OMESIA SKASOWANA [oba wątki]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
WCZORAJ CIERPIARZ SKASOWAŁ MI MOJĄ PIĘKNOŚĆ !!!
  
 
O rety! Jak zdrówko - nie ucierpiałeś (+ ew. pasażerowie) za bardzo? Nic już z niej nie będzie? Jak to się stało? Gdzie to było i z jakiej kurka korporacji był ten pajac czołgista?
  
 
NA SKRZYŻOWANIU CZERSKIEJ I GAGARINE PIERD.......ONY WJECHAŁ NA SKRZYŻOWANIE PRZY CZERWONYM Z PRĘDK. OK. 120/H, OMCIA DACHOWAŁA 1,5 OBROTU JEST W STRASZNYM STANIE (KASACJA) JA JESTEM TROCHĘ POOBIJANY.
  
 
NA SZCZĘŚCIE JECHAŁEM SAM, A CIERP JECHAŁ MERCEM "A" KLASĄ I Z PASAŻEREM. QUŹWA CUD ŻE ŻYJĘ.
  
 
a nowa Oma Gumbasa była naprawde zajefajna!!!! szkoda takiej fury, ale najważniejsze że okazała się bardzo bezpieczna i nic większego Ci się nie stało Gumbas!!!!

  
 
Dobrze że się nic nie stało
Takim idiotom to się powinno prawka zabierać. A tak przy okazji omcie to bardzo bezpieczne auta -ja oberwałem przy podobnej prędkości stojąc na czerwonym świetle. Jak we nie walnął to mnie przesunął 5 metrów na hamulcu!!!! i też wyszedłem bez szwanku nie licząc siniaków i odciśniętego lusterka wstecznego na czole
  
 
MOŻE JUŻ JUTRO BĘDĄ FOTKI, A 31.05 NA TVN TURBO O GODZ. 21.00 W PROGRAMIE KARAMBOL POWINIEN BYĆ REPORTAŻ Z TEGO ZDARZENIA
  
 
Szczescie, ze Ci sie nic nie stalo. Jednak Omegi, to bezpieczne i masywne autka!
ach te "złotówy". Jeżdżą beztrosko, nonszalancko, myśląc, ze przepisy ruchu drogowego maja w malym palcu. Tak oczywiscie nie jest -swiadczą o tym m.in. wyniki narodowego testu na prawo jazdy organizowanego przez TVN.
W ostatnim czasie mialem kilka sytuacji niebezpiecznych sprowokowanych przez taryfiarzy. Zastanawialem sie skad to sie bierze... i przypomnial mi sie policjiant z Zakładu Ruchu Drogowego z CSP- Legionowo, który uswiadomił mi, ze coraz wiekszy odsetek kierowców w PL jezdzi wymuszając stłuczki niebedąc winowajcami. Czyli mowiac krotka podkladaja sie, zeby wyłudzic kasiejke z OC.

Pozdrawiam życzac szerokiej drogi i gumowych drzew.
  
 
co do taryfiarzy to roznie bywa ale w wiekszosci przypadkow jest tak ze jak cos im nie idzie z kasa to sie po prostu podstawiaja.. przeciez oni maja znajomosci wsrod mechanikow a wiekszosc taryf jezdzi na slowo honoru (takie to sa rupiecie) wiec jest to dla wielu dobry interes dam przyklad w moim rodzinnym toruniu na wiekszosci ulic bydgoskiego przedmiescia (slowackiego, matejki, etc) zmieniono organizacje ruchu i zamiast skrzyzowan z pierszenstwem wszedzie zrobili rownorzedne. efekt byl taki ze przez dlugi czas ludzie jezdzili na pamiec, a taryfiarze z tego korzystali. byl nawet o tym artykul w lokalnej prasie ze w ostatnich 10 stluczkach na jednym skrzyzowaniu bralo udzial 7 taryf- to chyba nie jest przypadek......
  
