Czekając na dokumenty

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sprawa jest taka. Auto przyjeżdża z Niemiec na lawecie bez tablic.
W Polscę robię przegląd zerowy, opłacam akcyzę, jakies gówniane druki VAT-u itd. Ale nie mogę zarejestrować auta dopuki nie dostane potwierdzeń tych kwitów, a na to czeka się jakiś czas
I w takim stanie nie mogę jeździć. Muszę postarać sie o czasowe polskie tablice ( żółte ) - wtedy mogę opłacić normalnie OC i śmigać.
Szybkie pytanie - ile takie tablice kosztują i czy dużo jest zachodu żeby je załatwić ?
  
 
Cytat:
2005-08-31 13:05:38, DeeJay pisze:
Sprawa jest taka. Auto przyjeżdża z Niemiec na lawecie bez tablic. W Polscę robię przegląd zerowy, opłacam akcyzę, jakies gówniane druki VAT-u itd. Ale nie mogę zarejestrować auta dopuki nie dostane potwierdzeń tych kwitów, a na to czeka się jakiś czas I w takim stanie nie mogę jeździć. Muszę postarać sie o czasowe polskie tablice ( żółte ) - wtedy mogę opłacić normalnie OC i śmigać. Szybkie pytanie - ile takie tablice kosztują i czy dużo jest zachodu żeby je załatwić ?


Kolega ściągał paska w zeszłym roku na lawecie.
Nie wszystko miał OK. z papierami (brak homologacji na butlę LPG)
Jeździł chyba przez 3-4 m-ce na czerwonych tablicach (o żółtych nie słyszałem).
Nie wiem ile zapłacił, ale jeśli to o takie same chodzi to zapytam.
  
 
Jak możesz to zapytaj.
Jednak to wszystko mnie już przerasta psychicznie.
  
 
Nie pamięta, ale mówił, że chyba tak samo jak za zwykłe, czyli 80zł (tablice) + do tego miękki dowód
  
 
Najlepiej jak zadzwonisz i sie dowiesz wszystkiego w urzedzie komunikacji bo co urzad to obyczaj . u mnie naprzykład trzeba sie umawiac telefonicznie na dzien i godzine kiedy bedziesz mógł zarejstrowac auto , a w gminie wawer z kolei bez umawiania ale jednego dnia zdajesz tablice a drugiego przychodzisz po odbiór nowych (paranoja) a i zdokumentami jest róznie nie wszedzie wymagają xero kopi
  
 
Już wiem.
Autem będę mógł jeździć najszybciej dopiero w przyszły czwartek
  
 
Cytat:
2005-08-31 16:01:00, DeeJay pisze:
Już wiem. Autem będę mógł jeździć najszybciej dopiero w przyszły czwartek



... a na razie jestem wierny Esperakowi, choć nie wiem czy nie nadejdzie czas rozstania