| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2002-12-31 01:05:55 Obiecałem, że dowiem jak się z tą „nowością” sprawy mają.
Trochę przepisów. „(...) Art. 80f. 1. W celu stwierdzenia oryginalności pojazdu przeprowadza się specjalistyczne badania techniczne pojazdu. 2. Pojazd jest uznany za pojazd oryginalnego pochodzenia, jeżeli składa się z części: 1) wytworzonych lub zamontowanych przez producenta, 2) zamontowanych przez właściciela albo posiadacza pojazdu w rozumieniu art. 73 ust. 5, na które osoby te posiadają dowód ich legalnego nabycia, 3) którym cechy identyfikacyjne zostały nadane w przypadkach określonych w art. 66a ust. 2. 3. Badaniom, o których mowa w ust. 1, podlegają jawne lub ukryte identyfikatory pojazdu, a w tym następujące jego części składowe: 1) silnika, 2) nadwozia, 3) układu przeniesienia napędu, 4) zawieszenia. (...) Art. 80j. 1. Po przeprowadzeniu specjalistycznych badań technicznych pojazdu przedsiębiorca wydaje osobom, o których mowa w art. 80f ust. 2, świadectwo oryginalności pojazdu. 2. Świadectwo oryginalności pojazdu jest wydawane na okres jednego roku. 3. Przedsiębiorca odmawia wydania świadectwa oryginalności pojazdu w przypadku, jeżeli w wyniku przeprowadzonych badań specjalistycznych pojazdu stwierdzono, że części pojazdu, o których mowa w art. 80f ust. 3, nie spełniają wymogów określonych w art. 80f ust. 2. O fakcie odmowy wydania świadectwa oryginalności pojazdu przedsiębiorca natychmiast powiadamia właściwą miejscowo jednostkę Policji. (...)” Dodatkowo ważny jest też przepis artykułu 4 ust. 13 z ustawy zmieniającej ustawę Prawa o ruchu drogowym z dnia 6 września 2002 r. (Dz. U. z dnia 12 listopada 2001 r.), który brzmi tak: „Art. 4 ust. 13. Określonego w art. 80f ust. 2 pkt 2 ustawy, o której mowa w art. 1, wymogu posiadania dowodu legalnego nabycia części zamontowanych w pojeździe nie stosuje się do pojazdów zarejestrowanych po raz pierwszy przed dniem 1 stycznia 2003 r., chyba że części zamontowane w pojeździe są poszukiwane jako kradzione.” Żeby co nieco rozjaśnić tą ciężkostrawną papkę, postaram się Wam to po ludzku wytłumaczyć. Więc tak – od 1 stycznia 2003 r. w chodzi w życie przepis, który wymaga świadectwa oryginalności pojazdu przy rejestracji pojazdu. Ostatnia zmiana prawa o ruchu drogowym, czyli Kodeksu drogowego, jednak nie „odroczyła” na kolejny rok momentu obowiązywania tego chorego (dlaczego - napiszę o tym dalej) przepisu. Wymóg ten dotyczy wszystkich bez wyjątku pojazdów. Zwracam na to uwagę, w związku z tym, że ktoś na forum twierdził, że przepis nie ma zastosowania do aut zarejestrowanych po raz pierwszy do 31.12.2002 r. Otóż niestety nie. Samo świadectwo jest wymagane dla wszystkich pojazdów, natomiast dla samochodów zarejestrowanych po raz pierwszy przed dniem 1 stycznia 2003 r. nie jest wymagane, aby właściciel pojazdu miał dowód legalnego nabycia na części wymienione i zamontowane przez siebie, które posiadają identyfikatory (czyli np. silnik, lub element podwozia zawierający numer VIN, uwidoczniony w dowodzie rejestracyjnym) . Czyli kupując nowe auto (z salonu) lub sprowadzając samochód z zagranicy, trzeba będzie gromadzić (i posiadać) umowy kupna sprzedaży samochodu, a także wszystkich części, które mają identyfikatory, czyli np. silniki, a były przez nas wymieniane w