 
Witam

Co do wystawiania sie. Mam znajomego ktory mial troche podniszczone auto, pojawiala sie rdza, brzydki lakier. Postanowil sie "wystawic" aby odnowic sobie autko. Wystawil sie na rownorzedym skryzowaniu. Nie bede sie tu opisywal wszystkich szczegolow. Ale najlepsze jest to ze z odszkodowania kupil sobie czesci i pomalowal cale auto. W aucie nie ma sladu zadnego wypadku, nowy lakier - autko ladnie sie prezentuje.

Pytanie ile osob w podobny sposob mysli??

  
 
Czołem,
Podłączę się pod ten wątek z małą prośbą. Wczoraj koło południa na pustej ulicy jeden pan wjechał mi w dupsko, zrywając zderzak, gniotąc lekko tylny prawy błotnik i tłukąc lampę. Czy ktoś zna jakiegoś godnego polecenia, sprawdzonego blacharza na Ochocie lub okolicach? Po tym jak rok temu oddałem auto do ASO po identycznej stłuczce ( lyle że w lewy tył ) mam średnią ochotę pokazywać palcem co jest źle wyklepane, gdzie jest źle wypolerowany lakier, w którym miejscu odstaje klapa bagażnika i ze ten nowy klosz ma wadę fabryczną i mi się nie podoba.
Będę wdzięczny za info.
Piotr
  
 
Qjwa... plaga jakaś. Uwzięli się na nas, czy co?
Najpierw Młody - kasacja (choc jeżździ), potem ja (tez nie wiele lepiej) teraz jeszcze gumbas...
Sorki jak kogoś pominąłem ale wolałbym wogóle tego nie pisać!
  
 
wczoraj w moim rodzinnym mieście gość skasował za jednym zamachem 3 auta Facet jechał BMW ok 120km/h w terenie zabudowanym,a z podporzątkowanej wyjechał mu ktoś autem nie świadomy prędkości Bemki . Bema skasowała to autko odbiła się o stojącego przy pasach tira skasowała płot i wpadła do garażu gdzie akurat stał samochód który tez został uszkodzony była lekka masakra.
  
 
witam wszystkich
gumbas moje wyrazy wspolczucia. jak mozesz to wrzuc jakies fotki. dobrze ze ty jestes caly, szkoda bestii...
pozdrowienia
ILKU
  
 
Witam też należe do klubu tych co dostali strzał. Tylko u mnie w tył w nocy na pustej drodze. Ucierpiał tylko zderzak i lekko klapa jest zarysowana.
Pozdro: bo-dek
Ps.Przykro mi z powodu auta kolegi.
  
 
A ja miałem inną bajkę. Niedawno jechałem sobie w Gdyni ul Morska w stroną Obwodnicy. zmieniłem pas na lewy bo na prawym iasno ujechałem może z 200 - 300 m a tu mi koleś bez kirunku i żadnych ceregieli wjechał na pas wbiłem sie bokiem mu pod burte (kia z oknami). Przyjechał pan policjant zje.... kierowce kii a ja dostałem odszkodowanie teraz to juz nawet nic nie widac.
pozdrówa
  
 












[ wiadomość edytowana przez: alicia dnia 2005-05-29 23:31:44 ]
  
 
TO AUTO KUPIŁEM OD ILKU, AJAK WYGLĄDAŁA PRZED MOŻNA ZOBACZYĆ W JEGO PROFILU.
  
 
Aż dziw bierze że po takim strzale w Twoją stronę skończyło się tylko na szaliczku,jesteś szczęściarzem.Fakt autka szkoda ,najważniejsze że Ty jesteś cały i zdrów.Ani się obejrzysz i będziesz pomykał Omegą może nawet nie zgorszą od poprzedniej,a kto wie może ciekawszą czego Ci życzę.
Przy okazji dowiedziałem się kto to ów,,cierp-cierpiarz'' -u nos godo sie na takigo dryndziorz.
Pozdrawiam
  
 
Ja pierdziele, z zewnątrz to wygląda paskudnie, ale w środku fotel cały, nawet tapicerka drzwi przeżyła. Można powiedzieć że bestia dobrze chroni swego pana.