Co sadzicie o tym oleju?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jako ze moje zrodlo zaopatrzenai w mobila umarlo, musze kupic jakis inny...
dochodze do wniosku ze lepiej zmieniac co 10tys na tanszy niz co 15 na drozszy...dlatego moje pytanko..czy ktos lal takiolej?
  
 
Więc podstawowa sprawa... co jest wewnątrz. Bo opel to producentem olejów nie jest. A tak na marginesie - nie kombinuj. Chcesz zaoszczędzić? Kup Lotos-a.
  
 
nie wiem kto jest producentem dla opla, ale np oleje ford sa robione przez mobila a ich cena jest naprawde przystepna...
  
 
Cytat:
2005-06-13 21:13:35, iampinki pisze:
jako ze moje zrodlo zaopatrzenai w mobila umarlo, musze kupic jakis inny... dochodze do wniosku ze lepiej zmieniac co 10tys na tanszy niz co 15 na drozszy...dlatego moje pytanko..czy ktos lal takiolej?


Mam dziwnie wrażenie że temat tego oplo-oleja był w jakimś niedawnym czasie na forum poruszany dość konkretnie ...tylko cholera gdzie? ....nie mam czasu siedzieć godzinę w wyszukiwarce
  
 
Olej jak olej - typowy półsyntetyk.

Klasa jakościowa jak na potrzeby Espero odpowiednia, lepkość również.

Napwno nie spowoduje awarii silnika

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
A tak na marginesie, próbował już ktoś Valvoline MaxLife? Od nowości był lany mobil 1 10w40. Chciałbym spróbować tego nowego. Bo chociażby tańszy a może i lepszy...
  
 
olej jak olej... SpeedR ma 100% racji, poza tym ponad polowa Opli serwisowanych w ASO smiga na takim oleju (ewentualnie na syntetyku) i nic sie z nimi nie dzieje, a wymiana oleju w nowszych egzemplarzach jest juz co 30 tys km
  
 
szczerze..cholera wie co to jest...... opel w końcu nie produkuje olejów........ jak chcesz tanio i dobrze to kup lotosa......

ja wczoraj nabyłem do esperaka elfa synthese 5W40 5l za 85 zł z beczki..więc może warto poszukać takiego kontaktu filtr oleju wyszedł mnie 9.99, filtr powietrza 12.80 ..nabyłem też pasek klinowy za 15 boscha...........

wszystko kupowane w hurtowni u qzyna

noramlnie zapłaciłbym za sam olej grubo ponad setkę......
  
 
oleje te sa produkowane przez elfa tak przynajmniej znalazlem w internecie4... takze poki co zaleje opla... dodam ze ten koles byl kiedys polecany tutaj na forum jako sprzedajacy dobre rzeczy a w opisie tego oleju 5w40 pisze ze w nowych jednostkach przejezdza on 50tys km miedzy wymianami...takze mysle ze bedzie dobrze
dzieki i pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-06-13 23:08:45, Kolber7 pisze:
szczerze..cholera wie co to jest...... opel w końcu nie produkuje olejów........ jak chcesz tanio i dobrze to kup lotosa......



na Lotosie możesz sobie smażyć frytki

pracuje w ASO Opel i leje OLEJ OPEL jak równiez płyn do chłodnicy i wiele innych produktów z logo Opla m in do Vectry C, Signum z silnikami benzynowymi i diesla wiec spokojnie mozesz go lać i nic tam Ci sie nie stanie
  
 
Cytat:
2005-06-13 22:42:40, Michal-500 pisze:
A tak na marginesie, próbował już ktoś Valvoline MaxLife? Od nowości był lany mobil 1 10w40. Chciałbym spróbować tego nowego. Bo chociażby tańszy a może i lepszy...


VALVOLINE super oleje!....produkowane wyłącznie przez "żródło" ...od prawie 2 lat w służbowych autach stosowaliśmy VALVOLINE , ostatnio właśnie półsyntetyki MAXLIFE
Nie wiem czy są takie "tańsze" ....w hurtowni płaciliśmy ok.90zł za bańkę 4l i ok.115zł za bańkę 5 literków MAXLIFE DIESEL (diesel występuje w większych opakowaniach)

dla przykładu w aktualnej promocji (do 20.06) MAKRO
LOTOS: semisyntetyk 10W40 (4+1l gratis) kosztuje 60,99zł !.....Syntetic 5W-40 (4l ) 85,39zł, a dosyć nowy chyba syntetyk Lotos Traffic 5W-40 (4 l +atlas samochod.Polski gratis) 109,18zł !
  
 
A co powiecie na Shell 10W50 (4l+1 gratis za 120 zł) ?
Zbliża mi sie wymiana, a do tej pory jezdziłem na castrolu 5W40.
Chce po prostu sciąć koszty.

Wiem tez, że niektorzy producenci w Polsce biorą lotosa i mieszją ze swoimi dodatkami i to jest sprzedawane.
  
