V biego i 60km/h - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no ciekawy artykuł

ma ktos moze charakterystyke przbiegu mocy dla silnika 1.6 HVC EFI 105 KM


[ wiadomość edytowana przez: rick_3 dnia 2005-01-03 00:24:12 ]
  
 
Ostatnio sie Rex hamowal, zobacz w ktoryms watku.

Aha i to nie jest HVC, tylko CVH.
  
 
Generalnie ruszajac z 5 nie meczycie silnika tylko sprzeglo ... bo to momentu nie ma zadnego na 5 biegu przy 0 km/h. I mysle ze Viper nawet gdyby wciagnac go na 5000 rpm i strzelic ze sprzegla to by nie pojechal ...
  
 
chodzilo mi o przyklad azeby zobrazowac nie wchodzac w detale,
ale jak ktos ma vipera... to prosze sie odezwac... sprawdzimy, najwyzej pozniej zrobi sie zrzute na sprzeglo... heeee
  
 
Cytat:
2005-01-03 00:50:19, NoSeK pisze:
Generalnie ruszajac z 5 nie meczycie silnika tylko sprzeglo ... bo to momentu nie ma zadnego na 5 biegu przy 0 km/h. I mysle ze Viper nawet gdyby wciagnac go na 5000 krpm i strzelic ze sprzegla to by nie pojechal ...



kumplowi sie kiedys w 430KM Audi RS2 zdarzylo z piatki... ruszył... ale morduje to silnik jak cholera... lac wrecz wtedy na sprzeglo...

a silnik kolego nosek jest zabijany gdy pojezdzi na zbyt niskich obrotach... i nawet chrzanic panewki... na krawedziach cylindrow robia sie progi jak na missisippi... a potem albo nowy blok... albo tulejowanie cylindrow...
  
 
Sprzeglo najwiecej dostaje zawsze w dwoch przypadkach:

1. Gdy dlugo jedziemy na polsprzegle - wydziela sie duzo ciepla.

2. Strzal ze sprzegla na niskim biegu, kiedy to musi przekazac powiedzmy 120 Nm, z ktorych na kolach robi sie nagle jakies 1400 Nm.
  
 
zgadzam sie... jadac na za niskich obrotach dostaje najbardziej silnik !!!
  
 
Może źle sie wyraziłem----> XR3i nie RUSZA z piątki ale RUSZYŁ raz z piątki bo z ciekawości sprawdziłem, a cały ten artykuł traktuje tak jak ten mój post, czyli w kategoriach żartu i nie ma sie co oburzać ze ktoś przy 40kmh wrzuca piątke, niech nawet wsteka wrzucają
  
 
to byloby fajne i byloby dobrym zartem.... ale trafilem na MkV RS2000 uzytkowanego w ten sposob... kupilem dwustukonna piec lat starsza Ascone...
  
 
A ja może wróce do postu od którego wszystko się zaczęło....

Też mam 1.4 CVH .....
ale w odróżnieniu od Ciebie - mam obrotomierz

Dziś wracając z pracy go potestowałem - specjalnie dla Ciebie


Cytat:
2005-01-01 23:35:08, sivy19wlkp pisze:
Mieliscie moze do czynienia z takim czyms... Jadac spokojnie wrzucam na V biego przy 60 dusze na gaz a On ... nic


Przy 60km na V - jest 1500 obrotów/minutę to ZDECYDOWANIE ZA MAŁO, żeby auto zaczęło przyspieszać. Uproszczę - ale to cud, że jest w stanie pokonywać opory toczenia i Ci nie zgaśnie
Cytat:
ani sie nie dusi ani sie nie rozpedza trzymajac pedal do dechy zanim wejdzie na 80km/h to chyba z 2minuty.


ten silnik ma moment przy którym "dostaje kopa" przy około 3000 obr/min. Dziwię się że Twoim zdaniem przy osiemdziesiątce on się "ożywia". Przy 80 silnik zaczyna się rozpędzać, ale na IV biegu (ma wtedy własnie 3000obr) i na depnięcie gazu wkręca się na obroty aż miło (w wersji bez obrotka - przyspiesza ładnie do 120km/h )

Cytat:
Tak samo zauwazyllem na 3 biegu na ok 30-40km/h ja mu dusze na max a on wogole nie reaguje az przekroczy pewien moment i dopiero zaczyna sie zbierac


tak samo - nie miałem serca jechac na 3 biegu 30 km/h - prz 40 miałem jeszcze poniżej 2000 obrotów i to było straszne (rozpędzony maluch na sąsiednim pasie zabierał sie do wyprzedzania)

Moje dzisiejsze obserwacje wskazują, że ruszając dynamicznie, na II można osiągnąć bez problemów nawet 60 km/h (około 4200 obrotów), wtedy redukcja - obroty spadną do 3000 i dalej hebel 60 km/h to dobra prędkość na 3 bieg bo jedziesz na tej części charakterystyki, przy której autko czule reaguje na pedał gazu. (Sprawdz u siebie )Jak masz ochotę kulać się troszkę szybciej to IV, ale V bieg poniżej 100 km to już masochizm bo przy wyprzedzaniu (zanim się rozbujasz z 80 do np. 120) miną wieki i skasuje Cię coś jadącego z naprzeciwka

nawiasem mówiąc - instrukcja odradza gwałtowne wciskanie pedału gazu przyspieszając ze zbyt niskich obrotów (za duże straty - Toradek Ci lepiej wyjaśni ), a po drugie to najbardziej ekonomiczna jest jazda V bieg, 90 km/h (czyli 2500 obrotów), ale to jest też prędkość kiedy auto jest mało posłuszne na pedał gazu. W skrajnej sytuacji trzeba redukować i dać gaz do dechy na IV

