[Tylny most] - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Mój ma 150 tyś i nic nigdy nie wyło ale ostatnio wymieniłem łożyska (huczało) i uszczelniacza (ten na wałku to legenda sama w sobie , zdjąłem kanapę i jakoś też to wytrzymuję .
Tak nawiasem to kupując most na szrocie jest duże prawdopodobieństwo natychmiastowej wymiany kpl. łożysk i uszczelniaczy , nie wspominając o samym mechaniźmie - loteria
Czyli most -Lotto??

Pozdr.
Paweł FSO2.0 125p


  
 
Witam!

Ja na moscie przejechalem 170 tys km bez dotykania (do czasu sprzedazy samochodu). Tez mi wylo, ale okazalo sie ze lozysko w krzyzaku (blizej mostu) sie rozsypalo. Dawalo to tez szarpanie przy hamowaniu. Po wymianie krzyzaka wszystko ustapilo.
  
 
Michał... po wymianie krzyżaków przstał wyć ??? Dobrze zrozumiałem ??
  
 
Zgadza sie. Wymiana krzyzaka zalatwila sprawe. Krzyzak przed mostem dawal takie wrazenia dzwiekowe, jakby to nie on tylko most sie chcial rozsypac. Jak zobaczylem w jakim stanie bylo lozysko igielkowe to juz nie mialem wiecej pytan. Jako ciekawostke moge powiedziec, ze pierwszy przegub krzyzakowy tylny (fabryczny) wytrzymal prawie 120 tys. km, a drugi tylko 40 tys.
  
 
Mój most ma przejechane ok. 180 tyś.km i jedynie słysze go przy V=70-80km/h, tzn cichuteńko sobie pogwizduje.... , ale nie męczy to gwizdanko podczas jazdy... .A jak jade szybko i jeszcze szybciej to .... już nic nie słuchać....
  
 
hmm poza wyciem przed rozpadnieciem z mostu slychac "złowróżbny hurgot" cokolwiek to oznacza
  
 
Cytat:
2002-10-04 00:13:34, Konrad_Polk pisze:
Jak sam jeżdżę to nic nie czuje. Jak są dodatkowo 2 osoby to na jedynce tak wibruje. A jak jest mocno załadowany to na dwójce też się zdarza. Ja jednak podejrzewam coś koło sprzęgła, krzyżaki są w stanie gut.


Sprawdź łożysko podporowe na wale napedowym. U mnie wali lekko przy ruszniu na jedynce(głuche stuki w podłodze) a jak ktoś siedzi z tyłu to wali na jedynce b.mocno i zdarza się na dwójce stuknięcie.
A tak na marginesie uszkodzenie podpory wału może powodować efekt pulsowania przy hamowaniu z małych prędkości ???
  
 
Mam pytanko ile może kosztować wymiana krzyżaków (robocizna). Dochodzą do mnie coraz głośniejsze odglosy w stylu "głuche stuki" pod podłogą głównie na biegu jalowym lub po wysprzęgeniu przy wolnych obrotach sinika. Innym objawem wspominanym w tym wątku jest delikatne szarpanie na dwójce. Obiło mi się o uszy, że krzyżak kosztuje 28zł. Trzeba wymienić jeden czy dwa krzyżaki???

Pozdrawiam AdS

[ wiadomość edytowana przez: AdS dnia 2002-10-15 17:56:09 ]
  
 
po wymianie krzyżaków żeby to wszystko dobrze pracowało , powinno się wał wyważyć.
  
 
Ja tam nie wiem co wy z tymi mostami robicie ;P moj ma juz od 93 roczku natrzepane 217 tys kilometrow . Most nie szumi ani nie wyje ( albo mi sie tak wydaje ) w silniczku nie bylo grzebane ni razu , sprzegielko wymienione raz . Oczywsiscie wszystkie oleje wymieniane byly w pore i uwazam sie sie to oplaca bo nie wiem czy duzo polonezow jezdzi 217 tys km bez jakiejkolwiek gruntownej naprawy ukladu napendowego.


