Jak dbac o felgi aluminiowe...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak wszyscy pewnie wiedza niedawno kupilem felgi aluminiowe. Pytanie jest bardzo proste i szybkie!.
W jaki sposob o nie dbac? Jak je myjecie? Czym wycieracie?
Uzywacie jakis specyfikow specjalnyuch aerozole, spraye, pasty....
Czego NIE wolno robic z felgami.
Pytanie pewnie dla niektorych smieszne. Ale chce aby moje felgi zachowaly swoje piekno na dlugie lata ;D
Z gory dziekuje!
  
 
Cytat:
2005-06-10 08:59:24, biernus pisze:
Jak wszyscy pewnie wiedza niedawno kupilem felgi aluminiowe. Pytanie jest bardzo proste i szybkie!. W jaki sposob o nie dbac? Jak je myjecie? Czym wycieracie? Uzywacie jakis specyfikow specjalnyuch aerozole, spraye, pasty.... Czego NIE wolno robic z felgami. Pytanie pewnie dla niektorych smieszne. Ale chce aby moje felgi zachowaly swoje piekno na dlugie lata ;D Z gory dziekuje!


No jak to jak - raz w tygodniu sciagasz kulka z auta bierzesz szczoteczke do zebow preparat rozuszczajacy i szorujesz wszlekie zakamarki - a tak powaznie to ine dopusc zeby probily ci sie wzery z pylu po klockach hamulcowych - rzeczywiscie sa rozne preparaty jednak zaden nie jest magiczny na tyle zeby srpyskac, splukac i bylo miodzio zawsze trzeba sie nameczyc. Po zatym felgi to nie tylko to co widac ale rowniez ten niewidoczny rant - przy duzych kolkach a malych tarczach bez problemy go wyczyscisz na samochodzie - w pozostalych przypadkach pewnie pozostaje dobre czysczenie po zakonczonym sezonie letenim.



[ wiadomość edytowana przez: fever dnia 2005-06-10 09:02:55 ]
  
 
No wlasnie.... pytanie kiedy moga zrobic sie WZERY?. Jaki to moze byc czas? 2 tygodnie? Miesiac? dluzej?
  
 
Cytat:
2005-06-10 10:32:29, biernus pisze:
No wlasnie.... pytanie kiedy moga zrobic sie WZERY?. Jaki to moze byc czas? 2 tygodnie? Miesiac? dluzej?


Wżery najczęściej powstają gdy pojawi sie odprysk lakieru na feldze tak to raczej się nie zrobią chyba że ktoś spapra robotę przy malowaniu albo użyje niewłaściwego lakieru
  
 
Czyli teoretycznie myjac je co 2 tygodnie powiedzmy moge byc spokojny. I nie doprowadze do sytuacji aby pojawily sie wzery z klockow!.?
A jak ze specyfikami?
Postawie pytanie takie:
- Czy ktos z Was korzysta z jakis preparatow do czysczenia felg aluminiowym? Jesli tak to jaki jest to preparat, ile wynosi przyblizona cena no i najwazniejsze czy elegancko czysci felozki ;D?
  
 
Cytat:
2005-06-10 10:43:45, biernus pisze:
Czyli teoretycznie myjac je co 2 tygodnie powiedzmy moge byc spokojny. I nie doprowadze do sytuacji aby pojawily sie wzery z klockow!.? A jak ze specyfikami? Postawie pytanie takie: - Czy ktos z Was korzysta z jakis preparatow do czysczenia felg aluminiowym? Jesli tak to jaki jest to preparat, ile wynosi przyblizona cena no i najwazniejsze czy elegancko czysci felozki ;D?


Kilka dni temu miałem imieniny i dostałem parę rzeczy do samochodu między innymi do felg ale jeszcze nie korzystałem
  
 
wiesz, trzreba uważac na wszelakie ubytki w lakierze, bo zaraz będzie odchodzic - ja miałem odprysk wielkości główki szpilki i po sezonie w jego okolicy na średnicy 1,5cm zrobił się burchel
  
 
a ja powiem tak - z tymi specyfikami do felg trzeba uwazac w sumie przy nowych moga nie narobic szkod ale przy malowanych to moga zadzialac sobie na lakierze
  
 
Dobry temat. Ja dziś kupiłem 14" od RS mniej więcej z 1992-1993. Po pierwsze muszę je trochę odświeżyć, a po drugie zastanawiam się czy możliwe jest nałożenie kolorowego lakieru???
Bo chciałbym dać granat, tak jak mój essi albo ew. złoty (impreza style ).

Aha, czy myślicie że cena 400 zeta za komplet jest OK? W najbliższym czasie dam zdjęciówki to będzie można łatiwej ocenić.

  
 
cena 400 za komplet jest OK, ale to zależy jeszcze choćby od ich stanu. 14" raczej pokrzywione być nie powinny.

Lakierować możesz na jaki kolor chcesz. Najlepiej proszkowo.
  
 
Były jeszcze sprawdzane przy mnie także są proste. Noszą normalne ślady użytkowania.
Zresztą, będą zdjęcia to się pogada...
  
 
Myślę, że nawet miesiąc możesz jeździć. Co do środków ułatwiających pielęgnację felg, to są dwa rodzaje, a mianowicie na bazie kwasu i nie na bazie kwasu. Te pierwsze są nieco bardziej szkodliwe dla felg i o wiele bardziej szkodliwe np. na przypadkowe popryskanie obitego kamykami lakieru. Te drugie działają równie dobrze, a są mniej agresywne. Ogólnie - moje felgi są rodzaju szprychowego, a wystarczy im myjka ciśnieniowa po spryskaniu preparatem ok. 5 minut przed myciem. Nie potrzeba tego szorować, jeśli były zadbane, jeśli ktoś zapuścił, to wymaga to większego wysiłku...
  
 
A oto i zdjątka. Jakość może nie najlepsza, ale musiałem je zrobić bardzo szybko.
Jedna jest troszkę bardziej przytarta w dwóch miejscach. Pozostałe wyglądają jak ta "ładniejsza". Niektóre ciemne miejsca to po prostu kurz i brud spowodowany składowaniem.

Co Wy na to?



  
 
Ładna felga, nie jest jakoś wybitnie zniszczona.
Ale nie lakierował bym jej pod kolor nadwozia.
  
 
Po rozmowie z kumplem tez tak stwierdziłem. Teraz rozważam czy nie zrobić jej na "złoto". Ale raczej chyle się ku rozwiązaniu podstawowemu - bez koloru.
  
 
Nie wiem jakie masz autko, może złoty, może biały, może bez koloru...
  
 
A ja standardowo. Myjka cisnieniowa... pozniej jeszcze woda i szmatka wszystkie zakamarki widoczne i dostepne! czyszcze, plukam woda i reczniczkiem wycieram do sucha i jak na razie sa jak nowki ;D
  
 
A ja sobie wymyśliłem, że moje przejadę pastą tempo Delikatnie, bo nie chce ich polerować, tylko przy okazji nadwozia nałoże na nie pastę, bo tworzy warstę ochronną.
  
 
IksEn - twoje felgi są seryjnie jak by polerowane jak by ponieważ maja swoistą strukturę i nato jest jakis bezbarwny połozony może powtorzyc ten zabieg?
  
 
Polecam ciekawy artykuł nt. pielęgnacji felg aluminiowych:
Tu
i Tu