Essi kombi 1.8D opinie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Mam pytanko, moge kupić essiego kombi z 96 roku, silnik 1.8D czyli zwykły disel bez turbo. Samochód sprowadzony z Niemiec, 1 właściciel - rolnik, cena z opłatami to 10500 zł, przebieg 130kkm.
Z wyposażenia ma 2 airbagi, co więcej jescze nie wiem.
Czy warto go brać z taka cene.
Jak sprawują sie wam autka z tym silnkiem, w necie jest o nim troche złych opinii dotyczących silnika, czy faktycznie są z nim problemy, co należy przy nim sprawdzić. Co ile wymienia sie w nim rozrząd i ile to kosztuje.
Jak by ktoś miał jeszcze jakieś opinie to z chęcia poczytam.

Pozdrawiam






  
 
ja mam co prawda 1.4 z '96 ale nie dałbym za tego dieselka z tym silnikiem tyle kasy. Jeszcze jest kwestia wyposażenia które mogłoby ci zrekompensować tak słaby silniczek no i zużycie paliwka. Ważne jest też czy nie bite. Jednak dobrze by było żeby wypowiedzieli się ci którzy takimi jeżdżą bo ich opinie będą najbardziej obiektywne. Ostatnio był cabrio '96 karman full wypas bez klimy za 17 500 bodajże to tak dla porównania tylko a mjego możesz oglądnąć w profilu i teraz jest warty tyle co ten o którym mówisz.
Decyzja należy do ciebie
Pozdrawiam
  
 
Jeżeli zależy CI choć trochę na dynamice to zdecydowanie polecam turbodiesla, najlepiej w wersji 90KM z intercoolerem. Wolnossący diesel ma tylko 60KM i jest mułowaty, biorąc pod uwagę masę samochodu nadaje się raczej do bardzo spokojnej jazdy. Jeżeli silnik będzie właściwie eksploatowany to jest niezawodny ale ze szczególnym zwróceniem uwagi na wrażliwość na prawidłową i terminową zmianę paska rozrządu. Silnik w wersji turbo jest przyjemnie elastyczny, oferuje dobre przyspieszenie na wyższych biegach umożliwiając bezstresowe wyprzedzanie. Nie posiada zaawansowanej elektroniki /ma sterowanie mechaniczne/ jak np porównywalne volkswagenowskie TDI ale przy rozsądnej eksploatacji spalanie mieści się w granicach 5,5-6,5 l/100km. Jest cichszy od TDI i pracuje bardziej miękko ale jest bardziej wrażliwy na niskie temperatury /konieczny dobry akumulator, świece itp/

Ogólnie mogę polecić a od siebie dodam, że za taką samą kasę mam 1,8 TD 90KM w wersji GT z dwiema poduszkami, ABSem, klimą, elektryką, welurową tapicerką, białymi zegarami, skórzaną kierownicą i fabrycznym radiem z CD.

Coś podobnego jak to:
link do ogłoszenia

Teraz jest dobry rynek dla kupujących, trzeba tylko uważnie poszukać. POWODZENIA!
  
 
Ja swojego 1.8 Diesel kombi 95r. kupiłem za 7.800zł, ma 2x airbag, centralny zamek, wspomaganie i dziure z szybą w dachu.
Jak kupowałem miesiąc temu miał przebieg 180 tys, też od rolnika niemieckiego. Na wstępie do tego wszystkiego dołożyłem 1.600 zł na wymiane rozrządów, wszystkich fitrów, płynów i amory monroe na przód, nie musiałem tego robić mogłem autem jeździć tak jak stał, ale ma służyć jako typowo rodzinne auto do częstej jazdy z dzieckiem więc wole na zimne dmuchać i wszystko sprawdzić.
Silnik bardzo oszczędny na trasie ok 5-5,5 /100 w mieście 6,5/100 tak więc pojeżdzisz taniutko ale nie szybciutko tzn. 60 KM to na dzisiejsze czasy kiepsko ale dla mnie wystarcza (wcześniej jeżdziłem UNO z litrowym silnikiem o mocy 45 Km, escort w porównaniu do Uno to rakieta), reasumując z nowobgackimi młodymi gniewnymi i kasiastymi sie nie pościgasz, ( mój escort max 160 km/h). Mniemam iż twój jest taki sam tylko o rok młodszy więc wg mnie cena ok 10.000 jest do zaakceptowania jeśli auto jest bez zarzutu (a rozrząd tak czy tak wymień obojętnie jakiego i za ile byś nie kupił.)
  
