 5000 obr/min
a od 5000 w gore to tak niezabardzo sie wkreca jakby mial pod gore.
/gdy mialem stykowy to zjawisko bylo odwrotne/

co moze byc tego powodem ???
czy jak dam mu inny modul moge liczyc na poprawe.???
czy mu przyspieszyc zaplon na 10 st.???

czy sa jakies moduly "szportowe" i co one mi moga dac???

czym sie rozni modul APE 05 i jakie daje korzysci???

jeszcze jedno podlaczajac cewke do modulu ida 2 przewody w gniazdo trojzlaczne -a po co jest trzeci "samiec" w gniezdzie???

/podlaczajac kierowalem sie polonezam ojca a nie ksiazka/
  
 

moze to ktorys z przyspieszaczy odsrodkowy lub podcisnieniowy, one sa odpowiedzialne za zmiane kata wraz ze wzrostem obrotow


tak mi sie wydaje ze to moze byc ta przyczyna

masz gaz??