PS czy wiesz że nasze autka mają V max na IV biegu ? V służy do ekonomicznej jazdy w trasie a nie do dynamicznej jazdy po mieście. Wyjedź za miasto i poćwicz "na słuch" bez problemu wyłapiesz ten moment (tę prędkość) kiedy Escort dostaje kopa I obrotomierz nie będzie Ci już potrzebny... zobaczysz

Pozdrawiam
  
 
Gerusik czy ten silnik to jest z wtryskiem czy gaźnik ? Bo ja to nie łapie się w tych oznaczeniach CVH
  
 
jednopunktowy wtrysk z katalizatorem

jak dobrze pamietam ma 71 KM
gaźnik (chyba) nie ma katalizatora i moc 73 KM


  
 
Gerusik - jak to napisać aby się nie rozpisywać - czytelniej tego przedstawic nie bylo mozna ) Wielkie dzięki ))
  
 
Cytat:
2005-01-04 00:07:04, sivy19wlkp pisze:
Gerusik - jak to napisać aby się nie rozpisywać - czytelniej tego przedstawic nie bylo mozna ) Wielkie dzięki ))



kurka wodna, a ja juz chcialem pisac ze zbedne te wywody na temat jak sie powinno jezdzic bo kolega pewnie tak sobie auto sprawdzal, a na codzień tak nie jezdzi
zastanawiam sie skad taki nawyk jazdy, przeciez to intuicja podpowiada ze cos nie tak... aż strach pomyslec jakie inne błedy mozesz popełniac, czego to juz ucza panowie z "L" bo domyslam sie ze jestes swiezo upieczonym kierowca
  
 
Nie takim świeżym prawko mam od 5 lat ale zawsze jezdzilem Dieslami - i na V przy 50 jak Wcisnalem pedal to sie zbieraly - a jesli nie zbieraly ostro to reagowaly na dodanie gazu - a tutaj lipa
  
 
... hehe ... możecie sobie podac ręke z moim ojcem .... on po mieście jeżdzi 50 km/h na 5 biegu ........ za nic mu nie przegada ...... dodam że to jest Skoda Favorit z silnkiem 1.3 który ma coś koło 58 km i moze z 70 Nm momentu ...... współczuje temu silnikowi ...... ja jak jeżdze czasami skodziną to musze przejechać z 300 km żeby zechciała jako takop jeżdzić ...... znam gości który kupił kanta od dziadka który przez cale życie taak jeżdził ..... teraz pod większą góre (kto był w Krynicy Zdrój to wie jak sie jedzie przez Krzyżówke) gdzy ja przy 90 ciupie na 4 on biedak ledwo 30 moze na 2 ....... po prostu ten silnik juz nie nadaje sie do nioczego ......
  
 
... acha .... i to samo dotyczy diseli .... w firmowym Peugeocie z silnikiem wolnossącym jeden gość taak jeżdzi ..... potem trzeba go przez kilkanaści km przegonić na wyższych obrotach żeby chciał się zbierać .....
  
 
Ojca Saxo 1,5D (58KM) przy jego jezdzie spalanie wyszlo raz 3.6litra - ale gdy ja jezdzialem bylo duzo wieksze

Auto idize :

1 - 42
2 - 78
3 - 117
4 (do konca nie wiem ) ale mialem 152
5 165 i droga sie skonczyla

Wiec wcale nie jest taki zamulony P

  
 
Cytat:
2005-01-03 20:34:37, Gerusik pisze:
PS czy wiesz że nasze autka mają V max na IV biegu ? V służy do ekonomicznej jazdy w trasie a nie do dynamicznej jazdy po mieście. Wyjedź za miasto i poćwicz "na słuch" bez problemu wyłapiesz ten moment (tę prędkość) kiedy Escort dostaje kopa I obrotomierz nie będzie Ci już potrzebny... zobaczysz Pozdrawiam



co do Vmax to jest normalne dla wiekszosci pieciobiegowych skrzyn....

a co do potrzeby uzywania obrotka... to zalezy jak kto ma glosno radio ustawione



jestem synem mechanika...i tyle moge powiedziec, ze ciul ze te auta sa zamulone, tylko ze dlugo jezdza i dlugo sa tak katowane.... ale jak sie dotocza do warsztatu na jakas wieksza naprawe (bo cos nawali)... to na bank bedzie remont generalny z tulejowaniem badz wymiana bloku (np. w moim nie mozna tulejowac)...
  
 
Auta poprostu lubia srednie obroty nie za nieskie i nie za wysokie.
Czasami sie sie zdarzalo jechac na prostej drodze 60-70 km/h na 5 biegu obroty były chyba ok 1700 ale wiedziałem ze nie nalezy wtedy dodawac energicznie gazu bo i tak nic to nie da tylko tylko powolutku zwiekszałem gaz i autko powoli sie zbierało mysle ze takim spodobem nie zaszkodziłem zbytnio swojemu silnikowi bo nie dawałem mu duzego obciazenia bo droga była prosciutka.
ale teraz zawsze jak jade to obroty trzymam ponad 2000.
Najlepszy zakres dla mojego silnika to chyba miedzy 2500 - 4000
przy czym najwiekszy moment obrotowy wystepuje przy 3800 ale i nawet juz przy 3400 odczuwam nagły wzrost mocy i wtedy auto robi sie dosc energiczne. a przy 5000 tys to wole nie mowic co sie dzieje poprostu masakra na drodze a jak przelacze jeszcze na PB to tak by mi sie właczyło doładowanie (dobrze ze go na razie nie mam bo chyba bym nie ujazmił tej mocy)