Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
MCQUEEN Fiat 127 Łódź | 2003-01-15 23:21:09 Zwracam się do użytkowników Najstarszej wersji poloneza, z prośbą o wypowiedzenie się na temat tej wersji. Interesuje mnie, jak się z tym autem żyje, jak jeżdzi, eksploatuje. Czy jeszcze można polecić tą wersję? Poprostu istnieje możliwość, że po wakacjach przesiąde się z 126p na coś innego, i chce znać opinię. Czy warto, czy lepiej zająć się 125p z lat 68-74? Za wszelkie opinie i sugestie dziękuje. |
Gucio Miłośnik FSO Polonez Caro Łódź | 2003-01-15 23:26:50 Witam,
Moim zdaniem były to najlepsze Poldki Miałem dość długi czas poldka z 80 roku i naprawdę nie miałem powodów do narzekań. Jeśli trafisz jakiegoś w niezłym stanie to bierz i się nie zastanawiaj. |
kaovietz Miłośnik FSO PF 125p 2.0 KOMBI Bristol UK | 2003-01-15 23:34:30 Zgadzam się z przedmówcą...To były najlepsze poldki.Jeśli chcesz autko do śmigania na codzień-poldek,jeśli chcesz mieć radochę z pięknego weterana-wczesny fiacik.
POLONEZ ALBO FIACIOR-wybór należy do Ciebie! minister zdrowia ostrzega-powodują uzależnienie |
adamus Miłośnik FSO 1.3 - 2.0 Gdynia, Elbląg | 2003-01-16 10:09:04 Od niedawna testuje na wlasnej skorze Poloneza z 1983 roku i musze powiedziec, ze jestem zdziwiony jego "dziarskoscia". Wszyscy dookola co chwila pytaja, czy jeszcze jezdzi, a ja nie wiem co im mowic, bo nie chce mi sie powtarzac, ze jezdzi
Aby czuc sie bezpiecznie w takim samochodzie nie mozesz zalowac pieniedzy na opony, hamulce i uklad kierowniczy. Jezeli stac Cie na remont silnika, to wlasciwie masz pewny samochod do jazdy na codzien. No i te ksztalty "Borewicza" - to jest to Chyba tylko Coupe jest piekniejsze Pozdrowka Adamus |
bodziot Miłośnik FSO "Misia" czyli Fiat P ... Kraków | 2003-01-16 10:53:23 Nic dodać nic ująć
Według mojej opini Polaonezy MK.I były najlepsze Ja posiadam model 1986 w wersji export i z prostokątnymi światłami i jak narazie nienażekam na niego (no oprucz spalania) autko jest pakowne w miare dynamiczne i nie trzeszczy na dziurach, częsci są tanie i dostępne. dzisiaj na prośbe znajomego porównywałem dane techniczne z VW Golfem MK.IV 1.4/75 KM i dynamika jest porównywalna tylko spalanie miał mniejsze (10 l/100) |
adamus Miłośnik FSO 1.3 - 2.0 Gdynia, Elbląg | 2003-01-16 12:24:48 Bodziot: ze z ciekawosci zapytam: jakie masz przelozenie mostu, albo podaj numer nadwozia, to sie zobaczy.
Dzieki Pozdrowka Adamus |
Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2003-01-16 14:53:21 To nie tak całkiem na temat, ale parę dni temu widziałem Poldka MkI, który miał: przód od przejściówki, tył od Caro oraz tę dorabianą klapę Kombi z laminatu. Wyglądał naprawdę czadersko, zastanawiam się tylko jak u niego ze sztywnością nadwozia. |
KiLeR Miłośnik FSO CC VK/E-36 318p Kozie Boby Zdrój ;) | 2003-01-16 15:20:13 Borewicz to klasyka juz teraz - ostatnio lata ich coraz mniej, a spotkac takiego w dobrym stanie jest na prawde truuuudno...... |
danielek77 Miłośnik FSO fso 125pME+LPG & Ka ... Łuków | 2003-01-16 15:34:19 To fakt borewicz to borewicz!!!Ładny kolorek alusy i nic wiecej nie trzeba... |
Mach Miłośnik FSO B40CEB Lpg/ C20NE Szczecin | 2003-01-16 17:43:26 Hm, a mnie ciągnie w strone Dużego Fiata. Taki MR 71... |
Wyrwizab (M) x | 2003-01-16 18:12:16
Prawidlowe ciagoty, jesli moge zauwazyc |
loco Polonez Kombi Wrocław | 2003-01-16 21:27:24
Niestety pagan ma rację. To, co jeździ z dawnych lat jest naprawiane u kowala, części regenerowane, blachy po wymianie od "prywaciarza", tarcze hamulcowe cienkie jak żyletki, "suche" amortyzatory, przytarte przekładnie kierownicze, remonty "kapitalne" metodą wymiany pierścieni i panewek po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów od drugiego szlifu. No bo kto chciałby pchać kasę w auto o wartości kikuset złotych. Dlatego ciężko jest trafić dobry egzemplarz.
Z doświadczeń z Polonezem '80 używanym w tamtych czasach: drążki kierownicze wymieniane co kilka-, kilkanaście tysięcy kilometrów, spalanie w mieście 13-14 litrów, zimą nawet 15, słabe hamulce wymagające częstej obsługi, wrażliwość na wilgoć, niezliczona ilość drobnych, upierdliwych uszkodzeń no i słaba odporność na rdzewienie. Ze względu na konieczność częstego kontaktu z różnymi mechanizmami, dopieszczania ich, ten egzemplarz został nazwany Pieszczoszkiem. Do jeżdżenia jednak wolę GSI. Odrestaurowany Borewicz na pewno robi wrażenie, ale to skarbonka z głębokim dnem. Chociaż sentyment pozostał. |
GDA Miłośnik FSO 3city | 2003-01-16 21:33:21 Jeżeli już sie zdecydujesz na kupno, to może te porady Tobie pomogą - chociaż zdaję sobie sprawę że przy takim egzemplarzu trudno je będzie utrzymać. |
bodziot Miłośnik FSO "Misia" czyli Fiat P ... Kraków | 2003-01-16 22:16:23
Przełożenie mam standartowe dla 4 biegowej skrzyni (prawdopodobnie) 41/10 a co do poszukiwania modeli MK.I to u mnie na osiedlu stioją jeszcze 2 takiesame i to widealnym stanie poprosyu należy popatrzeć się też na właściciela a nie tylko na auto. często wisze dziadka któru posiada idętyczny model jak mój i niemoge sie napatrzyć ISTNA FABRYKA Ja swojego kupiłem w lipcu od 1 właściciela i odrazy było widać ze model jest zadbany i niepowinno być z nim więkrzych kopotów i jak narazie niema jak przejechał 16 lat to pojeździ jeszce kilka a co do nowych to widze wiele Caro w tragicznym stanie i one napewno nie dożyją wieku 16 lat w takim stanie |
bodziot Miłośnik FSO "Misia" czyli Fiat P ... Kraków | 2003-01-18 17:23:28 Nic dodać nic ujać
Satysfakcja jest nieziemska jak ludzisja widzą jak wyprzedza ich "złom" z FSO czyli Żyć i nie umierać |