Witam.Od wczoraj zaczęły się moje problemy z bezpiecznikiem od wycieraczek Jechałem w niedziele rano,i walnął raz(10'tka) ...to włożyłem 15'tke,i też za chwilę walnął.Zdecydowałem się na 20'tke-i o dziwo też walnął

Pomyslałem że może gdzieś jest zwarcie,i dzięki strOOs'iowi pożyczyłem od niego przerywacz wycieraczek,włożyłem 10'tke i wydawało się że jest wszystko OK.Wieczorem troche pojeździłem i było fajnie,dziś rano jechałem do szkoły,nie korzystając z wycieraczek znów strzelił bezpiecznik.Skapnąłem się bo do tego bezpiecznika mam obdortek podpięty i przestał działać.Gdzie może może być problem
Dla ułatwienia powiem,że to bezpiecznik nr.7 (7,5 A) odpowiedzialny za silnik wycieraczek i światło cofania (no i w moim przypadku obrotek dodatkowo).Podejrzewam że może być też zwarcie gdzieś przy cofajce...ale jak to kurwać zlokalizować