Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
YaReQ Sympatyk FEFK MkV2.0 Zetec-E StageIV Warszawa | 2003-02-03 18:56:19 Ze strony tuning.pl wywiad z Jackiem Chojnackim.
Strumienice - działają czy nie??? Temat strumienic pojawiał się już nie raz. Artykuły, maile czy rozmowy na forum dotyczyły zawsze tych samych problemów. Jaką założyć? Gdzie ją założyć? Zamiast katalizatora czy tłumika środkowego? Jaki efekt uzyskamy po zamontowaniu strumienicy? Poprawa przyspieszeń, elastyczności, zwiększenie wartości maksymalnego momentu obrotowego. Poprosiliśmy Pana Jacka Chojnackiego, niekwestionowanego lidera polskiego tuningu o zabranie głosu w tym wzbudzającym ciągłe zainteresowanie temacie... „Statystycznie, czyli w przeważającej ilości przypadków strumienica pogarsza parametry silnika. Czasami jednak faktycznie je poprawia. Jest to około 20% przypadków. Poza tym stwierdzamy przypadki szybkiej awarii silników po zamontowaniu strumienicy w miejscu katalizatora. Są to bardzo poważne awarie kończące się zatarciem tłoków. Poza tym na razie mam tylko niejasne podejrzenie, że obecność strumienicy przyczynia się do uszkodzenia uszczelki pod głowicą po kilkunastu tysiącach przebiegu. Myślę, że kolejne miesiące pozwolą na osiągnięcie większej ilości informacji i doświadczeń. Obecne doświadczenia opieram na ponad 1000 samochodów przewijających się przez firmę w ciągu roku a nie na jednostkowych przypadkach.” ”Generalnie, strumienica nie doda mocy silnikowi, ale czasami faktycznie przyczyni się do poprawienia momentu obrotowego, co oczywiście może przyczynić się do poprawy przyspieszeń i elastyczności silnika. Właśnie w Hondzie po raz pierwszy skojarzyliśmy kolejne dwie awarie uszczelki pod głowicą z zamontowaną strumienicą. Potem był Lanos a niedawno także Renault Clio II 1,4 o przebiegu 40 tys. km gdzie na trzeci dzień po założeniu strumienicy w miejsce katalizatora uległy zatarciu tłoki. Remont silnika kosztował blisko 5 tys. To nie są odosobnione przypadki.” ”W firmie mamy taki kącik pod stołem, gdzie leżą wyprute z samochodów strumienice różnych producentów. To jest skutek pomiarów i trakcyjnych i na hamowni. Chętnym rozdajemy za darmo. Klienci ich już nie chcą. Strumienice pojawiły się już wiele lat temu w technice lotniczej. Problem tylko z tym, ze silnik lotniczy pracuje w określonym wąskim zakresie obrotów z reguły nie przekraczającym 500 RPM a często i mniej. W lotnictwie prędkość samolotu zmienia się nie poprzez zwiększenie ilości obrotów silnika a poprzez zwiększenie kąta natarcia śmigła. Oczywiście w wielkim uproszczeniu. Dla takich stabilnych i stałych obrotów łatwo obliczyć strumienicę. Silniki samochodowe pracują w przedziale kilku tys. RPM, które praktycznie się wykorzystuje podczas jazdy. Po wyjściu z zakresu obrotów silnika optymalnych dla działania strumienicy zaczynają się już problemy lub brak efektów.” Potwierdzone było to jeszcze paroma wykresami i zdjęciami, na których było widać zatarte tłoki Clio II. Czyli kiszka z masłem |
Anonymous Niezarejestrowany | 2003-02-03 19:04:20 O kurczę ! Jutro wycinam to cholerstwo |
ESOX Ford Escort MkV Warszawa | 2003-02-05 13:53:44 a tak z ciekawości. po wycieciu środkowego itp. można jaos to troche wyciszyc? myslalem nad wyzruceniem srodkowego ale.... ano ale ja sam raczej halasyu nie lubie... wiec mozna jakos to wyposrodkowac? slyszalem ze to sie zowie wkladka czy cos (pytala chyba Katanka - jak pisala, ze glosno jej chodzi) |