Kto zapina pasy, a kto nie? - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2006-10-17 11:19:46, Maverick-Junior pisze:
ciach... /tylko idiota nie zapina pasów - a ja muszę potem finansować jego leczenie/...

poczytałem troche komentarzy - ręcę opadają
  
 
O tak... Komentarze są przygniatające. Chyba to prawda (tak czytałem), że Polska to kraj 90% głąbów.
  
 
kto w samochodzie nie zapina pasa ten ma małego ....
  
 
Cytat:
2006-10-17 13:51:20, Koot pisze:
O tak... Komentarze są przygniatające. Chyba to prawda (tak czytałem), że Polska to kraj 90% głąbów.

mam kolegę co mówi -
,,Ojciec mój opowiadał że 75% polaków nie potrafi myśleć
MOJ ojciec poważnie się MYLI - 95% polaków nie myśli ''
  
 
A ci co potrafią wybierają na ogół emigrację...
  
 
Cytat:
2006-10-09 12:52:30, anmimo pisze:
Jestem za zapinaniem pasów zawsze i wszędzie. Ale kiedyś byłem świadkiem wypadku. Przy dużej prędkości samochód wypada z zakrętu i pierwsze uderzenie w skarpę a potem duża ilość obrotów w powietrzu wokół własnej osi i uderzenie w drzewo. Kierowca był zapięty w pasy i dlatego przeżył, pasy uratowały go kiedy samochód obracał się w powietrzu, uderzenie w skarpę i w drzewo. Pasażer przeżył bo nie był zapięty w pasy, przy pierwszym uderzeniu w skarpę wyleciał z samochodu przez szybę, gdyby był zapięty w pasy zginąłby kiedy samochód uderzył w drzewo. Czyli nigdy nie wiemy co nas spotka na drodze.



podobnie mój kumel, wpadł w poślizg BMW compactem, przedachował i wyrzuciło go z auta które dachem wkomponowało się w jakieś etonowe konstrukcje. dach przylegał do fotela kierowcy mniej więcej do wysokości dołu klatki piersiowej więc gość by został zmiażdzony.
tak też bywa...

ale takich przypadków jest jeden na kilkaset takich gdzie pasy kogoś uratowały

-----------------
SOVA - Synthetic Online Violence Android
  
 
bo pasy mają zapobiec wpadnięciu z impetem na np. deske rozdzielczą lub przednie fotele podczas zderzenia czołowego , bvocznego itp. nikt nie powiedział że mają zapewnić bezpieczeństwo podczas wgniotu dachu.
  
 
Pomyślałem, że wystarczy sprawdzić statystykę - na 1000 wypadków ile jest takich co pasy nie ratują życia i będziemy mieli ich skuteczność. Tak na moje oko większość wypadków, to czołówki, najechanie na inne auto, wjechanie w drzewo, słup, mur, przystanek itp., wpadnięcie w poślizg i do rowu lub uderzenie w skałę, no i ewentualnie dachowanie - we wszystkich tych przypadkach najprawdopodobniej pasy uratują życie lub zdrowie.
  
 
Tu Rusty:
Ostatnio ktoś usiłował mi wmówić, że kobieta w ciąży MUSI zapinać pasy, bo jakieś nowe przepisy weszły. Ktoś się orientuje?.. Nie to, żeby mi było wygodniej bez pasów, ale z drugiej strony słyszałam też, że zapinanie pasów na "zaawansowanym" brzuszku w razie zderzenia może spowodować sporo szkody (podobno). Ktoś wie coś na ten temat?
  
 
Oto kilka wycinków z internetu na szybko

Kobiety w ciąży korzystać powinny z pasów biodrowych. W przypadku kolizji uchroni je to przed cięższymi ranami. W konsekwencji główne ryzyko dla płodu, jakim jest uraz lub śmierć matki, zostanie obniżone.

MIT:
Wielu przyszłych rodziców myśli, że pasy bezpieczeństwa stanowią zagrożenie dla płodu.

FAKT:
Podczas wypadku pasy bezpieczeństwa są jedynym urządzeniem, które może uratować życie kobiety w ciąży i jej nienarodzonego dziecka.

Aczkolwiek:

Zwolnieni z obowiązku stosowania pasów:
Art. 39. 2. Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy
(ciach)
2) kobiety o widocznej ciąży
(ciach)
  
 
Zapinanie pasów w zaawansowanej ciąży jest dokładnie tak samo, a nawet bardziej uzasadnione niż zapinanie w stanie "niebłogosławionym".
Dolna część pasa przechodzi pod brzuchem, a górna tylko po niewielkiej jego części, więc poważnych obrażeń ani dziecka ani matki nie spowoduje. Deska rozdzielcza lub kierownica natomiast obejmują całą powierzchnię brzucha i oprócz zmiażdżenia płodu mogą spowodować ogromne spustoszenie w organach wewnętrznych matki.