trakcie np. eksploatacji samochodu. Kupując zaś auto zarejestrowane w kraju przed 01.01.2003 r. umów dokumentujących zakup części posiadających identyfikator (silnika) mieć nie trzeba – co jest oczywiste, z uwagi na fakt, że wielu właścicieli nie „chomikuje” takich „papierkowych rzeczy”. Uwaga – żebyście nie pomyśleli, że nie będą Wam potrzebne żadne umowy. Nic bardziej mylnego. Umowę kupna-sprzedaży np. silnika trzeba było mieć bezwzględnie przy zgłaszaniu jego wymiany w wydziale rejestracji (i to się nie zmieniło), ale już nie mogą jej od nas żądać przy badaniu oryginalności pojazdu, bo mogliśmy ją już dawno zgubić, a prawo, jak wiadomo nie może działać wstecz. Nie wiadomo natomiast czy wolno interpretować będzie ten przepis też tak, że dotyczyć on będzie wymienianych po dniu 01.01.2003 r. części posiadających identyfikatory. W świetle obecnego brzmienia tego przepisu, wyraźnie wynika, że nie jest wymagane przy badaniu oryginalności pojazdu, aby mieć dowody własności na zakupione ww. części jeżeli samochód, w którym są zamontowane jest zarejestrowany przed 01.01.2003 r. Czyli nawet jak wymienimy silnik po nowym roku, to nie będzie mam można odmówić wydania świadectwa oryginalności jeśli nie przedstawimy (bo będziemy mieli np. takie widzimisię) badającemu dowodu zakupu wymienionej części, a który i tak będzie konieczny patrzy fakcie rejestracji w wydziale komunikacji. Wiem, ze to jest zupełny bezsens, ale to nie jedna taka rewelacja wymyślona przez tych durniów z Wiejskiej. Już z góry można założyć, spory co do rozumienia tego przepisu i słowne utarczki z raczej niekumatymi, w temacie przepisów prawa, osobami, które będą przeprowadzać takie badania, a które dostaną co najwyżej nieprecyzyjne (i podejrzewam, że będą błędne, jak większość które „produkują” Dowód własności będziemy jednak musieli przedstawić do badania oryginalności, gdy okaże się, że silnik który niedawno zamontowaliśmy będzie figurował w rejestrze pojazdów kradzionych – co jest oczywiste. W ogóle będzie to oznaczało kłopoty i to duże. Niech się też wam nie zdaje, że świadectwo oryginalności jest stuprocentowym potwierdzeniem tego, że kupowany przez nas samochód nie jest trefny, ani też nie można się ewentualnie bronić domniemaniem dobrej wiary co do tego dokumentu i całkowitej rękojmią wiarygodności stanu faktycznego, uwidocznionego na świadectwie oryginalności, Mówiąc prościej – jak się okaże że samochód jest kradziony lub silnik pochodzi z kradzionego auta i policja będzie nam chciała zabrać samochód, to na nic nam się zdadzą tłumaczenia, że mamy przecież świadectwo oryginalności. Niczego takiego, jak rękojmia wiary publicznej świadectwa oryginalności nie wprowadzono, bo jak wiadomo szybkość przesyłania informacji o pojazdach kradzionych działa w Polsce bardzo „szybko” i „sprawnie”. I tym samym wprowadzono pusty przepis, który jest w istocie pożywką dla kolejnych kombinatorów, związanych bezpośrednio lub pośrednio z tymi „czubkami” u koryta. Jak po nowym pójdziemy do Wydziału Komunikacji aby zarejestrować nowo zakupiony przez nas samochód (obojętnie jakiego rocznika) to aby to było możliwe będziemy musieli przedstawić ważne świadectwo oryginalności pojazdu. Ważne jest, jak z przepisu wynika, 1 rok, to znaczy, że takie badanie może wykonać też sprzedający dany samochód w