Hamulce tarczowe od 125p w 126p pomocy.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam zamiar założyć sobie hamulce tarczowe z poloneza/f125 do maluszka na przednią oś. Mam już wszystkie potrzebne graty. Jest tylko jedna wątpliwość, słyszałem że podobno tłoczki w zaciskach w polonezie lubiły się zawieszać i same blokować koło, bo jeśli zdaży mi się to w malcu to dzięki...
Czy ktoś z was słyszał o podobnych kłopotach.
Pytanie do tych którzy posiadają - czy macie jakieś problemy z takim rodzajem ham. w malcu?
  
 
ja nie mam zadnych no chyba ze masz bardzo stare te zaciski i skorodowane tloczki to napewno sie bedzie zawieszac jesli tego nie oczyscisz
  
 
To nie dokładnie tak..ze sie zawieszaja i nagle blokują koło. Po prostu tłoczki dość często sie zapiekają i albo lekko jest ściśnięte koło albo jest strasznie mały skok tłoczka. I to jest dość uciążliwy problem bo podobno strasznie czesto to sie zdarza. Trzeba kupic paste do smarowania tłoczków za 5zł i posmarować, środek, pozakładac nowe uszczelki tak zeby woda sie do srodka nie dostała. Kolega polecił mi rowniez kupno pasty ze srebrem czy cos w tym stylu, podobno bardzo dobra i tloczki sie nie zapiekają.
pozdrawiam
  
 
pasta ze srebrem jest troszke droższa, ale z zawartościa miedzi owszem powinna być taniutka. Pomaga faktycznie!! Sprawdzone na wiecznie zapiekajacych sie zaciskach od mercedesa sprintera!!
Pozdrawiam i cze!!
  
 
Miałem kiedyś kaszla z tarczami z 125 i przy montażu kupiłem zaciski ze szrotu (człowiek był młody i głupi). Katastrofa! Przy oponach 175/50 R 13 potrafiłem wracać do domu z stojącym na dębowo kołem. Rozbierałem, smarowałem i ciągle to samo. Dopiero, kiedy kupiłem nowe zaciski, była żyleta. Oczywiście używane w dobrym stanie na pewno też by się nadały, ale gdzie takie dopaść.
  
 
Cytat:
2003-05-28 01:41:07, Yaninnya pisze:
Oczywiście używane w dobrym stanie na pewno też by się nadały, ale gdzie takie dopaść.


Co rozumiesz przez termin - "używane w dobrym stanie" - opisz mi jakich wad technicznych zacisku lub jego części należy się wystrzegać. Zresztą pośród moich części tylko same zaciski i jarzma były używane, reszta gratów jest nowa.
  
 
"Używane w dobrym stanie" to po prostu zaciski, które do końca działały jak należy i nie leżały póżniej pół roku na szrocie czy w piwnicy (np. z rozbitka).
  
 
wiesz co jak dobrze je poskladasz tloczki nie beda miec wzerow cylindry nie skorodowane gumki nowe to nawet 30 letnie hamulce beda dzialac
  
 
Święta racja, ale jeszcze nie spotkałem takich 30 letnich. Zawsze jest tak,że albo tłoczek ma wżery (pikuś - wymiana chwila nieuwagi), albo zacisk ma zadziory, rysy, itp. (jakiś kowal przy nich dłubał), albo zacisk jest odkształcony (nie wiem, co trzeba robić z zaciskiem, żeby go zgnieść - używać prasy hydraulicznej jako imadła?)
  
 
Ja zalozylem hamulce tarczowe od 125 przed 3 tygodniami i wszystko kupilem za szrocie tylko ze 2 zestawy wybralem z tego jeden najlepszy i jak narazie wszystko dziala oczywiscie nowe gumki wszystko wygladzone papierem (tloczki, zaciski w srodku) przyznaje ze tloczki mialy male wzery ale wyczyscilem posmarowalem smarem zalozylem i chodza jak nalezy do tej pory
  
 
A czy ktoś zasadził hamulce z CC/SC do kaszelka? Większa tarcza, lepszy zacisk, lepsze prowadzenie zacisku......
  
 
a czy zakladal ktos do malca hamulce lucasa z polda? sam zacisk z jazmem jest lzejszy niz zacisk + jazmo starego typu wiec to jest juz jakis plus, tylko zastanawia mnie to jak to bedzie hamowalo
  
 
Cytat:
2003-05-28 11:39:27, Yaninnya pisze:
A czy ktoś zasadził hamulce z CC/SC do kaszelka? Większa tarcza, lepszy zacisk, lepsze prowadzenie zacisku......


Ja mam takie hamulce w naszym maluszku. Dodatkowo mam nawiercane tarcze. Te przynajmniej się nie zapiekają i przewód gumowy się nie odkręca tak jak zwykle w zaciskach od poldka
  
 
Cytat:
2003-05-28 11:39:27, Yaninnya pisze:
A czy ktoś zasadził hamulce z CC/SC do kaszelka? Większa tarcza, lepszy zacisk, lepsze prowadzenie zacisku......



ja mam takowe u siebie, tarcze nacinane brembo, klocki ferodo. auto staje w miejscu
  
 
faktycznie jak juz zakladac to lepeij od cc/sc. tez mam u siebie w maluchu i jest naprawde rewelacja. kiedyś mialem od 125p i juz nie mogłem wyrobic jak mialem co jakis czas rozbierac i smarowac tloczki. tłoczki najczesciej sie zapiekaja jak przez jakis czas nie jezdzisz i tłok sie zastoi ale jak sie jezdzi na codzień to jest jeszcze bez tragedii. jesli zamierzasz kupic np zaciski od cc/sc to nawet jak kupisz ze szrotu to mi osobiscie sie nie zdarzyło zeby o pewnym czasie zie zatarły... w cc/sc jest o wiele lepsze wykonanie i lepsze materiały użyte.
pozdrawiam
  
 
Chłopaki fajnie ale zobaczcie ze temat napisano 2 lata temu wtedy kostek nie miał tarcz. A jeździł na tarczach juz rok temu na jesieni takze wiecie .
Samaelowi chodzi o lucasy czy sadobre i w sumie dajcie odpowiedź bo jak śa w miare ok to sie zastanowie.
  
 
A ja mam na tomiast takie pytanko czy ktoś próbował zakładać zacisk od DF lawy na prawy i odwrotnie i odpowietrznikami w dół? bo odpowietrzyć to nie problem ale u mnie jest mały problem że weżyk lubi o coś przychaczyć a mnie sie już niechce zmieniać w kółko tyh weżyków wiec może zaciski odwrotnie Stefan ma tak załozone zaciski od scc i nie nażeka.