Co dzisiaj zrobiłem z (w) swojej Toyotce ? - Strona 342

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Poczyniłem pierwsze kroki do wymiany foteli na takie wypasione... Jeśli sie uda, to sie pochwalę
Jeśli nie, to nie było tego postu...
  
 
Ubezpieczyłem w Liberty - 432 zł i mam spokój na rok
  
 
Fotele z przodu założone... Może jutro tył mi się da dopasować



  
 




A to jest tył Wnętrze wygląda imponująco, jak na tą klasę auta... No i to moje zdanie oczywiście...
  
 
pojechałem po całości.... założyłem pokrowce z lidla całkiem nieźle wyglądają chociaż wolałbym taką klasyczną panterkę jak w poldkach się zakładało... pasowały by do psa z kiwającą głową, który siedzi na tylnej półce... oldscool
  
 
Umyłem brudasa wreszcie, ale pewnie będzie padać... Taka kolej rzeczy...
  
 
Wielkie mycie z dopieszczaniem!
  
 
A ja dziś wymieniłem tarcze na nówki TRW i pomalowałem na czarno bębny i zaciski.
  
 
Do wymiany poszły dwa wtryskiwacze, nówki tym razem. Jeden był padnięty od kilku miesięcy i po nagrzaniu szedł spać, drugi padł podczas testów na maszynce.
Cari dostała też nowe kapcie na tylną oś - takie jak mam na przodzie, czyli Nokian Z-G2. Trochę zaspałem z tym, bo z jednej strony było ok 1mm, z drugiej prawie slick
A w sobotę wycieczka na Węgry
  
 
Ja otworzyłem garaż i popatrzyłem na swoją Cari. Odkąd mam służbowy samochód nie mam czasu się nią przejechać, ale lada dzień zrobię sobie przejażdżkę. Chyba musze kupić na nią jakiś pokrowiec
  
 
Wczoraj nastąpiła regeneracja parownika, czyli wymiana wszystkich jego gumowych elementów. Nie było jakiś specjalnych usterek, ale chciałem to zrobić 80 tys było nakręcone na tym parowniku.
  
 
Moja "babcia" dostała nowe, sportowe brzmienie.... przyczyna... rozszczelnienie łączenia ostatniej części wydechu... ale brzmi jak 300 konne wrc
  
 
Cytat:
2013-07-31 23:52:54, Gandzialf_83 pisze:
Moja "babcia" dostała nowe, sportowe brzmienie.... przyczyna... rozszczelnienie łączenia ostatniej części wydechu... ale brzmi jak 300 konne wrc


Czyli teraz warcyyyyy
  
 
Już wszystko ok... panowie wspawali kruciec i znowu brzmi jak stara dobra tośka.... poza tym byłem dziś w przybytku szatana zwanym myjnią bezdotykową.. tfu troche się tego wstydzę ale co tam... chociaż się zmyło plamy po deszczu
  
 
ja nic ale za to Marcin nabił dla Yarka klime
  
 
Cytat:
2013-07-31 23:52:54, Gandzialf_83 pisze:
Moja "babcia" dostała nowe, sportowe brzmienie.... przyczyna... rozszczelnienie łączenia ostatniej części wydechu... ale brzmi jak 300 konne wrc



U Ciebie rozszczelnienie, mi spadł cały układ zaraz za katalizatorem. To był dźwięk...
Dziś od rana pospawane i błoga cisza
  
 
Heh, wczoraj kobietka oskarża mnie o to, że wjechałem jej w drzwi pod blokiem. Podobno ktoś widział to i trafiła do mnie. Ale Carina praktycznie cały tydzień stała na parkingu to raz, a dwa rysa która nijak ma się do koloru lakieru drugiego samochodu i jest dowodem na to, że to niby ja -mam od dawna i jest dobre 10cm wyżej od porządnego wgniecenia w drzwiach poszkodowanej. Musiałbym na ręcznym wjechać, żeby to miejsce mogło stuknąć drzwi. Niby jej to jakoś wpoiłem... No a dzisiaj zastałem Cari z urwanym prawym lusterkiem. Ciekawy zbieg okoliczności



[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2013-08-10 22:01:28 ]
  
 
Talus, znajdź i zabij...
  
 
Gdybym był pewny, to bym zgłosił to na policję. A tak to nie mam zamiaru zniżać się do poziomu tej istoty.
  
 
Silniczek w Yaris chodzi jak zegarek, mimo 220tys km na LPG (razem 280tys.). Zmierzyłem kompresję i wszystko się wydało

13 13 13 13 atm, czyli jak nowy

pozdrawiam