Uszczelka pod głowicą?

Jak na moje laickie oko to raczej czeka cię naprawa silniczka. Opisałeś pewne objawy które mogą świadczyć o następujących usterkach: padły zawory, padły tłoki, padły gładzie cylindrów padły pierścienie, padły panewki. Możesz jeszcze sprawdzić jak kontrolka ciśnienia oleju? Oraz czy nie poszedł płyn chłodniczy do silnika? Niestety aby sprawdzić co się dzieje naprawdę musisz zdjąć głowicę. Samo mierzenie ciśnień nie jest tutaj wyznacznikiem problemu, co prawda po spadku stopnia sprężania określa się rodzaj usterki lecz nie zawsze ten pomiar jest odzwierciedleniem prawdy.

Jak ci poszło z głowicą? Samemu chyba nie dałeś rady, skoro o to pytałeś. Ile Cię to kosztowało? Mnie czeka też wymiana i jestem w fazie poszukiwania odpowiedniego warsztatu pod Wawką, aby nie zbankrutować. Może ktoś ma jakiś do polecenia, tylko nie piszcie, że jest w polecanych, bo opisy sprzed roku nie są aktualne, gdyż ludzie rotują, a czasem jeden partacz potrafi zglebić autko. Ja to przeżyłem już z Mazdą, gdy przy zwykłej wymianie popychaczy, polecany kolega - partacz wymieniał mi panewki, potem zregenerował pompę, a na koniec okazało się, że przewody olejowe były zatkane, dlatego popychacze poszły. Tak więc naprawka kosztowała 3000zł.

Cytat:

2006-10-20 21:51:00, zoomol pisze: Jak na moje laickie oko padły panewki. po spadku stopnia sprężania określa się rodzaj usterki

człowieku po co udzielasz rad jak nie masz pojęcia o czym piszesz?
w jaki sposób panewki wpływają na sprężanie w cylindrze?
od kiedy stopień sprężania jest wartością zmienną w zależności od stanu silnika?