celu zwiększenia wiarygodności i pewności co do auta, które zamierzamy kupić. Generalnie taki też cel przyświecał osłom z Wiejskiej – tzn. że tak to będzie wyglądało – sprzedający zanim sprzeda pojazd najpierw podda go badaniom oryginalności pojazdu i dopiero z tym dokumentem, potwierdzającym legalność swojej bryki będzie ją dopiero sprzedawał. Ale, jak wiadomo, prawo sobie – życie sobie i nie do końca wiadomo jak się wykształci praktyka. Bo całkiem możliwy będzie wariant taki jak z podatkiem od czynności cywilnoprawnych, do którego zapłaty zobowiązane są obydwie strony umowy kupna-sprzedaży, ale zwyczajowo przyjęło się, że ponosi ją kupujący. Przewidując scenariusz – na początku obowiązywania tego przepisu najprawdopodobniej koszty badania oryginalności będą ponosić kupujący, a będzie to wynik raczej niewiedzy o obowiązku dostarczenia czegoś takiego. Po prostu podejrzewam cyrki w wydziałach komunikacji, kiedy wszyscy nowi interesanci, którzy stali się „szczęśliwymi” posiadaczami czterech kółek, będą odprawiani z kwitkiem na te badania. Z biegiem czasu, kiedy świadomość obowiązywania tego przepisu się poszerzy, można podejrzewać, że kupujący przed kupnem samochodu będą sobie życzyli świadectwa oryginalności pojazdu od sprzedającego. Wszystko było by jeszcze w miarę jasne i zrozumiałe gdyby nie to, że do dzisiaj nie ma przepisów wykonawczych – rozporządzenia – regulujących zgodnie z art. 80j ust 4 Prawa o ruchu drogowym: 1) warunki i tryb wydawania oraz wzór świadectwa oryginalności pojazdu, 2) zakres i sposób przeprowadzania specjalistycznych badań technicznych pojazdu, 3) rodzaje dokumentów stanowiących podstawę dokonania wpisu danych do świadectwa oryginalności pojazdu, 4) maksymalną wysokość opłat za wydanie świadectwa oryginalności pojazdu, w zależności od jego typu i rodzaju. Winnym tego stanu rzeczy jest minister spraw wewnętrznych i administracji zobowiązany do wydania tego rozporządzenia, czyli nie kto inny jak słynny Mareczek Pol – tak, tak to ten koleś od winiet. |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2002-12-31 01:06:44 cd.
Innymi słowy mówiąc nic nie wiadomo jak stosować ten przepis, bo: - nie wiadomo jak takie świadectwo oryginalności ma wyglądać (nie ma wzoru) i jak ma wyglądać tryb ich wydawania, czyli opieczętowania, właściwych podpisów itp. - nie wiadomo jak ma wyglądać samo badanie, tzn. jakimi kryteriami może się kierować osoba dokonująca badania, w jaki sposób ma badać oryginalność numerów samochodu (np. czy nie są przebijane, jeśli tak to jakie kryteria świadczą, że za takie należy je uznać) ; które z numerów samochodu mają być badane (czy tylko numery VIN nadwozia/podwozia i silnika, czy też np. numery – oczywiście jeśli są – identyfikacyjne belki przedniej zawieszenia, skrzyni biegów, tylnego mostu a może też tzw. identyfikatory ukryte) - nie ma określonych wymaganych przy badaniu dokumentów, na podstawie których można dokonać wpisu danych do świadectwa oryginalności, czyli np. że „podstawą wpisu są następujące dokumenty: dowód rejestracyjny pojazdu, umowy kupna-sprzedaży pojazdu lub jego części, albo też faktury dokumentujące zakup ww. rzeczy” itp. plepleple... - w końcu nie wiadomo ile maksymalnie kasy można żądać od nas za wydanie takiego świadectwa – z przecieków wiem, że na początku mówiło się