Czasem opłaca się mieć "dzwona"

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Miałem matowe i przydymione reflektory(już przymierzałem się do wymiany), odpryski i purchle na nosku, ogólnie wyglądało to fatalnie.
A teraz dzięki uprzejmości starszego pana w poldolocie, który zajechał mi drogę, mam śliczne nowe lampy ster. elektr., nowy zderzak i pięknie polakierowany nosek
I to wszystko za darmo
  
 
Hehe, gratulujemy
  
 
Nie ma to jak cudze nieszczęście ,najbardziej cieszy.
  
 
Też czekam na takie "szczęście". Ale chyba będę musiał temu "szczęściu" pomóc.
  
 
Cytat:
2005-11-27 14:08:44, Rysiek2 pisze:
Nie ma to jak cudze nieszczęście ,najbardziej cieszy.


Z tym nieszczęścim to trochę przesada.
Obejżałem tego poloneza (tzw. przejściówka) i oprócz mocowania zderzaka do wymiany oraz lekkiego wgniecenia na błotniku nic się nie stało.
Policji nie wzywałem więc mandatu ani punktów nie dostał.
Gdybym wszysko miał w dobrym stanie pewnie bym się nie cieszył.
Ale skoro miałem do wymiany lampy i mam je za darmo to chyba nie jest powód żeby się smucić.
A facio?
No cóż na drodze trzeba trochę uważać.
  
 
Cytat:
2005-11-27 14:00:55, mifi pisze:
Miałem matowe i przydymione reflektory(już przymierzałem się do wymiany), odpryski i purchle na nosku, ogólnie wyglądało to fatalnie. A teraz dzięki uprzejmości starszego pana w poldolocie, który zajechał mi drogę, mam śliczne nowe lampy ster. elektr., nowy zderzak i pięknie polakierowany nosek I to wszystko za darmo




szczęściarz
  
 
... a ja na to...

"nie ciesz sie bratku z cudzego wypadku... "