 
[quote]
2005-06-13 23:14:38, Petersen pisze:
na Lotosie możesz sobie smażyć frytki
------------------------------
A to dziwne, że mój esperak się jeszcze nie uwędził,,,,,,
  
 
Polecam stronę Microoil - Midland

To jest były QuakerState. Olej po prostu marzenie.

Moim zdaniem nie kombinuj z pozornie tanim produktem - nie wiadomo co tam tak naprawdę jest.
Poczytaj sobie na powyżej podanej stronie o tych olejach i podejmij jakąś decyzję.

Ja kupiłem w promocji olej. Opakowanie 4l AVANZA kosztowało mnie 129 zł, ale drugie również AVANZA 4l kosztuje już 11 zł, czyli za 8 l oleju bardzo wysokiej klasy płacisz 140 zł - uważam to za bardzo przystępną cenę. Jak ktos sporo jeździ to drugie opakowanie jak znalazł.
W Twoim przypadku chodzi o Synquron czyli półsyntetyk. Kosztuje 89 zł za 4 litry +11 za nastepne 4l więc 8l za 100 zł.

Ja ten olej sptrawdziłem - jest bardzo dobry. Należy pamiętać, że fabryka ta produkowała olej dla amerykańców Quaker State.

Każdy leje olej jaki chce i dlatego decyzja należy do Ciebie.

  
 
FRYTKI - ciekawe i smacznego osobiscie do frytek polecam kujawski

Wczesniej miałem opla kadeta i zrobiłem ponad 400 tysiecy lejac lotosa i wszystko było ok. espero tez smigało na lotosie a teraz leje ORLEN gdyz jest tanszy a tej samej klasy co lotos ,mobil
  
 
Cytat:
2005-06-14 09:10:20, Biznes pisze:
FRYTKI - ciekawe i smacznego osobiscie do frytek polecam kujawski Wczesniej miałem opla kadeta i zrobiłem ponad 400 tysiecy lejac lotosa i wszystko było ok. espero tez smigało na lotosie a teraz leje ORLEN gdyz jest tanszy a tej samej klasy co lotos ,mobil



waśnie nie wiem czemu ludzie się lotosa czepiają.....nubirę kilka razy zalewałem lotosem, bo mechanicy twierdzili, że jest tani i dobry... jak zacząłem lać elfa to żadnej różnicy nie zauważyłem.......

pozdro
  
 
Cytat:
2005-06-14 09:50:37, Kolber7 pisze:
to żadnej różnicy nie zauważyłem



No i nie zauważysz... ciekawe jak to zauważył Petersen? Jakieś testy przebiegu na 200 tys km robił, czy co?
  
 
Cytat:
2005-06-14 14:23:19, piotr_ek pisze:
No i nie zauważysz... ciekawe jak to zauważył Petersen? Jakieś testy przebiegu na 200 tys km robił, czy co?



a zauważyłem kiedy wlejąc Lotosa do Cordoby samoregulatory zaczęły stukać a gdy zmienilismy na wspomniany wczesniej Valvoline wszystko ustało...dodam ze parametry obu oleji byly takie same

ale ile ludzi tyle odmiennych opinii i zdań, ja leje Valvoline półsyntetyka i jest dobrze
  
 
Zgadzam się - można zauważyć różnicę nawet organoleptycznie, słuchowo i jeszcze jakoś tam.

A stukanie popychaczy hydraulicznych jest jak najbardziej "testem" wiarygodnym ponieważ prawidłowo działający popychacz nie stuka podczas pracy. Aby nie stukał musi mieć wewnątrz olej. Jeśli oleju nie ma lub są tam jego znikome ilości wtedy stuka aż do momentu uzyskania odpowiedniej temperatury lub ciśnienia oleju w silniku i samym popychaczu. W związku z tym jak wlejemy olej niskiej jakości (rzeczywisty parametr lepkości a nie normy) popychacze mają prawo stukać. Oczywiście zdarza się tak, że przez kilka lub kilkanaście sekund po zapalaniu zimnego silnika popychacze stukają, ale to jest objaw normalny. Kto miał VW ten wie jak głośno potrafią stukac popychacze - ja tak miałem do momentu kiedy wlałem dobry olej - wtedy Shell Helix.
Możecie mi wierzyć, że w Esperakach jest błoga cisza.......
Drugim testem może być spalanie. Wbrew pozorom olej ma duży wpływ na ilość spalanego paliwa. Grunt to smarowanie a co za tym idzie uzyskiwane opory.


Pozdrawiam.

  
 
Aha... czyli wlewam, płacę XX zł i słucham. Stuka to wylewam, wlewam inny, płacę kolejne XX zł i słucham... Wiecie co... Pierdolę taki interes. Słuchać, to se radia mogę, a nie jakichśtam popychaczy... nawet nie wiem co to za ustrojstwo i gdzie się znajduje. Ot tyle z mojej strony. Widzę, że za mało upierdliwy byłem chyba ostatnimi czasy.