o około 200 zł. Ale teraz to tylko gdybanie. Osobiście nie znam jeszcze ani jednego punktu który ma wymagane prawem uprawnienia do przeprowadzania takich badań. Generalnie wniosek taki, że nie wiadomo czy urzędasy w wydziale komunikacji mają prawo z dniem 01.01.2003 r. od nas żądać świadectwa oryginalności przy rejestracji. Ustawa mówi, że tak, ale brak rozporządzeń wyklucza możliwość jego uzyskania, czyli de facto nie można od nas tego wymagać. Wydaje mi się, że albo: same półgłówki z wydziałów komunikacji zapomniały, że przepis, o którym mowa powyżej, już obowiązuje, albo – całkiem słusznie – nie będą sobie tym „rupy” zawracać do czasu wydania odpowiednich brakujących rozporządzeń, albo w końcu porobi się jeden wielki burdel, w którym nie będzie można znaleźć swoich gaci. Mówiąc krótko: nie wiadomo nic. Przepis pozostaje martwy. PS – niedługo wybiorę się z tym ciekawym bękartem legislacyjnym do swojego „jaśnie” wydziału „kompromitacji” posłuchać co mają mi mądrego do powiedzenia w tej sprawie. |
AdS Miłośnik FSO nissan almera Warszawa | 2002-12-31 15:02:46 Chwilowo nie mam czasu, na przeczytanie wykładu kolegi Mrozka, ale wiem że przepisy o tych świadectwach oryginalności wejdą od 1 stycznia 2004, a nie 1 stycznia 2003 jak mówiono wcześniej. (termin został przesunięty) |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2002-12-31 18:13:15
Czekam - dawaj info jakie masz ale sprawdzone |
WilK Black Magic Prowansja | 2002-12-31 18:29:37 A propos zgodności... Na szczęście mój silnik ma wklęsłe numery. No i juz prawie mam dwa silniki takie same |
AdS Miłośnik FSO nissan almera Warszawa | 2003-01-01 11:14:33 Hmm no i tymczasem nie mam dowodu, tak więc chwilowo odwołuje słowa o przeniesieniu terminu. Znalazłem tylko TO |
Ireq ford capri Mk2 ford ... kraków | 2003-01-02 00:01:29 ..-heh! w świetle tego do starych pojazdów można tkać wszystko co tylko dalo sie ukraść ,aby tylko nie zapomnieć obetrzeć krwi pierwszego właściciela |
danielek77 Miłośnik FSO fso 125pME+LPG & Ka ... Łuków | 2003-01-02 11:17:32 A slyszeliscie ze Policja zmienia legitki ...beda mieli teraz niebiesko-różowe.... |
GDA Miłośnik FSO 3city | 2003-01-02 21:57:06 No to ja mam dobrą informację.
Od tego roku zmieniły sie przepisy dotyczące ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (kiedy dokładnie wchodzą w życie to nie napisali A więc jest taki zapis że - wprowadzono zasadę przeniesienia polisy oc komunikacyjnego na nabywcę samochodu czyli kupując używany samochód polisa jest ważna do wygaśnięcia umowy (przechodzi na kupującego) - dotychczas w ciągu miesiąca od zakupu należało wykupić nową polisę |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2003-01-02 23:10:13
GDA – ten temat nie może się znaleźć na stałe na stronie, przynajmniej nie w takiej formie. Bo taki jaki jest, może mi sprawić kłopoty prawne – obrażanie „jaśnie” panów posłów jest niestety obarczone przykrymi konsekwencjami karnymi. Więc należałoby go najpierw „ocenzurować”, a następnie usunąć chochliki i literówki, których jest kilka. Ireq - co się dziwisz.... mnie osobiście w tym chorym kraju już nic nie jest w stanie zdziwić.... Ads - czytałem ten link już dużo wcześniej - ale ostatania zmiana (czytałem tą zmianę) o której "przedwcześnie" donosiła Rzeczpospolita nie zawierała niestety zapisu przesunięcia obowiązywania tego przpepisu na następny rok... Poczekajcie jeszcze trochę - może jutro wdepne do wydziału komunikacji,. Arturw - Janio ma rację... ale myślę ten przepis, który to nakazuje, zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego - po przeanalizowaniu doszedłem do wniosku, że mam duże szanse na wygraną |
