Dziś przegląd trzymajcie kciuki - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kurna, ludzie weźcie mi nic nie mówcie o przeglądach!!
2 tyg temu jechałem sobie w nocy i koledzy w niebieskim mnie zatrzymali... Okazało się że nie mam ponad miesiąc przeglądu
Pojechałem na 1 stacje, nawet nie wpuścił mnie na kanał za ciemne szyby... pojechałem na 2, szyby olał, ale zawieszenie nie... pojechałem na 3 Szyby olał, ale zawieszenie przednie jednak znowu nie.. To wystawił mi przegląd tymczasowy na 2 tyg w celu usunięcia usterki...
A więc powoli sobie go robię...

...
Sobota tydzień później... wziełem od ojca 2 samochód i sobie jadę... koledzy w niebieskim znowu mi machają I co?? no normalne... 2 tyg nie ma przeglądu
...

... w poldziu zrobiłem całe zawieszenie z przodu, wszystko nowe!! Z tym że sprężyny(-2 zwoje), amortyzatory i hamulce 260mm od tracka...
...pojechałem dzisiaj na ponowne badanie... już był inny gościu... I co teraz Okazało się że nie mam korektora hamowania na tylnym moście Nawet o tym nie wiedziałem
I od nowa panie pierdoła...


[ wiadomość edytowana przez: karas dnia 2005-02-08 18:43:06 ]
  
 
Cytat:
2005-02-08 13:56:17, thaniel pisze:
No właśnie zobaczymy czy przejdzie 3majcie kciuki za moja carówke pozdr



jak długo mamy trzymać te kciuki przecież trzeba popracować trochę.

przegląd robisz przed fajrantem żeby diagnosta do domu się spieszył

  
 
Cytat:
2005-02-08 18:31:24, JerryP pisze: przegląd robisz przed fajrantem żeby diagnosta do domu się spieszył



kiedyś to był mój ulubiony sposób
  
 
Cytat:
2005-02-08 18:42:01, daniel pisze:
kiedyś to był mój ulubiony sposób



Ostatnio kazałem diagnoście zrobić dokładny przegląd i zameldować jakie są usterki. I dobrze zrobiłem bo okazało się że w tylnym kole miał słaby hamulec. Sam tego nie odkryłem bo mało nim jeżdżę.
  
 
Ludki jak macie slabe hamulce,luzy w zawieszeniu itepe, to się tylko cieszcie,że diagnosta nie podbije przeglądu.To nie są jaja z pogrzebu tylko nasze bezpieczeństwo.
Warto mieć na tyle sprawne auto,żeby się nie tłumaczyć diagnoście,że "hamulce zrobi szwagier jutro".
  
 
Cytat:
2005-02-08 20:49:25, kaovietz pisze:
Ludki jak macie slabe hamulce,luzy w zawieszeniu itepe, to się tylko cieszcie,że diagnosta nie podbije przeglądu.To nie są jaja z pogrzebu tylko nasze bezpieczeństwo. Warto mieć na tyle sprawne auto,żeby się nie tłumaczyć diagnoście,że "hamulce zrobi szwagier jutro".


100% racji
Ja zawsze dbam o stan samochodu nie chodzi o głupi stempelek, lecz o moje bezpieczeństwo.
Dlatego mój samochód jest zawsze w idealnym stanie technicznym[skromniacha]
  
 
Cytat:
2005-02-08 20:57:06, Yoshi81 pisze:
100% racji Ja zawsze dbam o stan samochodu nie chodzi o głupi stempelek, lecz o moje bezpieczeństwo. Dlatego mój samochód jest zawsze w idealnym stanie technicznym[skromniacha]


Taaak. A co zrobić jeśli wymieniłeś 3 razy w przeciągu roku uszczelniacz wału i on znów podcieka w ilości 1 kropli na dzień i w związku z tym nie dostajesz upragnionego stempelka? Hamulce brzytwa, układ kierowniczy bez luzów, ale pan diagnosta widzi mikroryske na szybie? Niestety sprawa jest jak zwykle dyskusyjna, wielowątkowa i niejednoznaczna.
  
 
Cytat:
2005-02-08 21:03:27, dr_przemek pisze:
Taaak. A co zrobić jeśli wymieniłeś 3 razy w przeciągu roku uszczelniacz wału i on znów podcieka w ilości 1 kropli na dzień i w związku z tym nie dostajesz upragnionego stempelka? Hamulce brzytwa, układ kierowniczy bez luzów, ale pan diagnosta widzi mikroryske na szybie? Niestety sprawa jest jak zwykle dyskusyjna, wielowątkowa i niejednoznaczna.

No po to mamy zaprzyjaźnione stacje,gdzie na takie gówna nawet nie spojrzą Hehe!
  
