Mam Fiata 131 2d

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tym razem dzięki koledze Lajce (WIEEELKIE DZIĘKI DLA NIEGO) stałem się posiadaczem kolejnego unikatu

Fiat 131 Special z 77 roku 2 drzwiowy z czarnym daszkiem
Silnik 1300 ohv, skrzynia 5, elektryczne szybki

Jest przy nim trochę do zrobienia. Przede wszystkim przednie podłużnice na wysokości drążka stabilizatora praktycznie nie istnieją, pod tą czarną nakładką na dachu jest kupa rdzy i niestety trzeba ją będzie zerwać żeby zrobić dach a później kombinowac u rymarza dorobienie czegoś takiego.

Pojechaliśmy po niego aż do Konina ale warto było. Silnik chodzi pięknie i lepiej niż polonezowskie 1,6. Po uporaniu się z blacharką zagości pod maską jakiś dwuwałkowiec






Ciekawe, co na to Walezy
  
 
mmm...CUDO!!!!
Piekny jest SerU...pogratulowac!
az mi dech qrna zaparlo
  
 
też chce takiego...

skąd bierzesz kase na takie zakupy? duży debet na karcie?
  
 
Ja pierdzielę SerU zbierasz same najciekawsze auta !!! No cóż po prostu gratulację świetnego nabytku. Auto jest naprawdę jedyne w swoim rodzaju. Już sobie wyobrażam jaki potwór z tego powstanie jak zagości tam coś z rodziny DOHC. Jeszcze raz gratuluję i powodzenia podczas remontu.

Pozdrawiam
  
 
Gratulki - fajne autko - miejmy nadzieje że nie będzie wymagało zbyt wiele prac...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
OHHHH !!! AHHHH !!! Poprostu cudo
  
 
Heh Trafił mi się ten samochód jak ślepej kurze ziarno bo w zyciu nie sądziłem, że będę coś takiego miał. Pierwsze wrażenia z oglądania nie były zbyt ciekawe i w penym momencie nawet się wahałem czy go brać ale zrobiłem nim z Konina 200 km i się po prostu w nim zakochałem pomimo opłakanego stanu przedniego zawieszenia (drążek stabilizatora wisi praktycznie w powietrzu a że ten samochód ma McPersony więc nic innego nie trzyma zbieżności i kąta wyprzedzenia przednich kół i wywalone końcówki drążków). Spalił mi w trasie ciut powyżej 6l/100 km przy prędkościach 90-100-110 więc po prostu pięknie. Poza tym wydaje dziwne odgłosy z tyłu podczas hamowania ale prawdopodobnie nie ma już okładzin w bębnach i trzeba je wymienić. Do tego zapieczona linka ręczego no i muszę jak najszybciej zrobić te podłużnice z przodu bo nie da się tym jeździć. Potem dach i z tym też będzie trochę zabawy. Generalnie nadwozie jest OK-parę pęcherzyków rdzy i do wymiany reparaturka tylnego prawego błotnika. Całe szczęście, że drzwi są OK bo z tym był by problem.
  
 
Gratuluję,fajnie wygląda z tym czarnym dachem,
  
 
Piękne autko

sąsiad miał takiego 1.6 z automatem
  
 
Seru! Skąd Ty bierzesz takie kąski!!
  
 
Cholerny farciaż i tyle. Auto piękne - kolekcja piekna. Cóż tylko sobie w łeb strzelić
  
 
gratuluje unikatu moze kiedys jeszcze trafisz na poldka coupe??
  
 
No no no, naprawdę ładne autko - kolejny klasyk
  
 
fiarior konkretny, sie nadaje
teraz tylko wersje abarth i bedzie ok.
  
 
Walezy zmarwie cię...
Abartha nie będzie(chodz silnik i koła napewno będą inne...no kolorek zapewne też)bo szkoda kolejnego klasyka tak psuć
Pozdrawiam.
  
 
Po co ci 3 wozy????
Daj jeden mnie,a tak na serio gratuluję.
  
 
Cytat:
2004-05-16 18:32:33, -SerU- pisze:
Tym razem dzięki koledze Lajce (WIEEELKIE DZIĘKI DLA NIEGO) stałem się posiadaczem kolejnego unikatu

(...) pod tą czarną nakładką na dachu jest kupa rdzy i niestety trzeba ją będzie zerwać żeby zrobić dach a później kombinowac u rymarza dorobienie czegoś takiego.(...)



Analogiczną nakładkę miał nasz Ford Taunus '77. Taka była wtedy moda pochodząca z Ameryki. Minusem było to iż auto potwornie nagrzewało się na słońcu.

A w ogóle to Fiacik jest piękny - gratuluję nabytku.
  
 
Wyciągam trupa z szafy żeby pokazać image mojego Fiaciora na ten sezon









Mnie tam się zajebiście podoba


[ wiadomość edytowana przez: -SerU- dnia 2005-03-31 22:29:29 ]
  
 
Najgorszy nie jest... .
Daje rade
  
 
a wiesz ze mnie tez