Chińczycy demolują Lamborghini Gallardo

Chińczycy demolują Lamborghini Gallardo23.03.2011
Czy odważylibyście się zaatakować własne, nowe Lamborghini Gallardo wielkim młotem i całkowicie je zdemolować mając na względzie, że takie cacko kosztuje ponad dwieście tysięcy euro? Chińczycy nie wahali się ani chwili. Jak to się stało? To przykład ilustrujący, ...

...do jakiego stanu może doprowadzić klienta kiepski serwis.

Pewien Chińczyk pół roku temu nabył nowe Gallardo. Jednak już w listopadzie jego silnik odmówił posłuszeństwa. Żaden powód do nerwów, w końcu mamy do czynienia z luksusową marką i wystarczy skontaktować się z lokalnym dilerem, żeby usterka została sprawnie usunięta. Tak pomyślał również nasz chiński bohater. Jednak, kiedy diler odesłał rzekomo naprawione Gallardo okazało się, że problem wciąż istniał, a dodatkowo uszkodzone zostały: zderzak i zawieszenie. Lokalny przedstawiciel Lambo wyparł się odpowiedzialności za te szkody. Chińczyk nie stracił rezonu i podobno skontaktował się z dyrektorem generalnym Lamborghini, Stephanem Winkelmannem, lecz ten również nie okazał się pomocny. Właściciel pechowego Lambo postanowił więc potraktować je jak złom i publicznie zniszczyć przy pomocy wielkich młotów w Światowym Dniu Praw Konsumenta (trzeba przyznać, że okazja była ze wszech miar stosowna).

No cóż, wszyscy chyba kiedyś doświadczyliśmy takiego destruktywnego impulsu w obliczu niekompetencji działów obsługi klienta niektórych firm.

Źródło: YouTube, gmotors.co.uk, opracowanie: BM