Dostałem dzisiaj w zadek...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ale wku...wił mnie dziś bezmyślny Polak, kierowca ciężarówki.... przydzwonił mi w passata w tył dzisiaj, tuż przed rondem.... zjechałem na środkowy pas, stanąłem za cordobą, a po kilku sekundach dostałem w dupe.... nie wymusiłem gościowi bo sprawdziłem wcześniej czy pas jest wolny..i był - ta ciężarówka była jakies 100 metrów za mną....ale hamulców mu zabrakło.... w efekcie czego wpadłem dodatkowo na cordobe z przodu....

także do roboty mam: dwa zderzaki, tył raczej wymiana, przód może tylko do pryskania, tylna klapa out, nowe lampy tył....

na szczęście ściany się raczej nie poprzestawiały, bo klapa się otworzyła, ale tylko raz..już sie nie otwiera ale to może wina zamka...

szkoda tylko że prawo jest tu takie, że z mojego ubezpieczenia będzie pokryta naprawa cordoby - zderzak, bo wg ichniego prawa to moje auto walnęło w seata....a to że nie z mojej winy nie ma znaczenia....


Jedno jest tylko dobre Miałem i tak zamiar malować obydwa zderzaki, plus listwy i lustra w kolor Jeżeli ubezpieczalnia wypłaci mi kasę zamiast naprawy w jakiś serwisie....to dodatkowo wiem jeszcze gdzie identyczny pasek stoi na szrocie i ma te części calutkie Może się na tym wyjdzie na swoje
  
 
znajac zycie to kierowca ciezarowki sie zagapil i za pozno areagowal. czesto ta bywa
  
 
ja raz jechalem za ciezarowka w ktorej tylko ostatnia os w naczepie chamowala to koles z 50km/h przez 200m palil gume zeby zatrzymac sie na czerwionym, dobrze ze bylem za nim na marginesie angielski kierowca w angilelskiej ciezarowce.... i kto mu przeglad robil