Rusty czy ta odpowiedź jest wystarczająco wyczerpująca?
  
 
Cytat:
2006-10-19 16:12:01, Wujek-Kajtek pisze:
(... Dolna część pasa przechodzi pod brzuchem (...)



Może u Ciebie!
Jak siedzę w grokach, to pas mam dokładnie przez środek brzucha! (pewną rolę gra tu na pewno mój nikczemny wzrost...)

GDA, co to są pasy biodrowe? Czy chodzi o to, żeby się zapinać tylko w tą dolną część?
  
 
Cytat:
2006-10-19 18:44:46, Janio pisze:
Czy chodzi o to, żeby się zapinać tylko w tą dolną część?


tak dokładnie czyli jest to środkowy pas na tylnej kanapie, i tam powinnaś jeździć dla własnego i dziecka bezpieczeństwa czyli nie wyobrażam sobie abyś z zaawansowanym brzuszkiem śmigała sobie poldkiem sama
  
 
Cytat:
2006-10-19 19:43:11, GDA pisze:
tak dokładnie czyli jest to środkowy pas na tylnej kanapie, i tam powinnaś jeździć dla własnego i dziecka bezpieczeństwa czyli nie wyobrażam sobie abyś z zaawansowanym brzuszkiem śmigała sobie poldkiem sama



Nie lubię z tyłu bo tam nie ma zagłówków.. no ale cóż...

Jako kierowca i tak nie pośmigam bo w moim uszczelka pod głowicą czeka na wymianę.
  
 
Cytat:
2006-10-19 18:44:46, Janio pisze:
Może u Ciebie! Jak siedzę w grokach, to pas mam dokładnie przez środek brzucha! (pewną rolę gra tu na pewno mój nikczemny wzrost...) GDA, co to są pasy biodrowe? Czy chodzi o to, żeby się zapinać tylko w tą dolną część?


Rusty, musicie z powrotem wrócić do kanap - groki to zło
  
 
Jeżeli chodzi o pasy to ja mam nawyk zapinania. Jakiś czas temu teściu poprosił mnie abym wyjechał mu z garażu jego samochodem. I wsiadłem, drzwi, kluczyk, zapalił silnik, i zapiął pasy szwagier widząc to zwołał całą rodzinę, żeby zobaczyli "Michasia kretyna" ( bo nigdy nie zapina pasów, bo to wg niego jest dla mięczaków ), że zapina pasy wyjeżdzając z garażu. A ja po prostu zrobiłem to odruchowo, totalnie bezwiednie. Jak wysiadłem i zrozumiałem z czego się śmieją sam się roześmiałem, ale cieszyło mnie że mam taki nawyk.
Wbrew obiegowym opiniom, że ktoś przeżył BO NIE MIAŁ PASÓW, to głosno mówię TO SĄ WYJĄTKI. W przeważającej większości pasy ratują życie i czytając w/w wypowiedzi widzę że nie muszę do tego nikogo przekonywać. BRAWO DLA PRZEDMÓWCÓW.
  
 
Rusty co do części biodrowej pasa na środku brzucha, to należy pas odpowiednio ułożyć i fotel odpowiednio ustawić. Wzrost masz normalny, a nie nikczemny i (przepraszam za słowo) zapinałem już kobiety w bardzo zaawansowanej ciąży w pasy trzypunktowe, bezwładnościowe i nie było problemu.
  
 
Cytat:
2006-10-19 22:29:46, Wujek-Kajtek pisze:
Rusty ...... zapinałem już kobiety w bardzo zaawansowanej ciąży ....



Dobrze że dodałeś:
Cytat:
w pasy trzypunktowe, bezwładnościowe i nie było problemu.

  
 
Cytat:
2006-10-19 22:29:46, Wujek-Kajtek pisze:
(...) Wzrost masz normalny (...)


Dziękuję, Kajtek

I tak mam odruch zapinania pasów, w autobusie głupio się czuję, jak nie mogę tego zrobić.
Groków wyrzucać nie będę, po prostu zorganizuję sobie jakiś mały kocyk pod dupcię (trochę wysiedziane te groki...), żeby było wyżej.
Mój brat usiłuje szpanować jazdą bez pasów; terroryzuję go więc grożąc, że zaraz wysiądę, jeśli się nie przypasa Zawsze działa!

Dziękuję za wyczerpujące informacje, Panowie!
  
 
Tak naprawdę powinno zapinać sie w pasy nawet, kiedy auto stoi. Zawsze ktos może w nie przywalić.