PS
Boje sie jednego ze napewnomam remont jak chce zalozyc LPG szkoda mi ale moze uda sie zrobic cwierc miliona bez remontu
  
 
Witam mam pytanie jak duży powinien być luz na przekładni głównej (mierzony organoleptycznie).
  
 
hehehe organoleptycznie heheheheh. na moje oko to nie powinien byc wcale wyczuwalny
  
 
Nie chce mi sie teraz sprawdzac w ksiazce ale powiem dwie rzeczy - to sie mierzy czujnikiem zegarowym i jest to bodajze 0,15 mm - czyli niewiele. Bez przyrzadow nie zabieraj sie za tylny most.
  
 
krótko - jest to organ o precyzji zegarka - gdy jest dobrze złozony - nie "buczy" i nie pali oleju.
W praktyce domaga się delikatnego obejścia - np. gwałtowne zrywy, jazda przez torowisko na maxa, jakość oleju itp. obniża jego żywotność. Gdy doswiadczony fachman wymieni i wyreguluje co trzeba - jest spoko na długie tysiące km
Organoleptyka ma ciekawsze zastosowania

-------------
pozdrówka
zoki
  
 
Nie bede rzucal regulkami z ksiazek u mnie jest luzna obrocie ok 0.3 do 04 i wszystko dziala jak nalezy .FSO mialo to do siebie ze kazda czescz jednej serii była innawiec niema tu zadnej reguly
  
 
Zoki - organoleptyka faktycznie ma lepsze zdecydowanie zastosowania, ale ze jest to forum motoryzacyjne - cicho sza

Mariusz 22 - faktycznei z dokladnoscia czesci z FSO i pozniej Daewoo to bylo nieciekawie. W czasach gdy mialem praktyki na serwisie Daewoo zdarzalo sie nie raz i nie dwa ze juz po zalozeniu nowej przekladni glownej luz nie spelnial norm - a dokladnie kola byly krzywe, tj jak ustawiles luz ok w jednym miejscu to w innym byl za duzy lub za maly...I sie znowu wymienialo przekladnie glowna i tak czasem i 3 razy... Zreszta mosty i skrzynie to byla norma, non stop sie to robilo, rekordzista mial 8 razy robiony tylny most na gwarancji, pwod - wycie. Specjalnie pisze na gwarancji bo po jej utracie ludzie jakos gluchna i im wycie nie przeszkadza
  
 
dziękuje za pocieszenie. Ale chyba mój biedny most musi przejść mały przegląd, Gdyż ma dość duży luz chociaż nie wyje
  
 
A co rozumiesz przez przeglad? Bo jezeli np. rozebranie i zlozenie to sobie daruj. Jesli chcesz regulowac luzy przekladni glownej to zaopatrz sie w czujnik zegarowy oraz cieniutkie podkladki do tejze regulacji. Nie wykrecaj na pewno walka ataku - jego lozyska sa skrecane z napieciem wstepnym i tego tez bez przyrzadow nie ustawisz, szczegolnie ze pomiedzy nimi jest tuleja odksztalcalna jednorazowego uzytku. Mozesz za to sprawdzic slady wspolpracy zebow kola talerzowego, a jak sie to robi wraz z ilustracjami znajdziesz w ksiazce od fiata/poloneza, jesli nie masz takowej - zaopatrz sie albo daj znac to napisze co i jak, ale ilustracje zawsze lepsze.
  
 
Dzięki za pomoc. Co do rozbiórki to jeszcze pamiętam że bez przyządóe to sobie nie poradze. Bawiłem sie tematem 10 lat temu jak chodziłem do szkołu i nie przykładałem się niestety do tematu, nie spodziewając się że na stare late będę walczył z tym sprzętem, a nawet że będe go posiadał. ale jak narazie jejstem zadowolonu bo jest to model "niezniszczalny" dosłownie !!!!!!!!!!!!!!
  
 
No i przyszedł czas na mnie Jak wiadomo auta muszą sie psuć Panowie rzecz sie stała taka mianowicie cieknie mi olej z tylnego mostu przy wale napędowym. Niemam o tym zielonego pojęcia Ponoć jest tam jakiś zimering co to wszystko uszczelnia Czy Ktoś z was może mi pomóc? Jak to ustrojstwo zreperować wymienic??? Naszczęscie ten olej kapie bardzo powoli ale jednak kapie, po nocy jest mała plama no i tylni most zachlapany jest olejem
Proszę pomóżcie
Zmartwiony Bialy_1987
Ps Most pracuje bardzo cichutko nic w nim niechrobocze na szczęście



[ wiadomość edytowana przez: Bialy_1987 dnia 2002-10-19 10:43:09 ]