[Polonez GLI] [Silnik] - problem na wysokich obrotach

  szukane wyrażenia:   obrotach
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Tak się jakoś składa, że piszę tutaj, jak mam jakiś problem
Wracając saobie dzisiaj do domu - jakieś 80 km, po przejechaniu 20 km zaczęły się jaja. Zaczęło coś strzelać w silniku. Motyw podobny do tego, jaki miałem, gdy padł moduł zapłonu (abimex) - wtedy paliły tylklo dwa cylindry. Myślałem, ze to wina wilgotnego powietrza, bo czasem przy bardzo intensywnym deszczu działo się coś podobnego, ale po rozgrzaniu silnika, "palenie" wracało do normy. Tu silnik miał już odpowiednią temperaturę, więc trochę zgłupiałem. Przerzuciłem na benzynkę i... niestety to samo - obroty rosły do 3000, po czym strzał, obroty spadają do 1000, znowu rosną do 3000 strzał i tak w kółko. Po przejechaniu kawałka zauważyłem, że przy obrotach do 2500 silnik pracuje normalnie i tak już te pozostałe kilkadziesiąt kilometrów przejechałem. Okazało się, że chodzi do 2500 elegancko zarówna na gazie i benzynie. Na co stawiacie?? Kable, filtry i świece jakieś 7kkm po wymianie, moduł zapłonowy - 5kkm... Szczerze mówiąc, nawet nie chciało mi się pod maskę zaglądać po całym dniu w robocie i tych nerwach w trakcie powrotu do domu. Od czego radzicie rozpocząć sprawdzanie?? Do tych 2500 obrotów pracuje normalnie i nie zauważyłem jakiegoś spadku mocy. Z góry dzięki za podpowiedź. Jeśli sam nic nie wymyślę, to jutro przed 9 czeka mnie wizyta u mechanika

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-01-17 22:41:27 ]
[ powód edycji: Tytuł zmieniałem ]
  
 
witam ponownie!
Jak już niektórzy zauważyli, nie jest to zielony kabelek Byłem u mechanika - zawory nie są podparte. Czujnik położenia wału też jest OK. Koleś twierdzi, że:
1. Wypalona gniazdo któregoś zaworu ssącego
2. Walnięty wałek rozrządu
Trochę mnie to dziwi, bo do 2500 pracuje bardzo równo i silnik nie wydaje z siebie jakichś niepokojących odgłosów. Przy zdejmowaniu kabli z poszczególnych świec jest OK, za wyjątkiem 4 cylindra. Przy nim silnik gaśnie i przeskakuje iskra przy cewce. Jak już wspomniałem - kable i świece 7kkm, moduł zapłonowy 5kkm. Jadę ponownie w okolicach 14. Do tej pory ma sprawdzić na innym module zapłonowym.
Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby to był problem z głowicą lub wałkiem. Dlaczego gaśnie po zdjęciu kabla WN z 4 świecy??
  
 
Cytat:
2005-03-12 11:19:46, zakus pisze:
witam ponownie! Jak już niektórzy zauważyli, nie jest to zielony kabelek Byłem u mechanika - zawory nie są podparte. Czujnik położenia wału też jest OK. Koleś twierdzi, że: 1. Wypalona gniazdo któregoś zaworu ssącego 2. Walnięty wałek rozrządu Trochę mnie to dziwi, bo do 2500 pracuje bardzo równo i silnik nie wydaje z siebie jakichś niepokojących odgłosów. Przy zdejmowaniu kabli z poszczególnych świec jest OK, za wyjątkiem 4 cylindra. Przy nim silnik gaśnie i przeskakuje iskra przy cewce. Jak już wspomniałem - kable i świece 7kkm, moduł zapłonowy 5kkm. Jadę ponownie w okolicach 14. Do tej pory ma sprawdzić na innym module zapłonowym. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby to był problem z głowicą lub wałkiem. Dlaczego gaśnie po zdjęciu kabla WN z 4 świecy??



Problem wydaje mi sie jest z elektryką, moze moduł trefny sie trafił?
  
 
Też obstawiam elektrykę, coś gdzieś z zapłonem
  
 
teraz tylko muszę uważać, żeby koleś nie wymienił jakiegoś duperela, a przy okazji, żeby nie wykonał regeneracji głowicy i nie wymienił wałka...
  
 
Cytat:
2005-03-12 11:19:46, zakus pisze:
Trochę mnie to dziwi, bo do 2500 pracuje bardzo równo i silnik nie wydaje z siebie jakichś niepokojących odgłosów. Przy zdejmowaniu kabli z poszczególnych świec jest OK, za wyjątkiem 4 cylindra. Przy nim silnik gaśnie i przeskakuje iskra przy cewce. Jak już wspomniałem - kable i świece 7kkm, moduł zapłonowy 5kkm. Jadę ponownie w okolicach 14. Do tej pory ma sprawdzić na innym module zapłonowym. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby to był problem z głowicą lub wałkiem. Dlaczego gaśnie po zdjęciu kabla WN z 4 świecy??



dziwne pytanie czy w przypadku pierwszych trzech cylidrów była zmiana obrotów ???

bo jak nie to na 200 % zapłon
  
 
Przy zdejmowaniu przewodów z trzech pozostałych cylindrów była zmiana, ale nieznaczna. Silnik trochę inaczej pracował. Wracając do modułu zapłonowego - poprzedni padł całkowicie - kupiłem nowy. No i niestety ten nowy od początku nie pracował, jak należy. Został więc wymieniony od ręki. Podobno w przypadku modułu zapłonowego można dostać nowy lub naprawiony dopiero wtedy, gdy producent uzna reklamację. I co mi po takim rozwiązaniu?? Mam odstawić auto na dwa tygodnie?? Nonsens
  
 
haha - właśnie dostałem 'cynk' - po wymianie modułu zapłonowego wszystko wróciło do normy. Stary wytrzymał tylko 5kkm
  
 
Cytat:
2005-03-12 13:14:35, zakus pisze:
haha - właśnie dostałem 'cynk' - po wymianie modułu zapłonowego wszystko wróciło do normy. Stary wytrzymał tylko 5kkm



to nie jest normalne-reklamuj