Dylemat - zmiana z 16 na 15 cali [Getz]

Od dosyć dawna mam niekończący się dylemat.
Przesadzić Pszczółkę na mniejsze butki czy nie...
Wiem, że jak założę mniejsze felgi to nie raz pożałuję tej decyzji, z kolei wystarczy że potrzebuję trochę pojeździć po mieście (szczególnie Białymstoku) i jestem chory bo na naszych drogach jest to ciężka przeprawa :/
Na 16" autko wygląda fajnie i fajnie się prowadzi dopóki droga jest równa. Natomiast 15" byłyby kompromisem pomiędzy wyglądem i twardymi jak beton oponami, a jakim takim komfortem (szczególnie psychicznym...). Do tego dochodzi sprawa zawieszenia... wiadomo, że im większa felga tym większa masa nieresorowana i tym bardziej zawieszenie dostaje w kość... Mam już trochę dość jazdy na tak niskim profilu. Idealnym, lecz nierealnym rozwiązaniem byłyby dwa komplety kół 16" do cieszenia oka i jazdy rekreacyjnej a 15 na co dzień No ale kogo na to stać...

Więc co robić? Sprzedawać szesnastki i wsiadać na 195/50R15 czy pozostać hardcorowcem?

zostaw 16 lans przedewszystkim

Przed kupnem aluskow tez zastanawialem sie nad 16" ale zdrowy rozsadek wzial gore i sa 15" - jak dla mnie dobry wybor, nie martwie sie ze zaraz zrobie z feli kwadrat ... choc kupujac sparco 15" na zime z oponkami 175/55 dolaczylem do hardcorowcow..pomimo tego ze fele sa twarde to zniszczylem dla odmiany opone .

Richie, nie od dziś ciekawi mnie gdzie i za jaką sumę kupiłeś te felgi Sparco...

Tak, 175 to szerokość w milimetrach, 14 to średnica felgi w calach, ale 65 to nie wysokość w milimetrach...
Jest to profil opony. Czyli procentowy udział wysokości opony w jej szerokości.
Mówiąc inaczej - liczba 65 oznacza że wysokość opony stanowi 65% z jej szerokości czyli ze 175 mm, czyli niecałe 114 mm.
Gdybyś miał 65 mm wysokości oponki to byłby to naprawdę bardzo niski profil.

tez bym mial dylemat.w sumie wazniejszy jest komfort jazdy.ale to zalezy jak duzo jezdzisz!!!jak jezdziasz duzo to zmien na mniejsze a jesli malo to pozostan w gronie hardcorowcow!!!

Przyjemności z jazdy mi nie brakuje i nie jeździ się za twardo (tzn mi nie jest za twardo ).
Jedynym powodem dla którego zastanawiam się nad zmianą jest to że jeżdżę bardzo dużo i po prostu boję się że zawieszenie nie wytrzyma zbyt długo... no i że w końcu pognę felgi tak, że przestaną się nadawać do jazdy.
Najnowsza koncepcja jest taka, żeby założyć felgi stalowe 15"

Richie, 240 zł za sztukę to chyba niezła cena jak za te felgi, spodziewałbym się wyższej... A ja potrzebuję 4x100, otwór na piastę 54,1 czyli może być praktycznie dowolny + pierścienie centrujące...

jesli chcesz tylko do jazdy to bralbym 15 ale jesli na lans bans i tak dalej to 16 jednak jednak fajnie wygladaja

45 przy szerokości 195 to niestety jednak jest bardzo niski profil, gdyby to było 205, 215 to już trochę co innego, ale przy tej szerokosci nie zgodze się że to nie jest bardzo niski profil
A jeśli chodzi o porównanie alumów 16 i stalówek 15 to zapewne masz na myśli ich masę... no i tu niestety musze powiedzieć, że nie masz racji. Niestety alufelgi z tej półki cenowej to nie to co wysokiej klasy felgi magnezowe i im podobne... Są od felg stalowych cięższe.