Tuleje wahaczy

Witam,

mam kolejny problem. Po wymianie amortyzatorow z przodu zaczalem bardzo dokladnie slyszec, ze do wymiany nadaja sie silentbloki. Oryginaly nie zabijaja cena - zabija natomiast koszt wymiany. W ASO zaspiewali mi po 120 zl za wahacz co mnie przerazilo Robota na pol godziny, z dwiema przerwami na papieroska - jak oni maja stawke?!

No nic, uznaje to za max A teraz minimum czyli wymiana samemu. Gumki sa w metalowym plaszczu wiec chyba nie powinno byc problemu. Czy ktos juz to robil? I z jakimi skutkami...? Jak i czym wbijac to swinstwo, zeby nie uszkodzic?

Dzieki i pozdrawiam

Możesz kupić na allegro kompletny wachacz, ale odradzam

Tuleję wybija się ciężko, ale da się to zrobić. W serwisie robią to na prasce, ale z reguły łupią młotkiem i przecinakiem na imadle.
Musisz lekko odgiąć blachę wachacza przy samej tulei i wypchnąć gumę, a potem i samą tuleję. Posmaruj trochę WD40 kilka minut wcześniej. Niestety często, a właściwie zawsze jest to ciężka mordęga, ale da się. Tuleję możesz zmasakrować, ale wachacz powinien być bez zmian. Orginalne tuleje Forda duże/małe to 45/25 PLN. Odradzanm podróbki, niewiele zaoszczędzisz, a wymiana dużo częstsza.