Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Arton 320 E30 Pajęczno | 2006-01-19 09:07:33 Sprawdzałeś pompę paliwa? Wepnij się jakimś trójnikiem w przewód zasilający wtryskiwacze i podepnij manometr, powinno pokazywać ok. 2,5 bar. |
Milas (S) BMW Master (Moderator) E30,M40;;E34,M50 Będzin | 2006-01-20 14:36:52 Racja
A bezpieczne to, ze względu na zbyt wysokie ciśnienie? |
Milas (S) BMW Master (Moderator) E30,M40;;E34,M50 Będzin | 2006-01-20 21:58:42 Mądrych ludzi to warto posłuchać.
|
Marek_bmwe30 Łódź | 2006-02-09 20:01:15 Wiecie co było przyczyną? zamarzało paliwo w filtrze. Gdybym poczekał do wiosny byłoby zero wydatków, ale kto to mógł wiedzieć. Znajomy mi mówił: Ooo, tak jakby resztka paliwa.. No i jakby miał racje. A ja kręceniem rozwaliłem pompę. Wskazywała 1,5 bara, musiałem kupić nową. Oprócz tego pękł sobie pięknie, po cichutku pod obudową rozdzielacz. Tego co nie udało mi się samemu sprawdzić, a zdiagnozował to jako uszkodzone mechanik, to sterownik silnika i czujnik temperatury.
Samochód na wkręconym czujniku (tym od temperatury cieczy- chyba nie przekręcam) zapala i obroty trzymają się na 2000 do póki się nie rozgrzeje. Jak już się rozgrzeje to jest różnie, raz spadają do póki nie zgaśnie, raz trzymają się na 1100, a czasem falują. Dobry niby (drugi egzemplarz) tego czujnika jest wykręcony i dotknięty do masy, pierwszy (niby uszkodzony) jest wkręcony żeby nie uciekała ciecz chłodzaca. W takiej konfiguracji auto zachowuje się tak jak opisałem. Przerobiłem już cztery sterowniki ( nr zakończony na 152, w całości chyba 0 261 200 152, dwupłytkowy, z pinami w trzech rzędach), oprócz mojego niby uszkodzonego. Dwa z nich były zupełnie umarłe bo samochód nie zapalił, na jednym nawet pompa się nie załączyła, ale pozostałe dwa... Sposób na sprawdzenie sterownika (i chyba tego czujnika) mam następujący: jak silnik się nagrzeje wsadzam do gorącej wody (w puszce po małej konserwie) z poprzenie sterowniki w czsie takiej operacji gasły i strzelały w przepływomierz (odłączało ssanie, zbyt uboga mieszanka chyba?) a na tym ostatnim jak tak zrobiłem obroty spadły powoli gdzieś tak na 700 i tak zostały. Po jakiejś chwili żeby się upewnić o prawidłowości odczytu (myślałem że ta woda w puszce po konserwie) wystygła i wyciągnąłem z niej czujnik i zanim zdążyłem wlać nową zaczęły sie jaja- zgłupiał i zgasł. Nie zdążyłem sprawdzić jak zachowuje się na wyższych obrotach - powinien się kręcić do końca, a nie zalewać przy 4500. Co ciekawsze po wkręceniu tego dobrego czujnika ledwo odpalił, nie wkręcił się wyżej niż 2500 i zgasł. Nie sprawdziłem też jak będzie się zachowywał po podłączeniu wtyczki z tym niby uszkodzonym wkręconym sterownikiem - powinien schodzić z obrotów i zgasnąć od zbyt ubogiej mieszanki. Kolejny trop to jakieś wtyczki/kostki gdzieś przy silniku chyba, okrągłe z trzema rzędami pinów - trzy u góry i dwa rzędy po cztery => że niby to jest uszkodzone. Co wy na to?? Poradźcie coś, proszę |
Milas (S) BMW Master (Moderator) E30,M40;;E34,M50 Będzin | 2006-02-09 22:31:35 Nic z tego nie rozumiem, jak mogło się to wszystko uszkodzić z powodu zamarzniętego paliwa w pompce.
