POMOCY - Kabel

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj padł mi escorcik Najpierw zresetrowało się radio, ale nic nie podejrzewając, pomykałem essim dalej. Po przejechaniu kilku kilometrów ponownie skasowała mi się pamięć w radiu, wylączył się silnik, a z nawiewu powietrza zaczął wydobywać się dym. Kiedy otworzyłem maskę okazało sie że kabel który idzie od alternatora przepalił sie((((. Na całe długości wytopił sie z koszulki i karbowanej rurki, aż wtopił się w obudowe silnika.
CO MOŻE BYĆ TEGO PRZYCZYNĄ????
CZY WYMIANA KABLA ROZWIĄŻE PROBLEM???
JAKA MOŻE BYĆ CENA TAKIJ WIĄZKI???? sa tam dwa kable. Jeden grubszy( czerwony), a drugi cienki (niebieski) z wtyczka na końcu.
  
 
Masz gdzieś zwarcie. Bo ten przewód jest niezabezpieczony akurat. A cieńszy, niebieski to kontrolka ładowania. Dziwne, że nie zwróciłeś uwagi...
  
 
Ten czerwony przewód idzie prosto z alternatora do "+" akumulatora. Może gdzieś przy alternatorze coś zwiera (zwarło) ten zacisk z Masą? Może jest jakieś przebicie na w alternatorze? Trzeba by było sprawdzić miernikiem. Sam przewód można kupić na metry w sklepie elektrycznym, ważna tylko jego średnica. Gorzej natomiast z jego końcówkami. muszą być zaciśnięte na jakiejś prasie. Sam miałem podobny problem, ten czerwony przewód ukrzył się przy końcówce od strony alternatora i musiałem zarobić nową. Wykorzystałem imadło do zaciśnięcia. Potem koszulka termokurczliwa i wyszło elegancko! Najpierw musisz znaleźć przyczynę ZWARCIA potem sama naprawa jest w miarę prosta.
  
 
Dzięki za podpowiedzi Jutro wybiorę się do sklepu, może uda mi się kupić oryginalną całą wiązkę (2 kabelki w rurce), gotoą do założenia.
Czy przyczyna tego zajścia mogło byc to, że pod wplywem ciepla rurka w której był kabel, dotknęła do silnika, rozpuściła się, później nagrzał się kabel i wytopił z koszulki???
  
 
Na 100% powodem musiało być zwarcie! Kabel nie wytopił by się na całej długości a tym bardziej pod wpływem 120stopni. Zapomniałem przedtem napisać.... Kabel ten jest połączony z kablem do rozrusznika. Powinieneś też go sprawdzić.
Mogło też być zwarcie gdzieś w rozruszniku, może na jego zaciski coś spadło!
  
 
To właśnie jest ten kabel, który łączy alternator z rozrusznikiem.
Nie wiem czy to jest ważne, ale tego dnia jakoś dziwnie zachowywały się obroty silnika, raz były strasznie niskie a poźniej wysokie. Jednak z czasem ustabilizowały się na wysokosci troche ponizej 1000.
  
 
Jak mi padła końcówka przy alternatorze to było podobnie. Jechałem na światłach itd. a cały prąd pochodził tylko z akumulatora. Pierwszym momentem kiedy zobaczyłem że coś jest nie tak był właśnie obrotomierz. Wskazówka skakała raz w górę a raz w dół. Zatrzymałem się sprwdzić co się dzieje i niby nic ale światła ledwo świeciły. Nie ma ładowania? patrzę a tam przewodzik urwany.
W momencie kiedy Tobie spalił się kabel musiało się zrobić zwarcie! Nic wcześniej ani później. A spalony jest cały czy tylko między alternatorem a rozrusznikiem?
  
 
Przepalił się tylko ten kabel między alternatorem a rozrusznikiem. Kiedy podniosłem maske okazało sie, że wtopił się aż w srubę którą przykrecona jest taka dziurkowana blacha.

Część kabla długości 3cm przyczepiona była do silnika (wyglądało to tak jakby ktoś wyciął ze środka cześć kabla i przysmażył go do silnika). Reszta wisiała bez osłony i iskrzyła, a spod maski wydobywał sie smród stopionego plastiku, który poprzyklejal się do chłodnicy i silnika.
  
 
kup soboe kawalek kablao odpowiedniej grubosci 2 konektory oczkowe na srube M6 i M 8zarob ladnie konektory i po sprawie
  
 
Witam!!!

Ja też miałem kiedyś problem z tym kabelkiem i z tego co sie orientuję to jest częsty problem w escortach MK7, bo alternator jest na dole, niczym nie osłonięty i wali na niego woda, a zimą sól itp. Po jakimś czasie ukrusza się uszko na przewodzie i w zależności gdzie później ten przewód dotknie może dojść do zwarcia i spalenia przeodu, lub nawet całego samochodu (od zapalania się instalacji). Lepiej więc kontrolować stan tego kabelka przy każdym przeglądzie.

Poniżej zdjęcia:



To ten słynny kabelek!!!



A tutaj 1 to właśnie "oczko" które często się ukrusza, a 2 to przewód do kontrolki ładowania, więc jak odpadnie przewód nr 1 to dalej nic nie widzimy na tablicy rozdzielczej, bo kontrolka ładowania nadal jest podłączona, ale tak naprawdę ładowania nie ma!!!

Pozdrowienia apacz_mk7
  
 
U mnie kabel przepalil sie dokładnie na środku długości. Oczka są dobre. Podobno ten kabel musi mieć odpowiednią średnice
  
 
Dokładnie, musi mieć odpowiednią średnicę, ponieważ przepływa przez niego cały prąd ładowania. Najlepiej kup takiej samej średnica jak ten który miałeś wcześniej, na oko to jest linka jakieś 4-5mm2