WilK Black Magic Prowansja | 2003-01-02 23:15:30 Tak sobie powiem... Czemu Kolega Mrożek nie ma Essiego? Przydałby się taki ktoś w Klubie |
AdS Miłośnik FSO nissan almera Warszawa | 2003-01-02 23:45:45
Tak właśnie myślę że życie pokaże bo mamy w końcu 2003 rok!, chociaż nawet słów urzędnika nie traktujmy jak wyroczni; miałem z tym do czynienia na własnej skórze kiedy to urzędnik Urzędu Skarbowego gadał takie bzdury i to na antenie RADIA !!! że szkoda gadać, potem jeszcze dzwoniłem do niego osobiście itd. etc. a sprawa wyjasniła się po jakimś miesięcu. (chodziło własnie o nowe regulacje, o których oni wiedzieli tyle że bije dzwon, ale nie wiedzieli gdzie on. |
GDA Miłośnik FSO 3city | 2003-01-03 01:07:03
spoko Mroziu - "wyczyści się" i będzie git
czy ktoś może zweryfikować moją informacje, bo przeczy ona temu co napisał Janio |
Janio Miłośnik FSO To pole jest za małe ... Pruszków | 2003-01-03 09:19:45
Właśnie. Gdyby tak było to od razu przerejestrowałbym swoją Argentę na siebie. A tak jest to bez sensu. Dodatkowo brak przeglądu powoduje brak możliwości zawarcia umowy OC (w większości z towarzystw) bądź dużą zwyżkę ok. 30% (w niektórych). A w jaki sposób można uzyskać rejestrację czasową? Taka możliwość występuje w przypadku prototypowych pojazdów, które nie mają badań homologacyjnych. |
Mrozek Miłośnik FSO 2 x PN i pare innych ... blisko Wrocka ;) | 2003-01-31 21:00:18 No i dopiero teraz mogę coś sensownego napisać: przepis jak na razie nie obowiązuje.
Więcej na razie nie jestem w stanie wydusić z „mądrych” głów wystających z urzędniczych stołków – nawet nie są w stanie podać mi numeru dziennika ustaw, w której stoi wyraźnie, że obowiązek posiadania świadectwa oryginalności przy rejestracji jest przesunięty o jeden rok do przodu. Ale „przemiłe” panie z okienek wydziału komunikacji, nie wiedziały „o co mi chodzi”, a dyrektor tego urzędu twierdzi, że taka krótka nowelizacja ustawy miała miejsce, ale też nie jest w stanie mi podać dokładnego namiaru, ale „przysięga” że odwieszono to do 1 stycznia 2004 r. Jednak ja w dalszym ciągu nic jednoznacznego nie mogę znaleźć. Więc dalej nie jestem do końca pewien, czy nie stało się to ex lege (dla nie wtajemniczonych |
AdS Miłośnik FSO nissan almera Warszawa | 2003-01-31 22:02:33
A może ci urzędnicy podobnie jak ja słuchali radia i stąd wiedzą że termin jest przesunięty |
danielewicz Miłośnik FSO 3BG Gdynia | 2003-02-01 15:51:49
W tym dziwnym kraju nie można nawet uzyskać informacji,czasami niekompetencja urzędników może porazić |
AdS Miłośnik FSO nissan almera Warszawa | 2003-06-10 21:07:55 Niestety ten temat (obok winietek) też wraca... W telegazecie (tak tak to jeszcze działa :>) napisali że świadectwa będzie kupował sprzedajacy aby móc sprzedać pojazd (wyrejestrować go). Kosztować będą 300zł, a dotyczy to wszystkich pojazdów, zarówno osobowych, ciężarowych, zabytkowych itp., pochodzących z rynku wtórnego, nabytych zarówno poprzez kupno, jak i darowizne, spadek itd. :/ |