NASZE REMONTY....itp naprawy - zdjecia - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A ja właśnie kupiłem Drugiego Fiaciora bez silnika za 170. Tylko musze go przywieść.
Oto i On








I jeszcze gratis dostane pokrywke gaznika z ta oryginalna naklejka
I bede sie staral złorzyc jednego z dwoch bo silnik wloze ze swojego i cale wnetrze tez przeloze no i trzeba bedzie troche pospawac i jak bedzie widac jakies efekty to pochwale sie fotkami
  
 
tuż przed lakierkiem

remont 127p
  
 
przed lakierkiem









wiecej fotek w całym albumie
  
 
Szybko poszło. Malujesz go na biało, czy zmieniasz kolor?
  
 
mam spore opóźnienie - planowałem juz w maju nim śmigać
ale mam ostatnio sporo wyjazdów i nie miałem czasu zadbać o wszystko

kolor biały - choc myślalem nad "koscią słoniową"
  
 
Teraz dam zdjecia moejgo drugiego Fiata




















W tym Fiacie zostalo bardzo mało do zrobienia ale jakos w tym tygodniu nie robilem przy nim nic... Bo mam dopiero 14 lat ( na tym forum chyba jestem najmlodszy) i musze teraz zamiast chodzic do garazu to do szkoly a wczesniej bylo troche innaczej a teraz musze poprawiac oceny ... A oczywiscie Fiata nie robie sam tylko albo z ojcem albo kolega mi troche pomaga ... Myśle ze na jesien juz powinien jezdzic o wlasnych silach ...
  
 
no poczatek masz chyba trudniejszy niz ja, szczególnie szkoda tych miejsc na szyba - ale mówią ze nie ważne jak sie zaczyna ważne jak sie kończy
  
 
Na zdjęciu 12 i 13 jest zgnity dach na kraju,co z takim czymś robicie chłopaki-wycinacie i nowa blacha,czy trzeba to przespawać i wyszlifowac?
  
 
wyciąć, wspawać (tu pod przednia szyba)



szpachla raz z włóknem szklanym (tu pod tylną)


szpachla dwa


  
 
no trzeba konczyc bo juz mi to prawie dwa lata zajelo...



za dwa tygodnie bedzie jak nowy
narazeie niektore elementy w podkladzie....

http://bjkubek.fotosik.pl/albumy/648819.html
  
 
Ludzie to mają nerwy i cierpliwość . Ja miałem bude w dużo lepszym stanie, a mimo to na widok jakichś kolejnych purchli itp. ręce czasem opadały. Także wytrwałości życzę!
  
 
mam prosbe...
potrzebuje znac w miare dokladne umiejscowienie kierunkowskazow na przednich blotnikach...
bylby ktos w stanie mi podac odleglosc np w pionie od maski i w poziomie od lini przodu albo od lampy przedniej...
w moich blotnikach nie ma dziur bo sa nie oryginalne albo je ktos zaspawal, a chcialbym je zrobic przed malowaniem
juz 80% w podkladziejest...

kuba
  
 
pare nowych fotek w albumie...

http://bjkubek.fotosik.pl/albumy/648819.html

jeszcze przod i malowanko, w przyszlym tygodniu powinien byc gotowy,
w poniedzialek odpalilem go i przejechalem juz do garazu na koncowe prace i malowanie (no w sumie malowanie bedzie w innym) ...
wczesniej od pazdziernika stal na podworku u lakiernika, podciagnolem mu tylko ustnie paliwko do filtra ktory mam zamontowany miedzy pompa a gaznikiem zeby nie meczyc akumulatora i rozrusznika ... jakies 10-15 sekund krecenia i pali!
jak to milo uslyszec znowu Pierdziolka (bo taka ma nazwe w rodzinie) - nawet 3 letni syn mowi- ''tata a kiedy sie pierdziolkiem przejedziemy''
rodzina lakiernika az powychodzila z domu na to wielkie wydarzenie...z komentarzem...'' o musimy teraz tam trawe posiac''
lakiernik sie smieje ze go kupi ode mnie bo od kad jest u niego to ma zatrzesienie od klientow...
ale Pierdziolek nie jest i nigdy nie bedzie na sprzedaz
  
 
diabeł tkwi w szczegółach...


pozdrawiam
  
 
Witam!

Dawno temu wrzucalem tutaj kiedys foto swoich padlinek

Rozgrzebalem je i prace stanely

W miniony weekend zebrale sie jednak i podlubalem lekko w jednej z nich

Usunalem korozje na podszybiu, niestety sa a nim male dziurki, ktore beda wymagaly zabiegow ze spawarka. Zrobilem rekonesans karoserii, na szczescie nie jest w tragicznym stanie, 90% prac blacharskich jest zrobione, inna sprawa ze niezbyt estetycznie...

Zamierzam jednak przetransportowac autko do miejsca swego zamieszkania, gdyz w koncu dysponuje garazem. Ciezko jest sie zmobilizowac do pracy w weekend bedac na dzialce

Wrzucam najswiezsze foto, prosze o doping



Przy okazji zadaje pytanie:

Wiem, ze blotniki przednie w 127 nie pelnia duzej roli usztywniajacej karoserie. Ale zawsze to cos. Poniewaz bede wymienial te blotniki, zastanawiam sie nad polaczeniem spawem szpary pomiedzy blotnikiem a pasem przednim. Powinno to dodatkowo usztywnic watla konstrukcje przodu w 127.

Pomysl ten zastosowal blacharz w czewonym 127, stad moj pomysl przeniesienia go do zoltka.

Zoltek nie jest i nie bedzie nigdy "cukiereczkem" ma byc po prostu zdatnym do eksploatacji youngtimerem.

Jak zabieg ten moze wplynac na ewentualna opinie o zabytkowosci???

EDIT: PAnowie, jak odkrecic drzwi!!!?

Pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: el_comendanto dnia 2009-07-20 04:06:11 ]
  
 
mnie takie coś nie zraza

dziś szlifierka kątowa jutro migomat, póżniej troche szpachli i bedzie jak nowe!!!


zeby zdjąc drzwi nawiecałem śruby (nowe śruby już czekają) tylko uwazaj na gwint
tu po oczyszczeniu ale przed migomatem


powodzenia!
  
 
Najwiekszym problemem w moim przypadku jest brak migomatu i luzniejszych funduszy na zakup porzadnego, gdybym mial ta zabaweczke, prace bylyby juz duzo dalej



Drugie foto zoltej padlinki.

Oraz foto czerwonego, ktory jest w gorszej kondycji i wymaga duzej interwencji blacharskiej. Na nim zamierzam cwiczyc sztuke spawania jak w koncu dorobie sie migomatu

  
 
Biedny el. Nakręciłem go na jeżdżące 127 i teraz go myśl męczy

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Dokladnie tak jest
  
 
Poszalalem dzisiaj przy usuwaniu korozji w zoltku

Na szczescie nie ma jej za wiele