 
Jezdze autkiem z takim silnikiem i jestem bardzo zadowolony. Terminowa wymiana oleju i paska sprawiaja ze silnik jest niezawodny. Moj ma 230kkm i chodzi idealnie. Zazwyczaj poruszam sie w 2-3 osoby z niewielkim bagazem. W miescie jest wystarczajaco dynamicznie. Choc spod swiatel z benzyniakami nie ma szans do sprawnego poruszania sie w zupelnosci wystarcza. Na trasie jest jeszcze lepiej. Bez znacznego obciazeni silnika mozna jezdzic z predkosciami do 130km/h choc powyzej 110 jest juz troche glosno. Biorac pod uwage stan polskich drog sa to predkosci wystarczajace. Moj 15latek i 2 os na pokladzie osiaga 160km/h choc producent deklaruje max 150. Spalanie od 5l(trasa 100-130km/h, 6 miasto, 7 miasto(zima). Jednak przy obciazeniu np 4-5osob i bagaz mocy brakuje i wtedy wyprzedzanie staje sie meczace i niebezpieczne. Klopotliwy jest tez rozruch zima. Moje auto nie jest garazowane i podczas mrozow ociezale zapala. U mnie 1,5roczny b.mocny akumulator i to,ze jezdze codziennie utrzymuja autko na chodzie. Za te cene polecam Turbo 90KM.
olej+filtry 130zł, pasek z wymiana ok 200zł.
  
 
Cytat:
2005-06-02 12:00:52, jogi333 pisze:
pasek z wymiana ok 200zł.



To troche dziwne, gdzie ty wymieniasz pasek i gdzie go kupujesz że Cie tak tanio wychodzi , Te paski to chyba bez napinaczy?
  
 
Draznia mnie takie teksty typu silnik mulowaty. Lepszy 90KM. Najelpszy to bylby 300 KONNY..tylko na paliwo nie wyplacilby sie niejeden z nas (no i cena samego motoru). Silnik 60km (1.8D) z zalozenia mialbyc OSZCZEDNY i taki jest. To nie jest formula!. Przy normalnej jezdzie spali 5,5.
W zime moga wystapic problemy przy odpalaniu. Technologia silnika 1.8D jest bardzo stara. Ja zalewam mineralnym w pelni i jest w zime czasami CIEZKO!!! ale w ta zime odmawial dopiero przy -20. Wiec mysle ze jak na swoje 16 lat i przebieg 275 000 jest OK
  
 
Ostatnio za wymiane paska zaplacilem 200zł ale powinienem przy tym wspomniez ze moj znajomy jest mechanikiem i on tez zamawia czesci. Swoja droga ile normalnie kosztuje taka wymiana. Jestem ciekaw ile mechanicy zdzieraja?
  
 
Biernus, stare porzekadło mówi "każda pliszka swój ogonek chwali".
Mam MK4 z silnikiem 1,6 D i MK7 1,8 TD, doskonale widzę różnicę i dzielę się swoją opinią. Wolnossący jest oszczędny (mój rekord to 4,0 na trasie Ustka-Kraków) ale jak próbowałeś na trasie wyprzedzić kilka tirów, to wiesz co mam na myśli pisząc, że jest mułowaty.
Autor wątku pyta o opinie, więc chce wiedzieć, jakie jest nasze zdanie. A moje jest takie, że w tej samej cenie lepiej kupić turbodiesla.
  
 
mam 1.8 d, dla mnie jest spoko, zmieniłem w nim pasek, napinacze i pasek od alternatora i zapłaciłem 320 żuli, szukałem po rużnych sklepach, w niektórych były po 450 żuli tej samej marki części.pasek sam zmieniałem z tatą więc zakładanie nie kosztowało mnie wogule. 1.8d jestsłabym silnikiem winą jest masa samochodu, mam renault 9 1.6d i przyśpieche ma super. żimą są problemy z odpaleniem. dodam że Renault 9 z 86 r. ma 60 KM i escort 1.8d ma 60 KM. Pow wymianie paska silnik stał sie bardziej elastyczny...
  
 
lepiej za te kase kupić turbodiesla a wyprzedzanie tirów to jest sport ekstremalny z silnikie 1.8d
  
 
SAm jezdze Essim MKVII co prawda beznzyna ale tez ma 60 KM
Gdybym jezdzil głownie w trasy lub z duzym obciązeniem to bym zmienil egzemplarz na inny z mocniejszym motorem
Do jazdy po miescie i z typowym obciązeniem 60 kucy spokojnie starcza ...