Musze to jeszcze raz spokojnie przeczytać ale mi sie to kupy nie trzyma. |
mibhell BMW Head Moderator E36 320iT www.silesiaparts.pl | 2006-02-09 22:46:31 Ja tez nic nie zrozumiałem ale nic nie chciałem pisac bo to nie na temat |
Marek_bmwe30 Łódź | 2006-02-10 01:30:58 Jak dla mnie to też się zupełnie kupy nie trzyma. Pompkę i filtr można zrozumieć, ale co do reszty to zakładam też taką opcję że mechanik mi bajkę sprzedał albo się zwyczajnie pomylił, no bo powiedział że to wina wyłącznie sterownika i uszkodzonego czujnika, które to z kolei uszkodziłć się mogły od:
a) przebicia z pękniętego rozdzielacza zapłonowego b) przebicia z kabla masowego (pękła w nim izolacja na mrozie, jak akumulator wyjmowałem) c) mrozu/starości d) pompka mogła to uszkodzić jakimś zwarciem Wymiany sterowników właściwie niewiele zmieniały - na każdym pali podobnie, czyli cały czas właściwie na ssaniu. A i tak najstabilniej pracuje na moim starym (niby uszkodzonym). W czasie jazdy jest tak: raz do pewnego momentu idzie dobrze a potem się dławi, a raz wkręca się na czerwone pole bez oporu, to znowu czasem na wolnych przygasa. zamiana czujników też niewiele daje; chodzi mi o to że ten niby dobry musi być wykręcony i dotknięty do masy (żeby oszukać sterownik, że ciecz chłodząca jest jeszcze zimna) i podłączony oczywiście do swojej niebieskiej wtyczki. Po przełączeniu wtyczki na wkręcony zły czujnik silnik zwalnia obroty aż się zadusi i gaśnie. Oba czujniki wkręcone i podłączone powodują to samo coraz mniejsze obroty i zgaśnięcie, i brak mocy oczywiście. Ja stawiam na to że problem tkwi w czymś innym niż czujnik i sterownik, ale nie wiem jeszcze gdzie. A samochodem nadal nie jeżdżę bo mi go szkoda. Poradźcie coś, bo mi już się kończą pomysły. Z tą pompą trafiliście przecież bezbłędnie |
Milas (S) BMW Master (Moderator) E30,M40;;E34,M50 Będzin | 2006-02-10 08:33:40 Naprawde trudno sie w tym wszystkim połapać.
Moim zdaniem to uszkodzenie zaczęło sie od jednej rzeczy a nie od dziesięciu. Poskładaj to auto do kupy z wmontowaniem osprzętu, tego co był na początku(powkładałeś tam kupę osprzętu, ale nie wiadomo co jest dobre, a co złe, i chyba tylko pogorszyłeś sytuację). Jak to poskladasz do kupy to pisz od początku co się dzieje będziemy wtedy mysleć. Bo w aktualnej mieszance nikt się nie połapie. Do sprawdzenia czujnika wystarczy omomierz, a puszkę możesz wyrzucić. Sterownika w ten sposób nie sprawdzisz bo analizuje on nie tylko temperaturę. Jak dojdziesz do stanu wyjściowego to pisz co się dzieje. |
Marek_bmwe30 Łódź | 2006-02-10 10:23:04 Sytuacja jest taka: na moim oryginalnym niby zepsutym (tak stwierdził mechanik) sterowniku i wkręconym czujniku tym moim silnik gaśnie. dopiero kiedy się podepnie ten niby sprawny i nie wkręcając go przyłoży do masy, silnik pracuje tak jak to już opisałem.
Zakładam jeszcze taką opcję: wkręcił jakiś padnięty czujnik w miejsce mojego dobrego i powiedział że sprzedaje mi mój jako nowy-używany dobrze działający (dzisiaj to wymyśliłem). Z nowych rzeczy to jest jeszcze rozdzielacz i palec, pokazywał mi je, mogły podobno peknąć od mrozu (wtedy mogłem w to uwierzyć bo sam na własne oczy widziałem jak mi pękła izolacja od kabla masowego przy wyjmowaniu akumulatora). Teraz nie mam czasu, ale od poniedziałku zaczynam kolejną rundę. Jak ktoś ma jakieś pomysły i sugestie nawet niezbyt prawdopodobne co można by sprawdzić, to proszę bez krępacji. Wielkie dzięki za pomysł z pompą - okazał sie rafiony, ale mam jeszcze jedno pytanie: czy pompa powinna wydaważ dźwięk podobny do stukania jak się nią potrząsa w górę i w dół? |
Milas (S) BMW Master (Moderator) E30,M40;;E34,M50 Będzin | 2006-02-10 10:56:38
Raczej tak, wirnik ma trochę luzu osiowego. |
Marek_bmwe30 Łódź | 2006-02-10 22:39:33 No i dupa. Jaką bym konfiguracje nie wypróbował, zawsze źle. Albo jest walnięty ten czujnik, albo rzeczywiście sterownik... Albo coś jeszcze innego, co by mnie zupełnie nie zdziwiło.
Coś mi się zdaje, że to coś zupełnie innego, i te moje wysiłki to se moge wsadzić.. Aha, chciałbym podziękować Milasowi za cierpliwość. Dzięki stary |