 
Ja miałem w styczniu, zadnych problemów, na koniec tylko pan diagnosta spojrzał groźnie spod wąsa mówiac coś o wyciekach z mostu i silnika, po czym przybił stempelek. Spalin w ogóle nie sprawdzał, tak samo jak w zeszłych latach.
A i opłacało się pobabrać z hamulcami wcześniej, gośc powiedział, ze dawno nie widział Poloneza z hamulcami w takim stanie
  
 
Cytat:
2005-02-08 18:31:24, JerryP pisze:
jak długo mamy trzymać te kciuki przecież trzeba popracować trochę. przegląd robisz przed fajrantem żeby diagnosta do domu się spieszył



bueheheh, nie zapomnę jak ojciec pojechał z Hitler-Dzikiem 1.3 na przegląd przed fajrantem, nie chcieli w ogóle gadać, bo się na pociąg gość spieszył, no to ojciec mówi że odwiezie na dworzec... Gość był bardzo zadowolony z tego stanu rzeczy, a ojciec odwiózł go na... Wileński - miał po drodze i tak buehehhe
  
 
Panowie , mój jest zawsze sprawny , wiec nie ma co sie denerwowac.Przegląd bedzie w KFIETNIU ale wiem ,że przejdzie bez problemu.U mnie diagnosta (przynajmniej ostatnio) kazał właczyc silniczek bo stwierdził ,że chodzi jak japoniec !!??Cicho i równiutko.a i pyta co roku o przebieg , znajomy poprostu , od lat zna nasze auta i nie potrafi sie nadziwić ,że mamy takiego farta , fiacinka miał 230 000 jak poszła do żyda a poldut w dniu dzisijszym przekroczył 184 000.
  
 
Z Fiatem moim bywały jaja na przeglądzie. Za tydzień się konczył, więc w kanał i łatanie spodu, spawanie drążka reakcyjnego, bo się urwał od mostu. hamulce koncówki, Bóg wie co jeszcze...
W koncu jadę, szczęsliwy ze auto sprawne. Sprawdza światła, nie mam długich, przed chwilą były, wycieraczki, włączyłem a jedna łup odpadła i to tak ze przeleciała przez pół warsztatu.
I niech ktoś powie, ze samochody nie są złośliwe
  
 
Ten Fiat to musiałbyć sprzęt
  
 
Ja nie mam problemów, diagnosta nawet stwierdził, że stan mojego fiacika jest b. dobry jak na swój wiek. Silnik chodzi równo, hamulce w dobrym stanie. Więc się niczym nie martwię, w marcu dostanę stempelek i w drogę.
  
 
he widze ze trzymaliscie

hamulce przeszy
spaliny przeszly

wszystko ok tylko ze pan sie czepnal noska tylniego a wlasciwie jego braku bo tak pordzewialy jest i kazal cos z tym zrobic i przyjechac po zmroku .... zalepilem power tape w kolorze czarnym i mam juz pieczatke

pozdr i dziekuje za 3manie
  
 
no to gratuluje i powodzenia na nastEpnym przeglądzie....
  
 
Cytat:
2005-02-08 23:18:27, thaniel pisze:
pozdr i dziekuje za 3manie


No i całe szczęscie bo ileż można pisać na klawiaturze jedną ręką, a kciuk jak boli

ja mam chyba ... sprawdziłem w kwietniu, oj ASO Leźno będzie miało roboty przed...
  
 
Cytat:
2005-02-08 22:05:20, Yoshi81 pisze:
Ten Fiat to musiałbyć sprzęt


Łoj zebyś wiedział jaki.
Urwana kierownica w czasie jazdy, urwany przedni drążek reakcyjny 2 razy, urwany raz tylny drążek reakcyjny, urwany resor od mostu. Wyłączające i włączające się samoistnie wszelkie możliwe urządzenia. Jakbym miał zliczac awarie to by miejsca nie starczyło a to na dystansie wszystko niecałych 10 tys
Pianka montazowa plus prety zbrojeniowe w progach, dół blacha aluminiowa na nitach(nie było do czego łat spawać za bardzo), urokliwe zapachy z odmy w kabinie powyzej 60, wiatr we włosach(przy zamknietych oknach i wyłączonym nawiewie), ostra muza pełny gaz panienki, ech młodośc
Sentymentalny sie robie ostatnio
  
 
Jestem podobnego zdania co Kao i dlatego jezdze na stacje, gdzie nad która wisi fatum, sprawdzaja dokładanie, spokojnie itd. nie zauwazyłem zeby sie czepiali jakis mikro detali. Jak sie ma sprawny samochód to nie ma co sie bać. Ale paradoksalnie w tej samej stacji byłem 2 miesiace temu bo siostra kupiła sobie samochód (VectraB) i konczył sie przeglad tak wiec celowo tam pojechalem zeby dokladnie sprawdzili, wtedy czlowiek wie co tak naprawdę kupił - i co !? trafiłem na zmianę, jeden konczyl a drugi sie zabierał - no i trafilem na tego co konczy - sam przeglad trwał dosłownie 3 minuty od czasu kiedy diagnosta wsiadł do samochodu i na koncu wysiadł, łacznie z szarpaniem przodu i tyłu.
I na koncu juz tak prawie biegnie do biura - a ja: "a swiatła przeciez tez sie sprawdza" - od razu grymas na twarzy, bo musiał sie wrócić i sprawdził te swiatła - bosh... oby mi sie to najmniej razy trafiało.
  
 
Cytat:
2005-02-09 00:35:54, GDA pisze:
No i całe szczęscie bo ileż można pisać na klawiaturze jedną ręką,(...)



Heh ja trzymalem oba kciuki a pisalem "czyms" innym