Zalezy do czego kupujesz samochod ...
Jezeli do spokojnej jazdy i codziennej eksploatacji głownie po miescie i przy typowej jezdzie 1-2 osoby ( ew. + dziecko ) z wyjazdami w trasy tylko w ramach urlopu to braki mocy nie bede dokuczliwe a ekonomia ekploatacji wynagrodzi Tobie niedostaki mocy ...
A dodatkowo tak sobie spekuluje ( bo podwyzki akcyzy na OO moze jednak nie byc ) taki silnik to i na OO pojezdzi ...a wtedy koszty paliwka spadaja tak ze nawet LPG tego nie pobije
  
 
Essina z 1992 r. / 1,8 D / 150 000 km / 7 litrów w trasie / max 160 km/h / tankujesz OO - wiec tanie / nie mam z nim problemów/ troszke podkręcony na pompie - wiec ładnie hula / zimą nie miałem problemów /

U mnie essina pracuje jako wół roboczy - jeżdzi ciągle (upał, deszcz, dziury, polne drogi, obciążenie itp.) i jedyny mankament nie ma KLIMY .




[ wiadomość edytowana przez: Piotrunio dnia 2005-06-02 13:16:58 ]
  
 
Argument kosztów eksploatacji przy porównaniu diesla 60 i 90KM jest raczej raczej mizerny, zwłaszcza przy tej samej cenie zakupu. Różnice w zużyciu paliwa będą niewielkie a zapas mocy przekłada się na bezpieczeństwo i komfort podróżowania.
  
 
Oczywiście że wolał bym 1,8 TD , ale kolega zdaje mi się pytał o opinie o 1,8 D


  
 
Cytat:
2005-06-02 09:57:38, panbert1 pisze:
Witam Mam pytanko, moge kupić essiego kombi z 96 roku, silnik 1.8D czyli zwykły disel bez turbo. Samochód sprowadzony z Niemiec, 1 właściciel - rolnik, cena z opłatami to 10500 zł, przebieg 130kkm. Z wyposażenia ma 2 airbagi, co więcej jescze nie wiem. Czy warto go brać z taka cene. Jak sprawują sie wam autka z tym silnkiem, w necie jest o nim troche złych opinii dotyczących silnika, czy faktycznie są z nim problemy, co należy przy nim sprawdzić. Co ile wymienia sie w nim rozrząd i ile to kosztuje. Jak by ktoś miał jeszcze jakieś opinie to z chęcia poczytam. Pozdrawiam



za tą cenę i z tym silnikiem , ja bym nie kupował

to nie jest żadna okazja , jeżeli masz tyle kasy to napewno znajdzisz coś lepszego , lepiej wyposażonego . A ten siolnik to gorzej niż 1,3 . Odradzam
Ale zrobisz jak będziesz chciał

przykładowo u mnie w komisie stoi essi kombi 1,6 16V z 98 roku za 10 000zł (poducha wspomaganie, centralny, hak) , tylko ze taski sam kolorem jak mój . No ale przebieg jest przynajmniej na 100% dobry
  
 
Dzieki za opinie.
Samochodzik ma służyć głównie do jazdy po mieście, 2 osoby, około 30 km dziennie + trasa 300 km raz, dwa razy w miesiącu.
Też wolałbym TD, ale ten jest tylko D, choć biorąc pod uwage że przesiadam sie z zagazowanego 125p ( prosta droga, lekko z górki max 110) to myślę ze na początek i tak bedzie rakieta.
Ale z ceną to widze że trzeba sie będzie potargować, choc ten z ogłoszenia to bez opłat. U mnie cena 10500 to z opłatami (akcyza, rejestracja, itd), czyli jakieś 9000 bez, ale myślę ze przynajmniej te 500 utarguje.
pozdro



[ wiadomość edytowana przez: panbert1 dnia 2005-06-02 14:41:35 ]
  
 
Ten z ogłoszenia jeśli jeszcze nie został sprzedany to pewnie za 9500 by poszedł a biorąc pod uwagę stan i wyposażenie to jest to znacznie ciekawsza propozycja.

A osobiście Ci poradzę, jeśli możesz to oglądnij /przetestuj/ przynajmniej ze 3-4 samochody zanim coś kupisz, będziesz miał lepsze odniesienie.
  
 
A ja mam 1,8D i jestem zadowolony.

Auto sluży mi jako jednoosobowe, jako dowz do pracy/szkoły.

Autko ekonomiczne, jak dla mnie jest OK.
  
 
Nie będę powtarzał tego co pisali poprzednicy. Wszystko to prawda, oszczędny, ale mułowaty. Moje spalanie to 5,5l trasa do Toporni, 7l miasto. Generalnie autkiem jeździ się dobrze, za dw paski rozrządu i wszystkie rolki bez pompy wody zapłaciłem 500zł (same części)