Maluch nie chce odpalić z kluczyka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mój maluch nie chce zapalić z kluczyka, na zapych da się uruchomić
  
 
Mam dosc zasadne przypuszczenia ze padl ci rozrusznik sprawdzales w wyszukiwarce?
  
 
Mysle ze cos sie pospulo. opisz cos wqiecej toi moze uda sie komus tobie pomoc czy rozrusznik pracuje ?? czy slychac automat ??
  
 
wydaje mi sie ze maluch Ci sie popsul.
(jakie pytanie taka odpowiedz).
  
 
Nie wiem, czy zauwazyliscie, ale autor nie zasugerowal, aby mu to w czymkolwiek przeszkadzalo. Moze to nie jest problem, ale zamierzone dzialanie i chcial sie po prostu pochwalic, ze mu sie udalo doprowadzic do takiego stanu?

P.S. Ja co rano parkuje na gorce, bo akumultor powiedzial "NIE". Musze przyznac, ze odczuwam w zwiazku z tym pewien dykomfort
  
 
a może on tak lubi z rana ................ na zapych
  
 
famka.. ale ty swintuszysz
  
 
z rana na zapych?
  
 
tam zaraz świntuszysz mówią ze z rana lepsze jak śmietana tfu jak Mobil miało być
  
 
rozruch silnika malucha zawsze dawał duzo "radosci" jego właścicielowi...
kiedyś dawno dawno temu w sprzedaży był nawt taki przyząd do uruchamiania - kułko i snurek - tak jak w motorówkach...
a dlaczego nie pali??
sprawedź aku, przewody, rozrusznik...
jesli rano po zimnej nocy slabo kręci to mogą byc klemy zasniedziałe albo źle załozone... podładuj go i nie uzywaj długich świateł zbyt czesto...
i jeszcze jedno... jesli masz prądnice to pamietaj ze ona słabiej ładuje niż alternator (taki jej urok) wiec jak kilka razy odpalasz i gasisz w krótkim czasie to prądnica nie zdązy oddac tego co poszło na rozruch... konieczne
- doładowanie z prostownika, albo
- długa albo
- szatańska jazda na wysokich obrotach...

[ wiadomość edytowana przez: sFiatowiec dnia 2004-12-21 14:53:21 ]