Przeszczep 4G61 do Lantry ( I gen.)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

czy ktoś z klubowiczów bawił się już w przeczep silnika 4G61 od Mitsubishi do Lantry ( I gen. ) w miejsce G4CR??

Czy odbywa się to przez plug 'n play czy są też jakieś dodatkowe historie do przerobienia?

Zastanawiam się nad takim przejściem i nie wiem czy tez nie będę musiał załatwiać ECU, wiązek, cewek (to na pewno) od Mitsubishi?
pytanie czy skrzynia Hyundaia będzie kompatybilna itp.?

Prosze o jak najwięcej szczegółów na temat tej operacji

Pzdr
Bartek
  
 
hmmm plug&play powiadasz, powiem Ci że instalacja myszki może okazać się kłopotliwa a Ty pytasz o tym jak wsadzić doładowany silnik innej marki w miejsce NA hyundai, z tego co pamietam to żeby było smieszniej to jeszcze Hyundai ma skrzynie z innej strony (tak na 90%) i liczysz że skrzynia może podpasuje??? Acha i jeszcze pytasz czy inne Ecu? Hmm nigdy nie robiłem takich cudów ale jak dla mnie to nie ma ...... mozliwości. Ale oczywiście włożenie tego silnika do lantry jest możliwe, bo wszytko jest możłiwe, widziałem takiego fajnego poldka co ma za siedzeniami wsadzony silnik coś około 2,5 V6 z lancii stratos a dokłądnie to chyb arobiony przez ferrai ...i sie dąło .
  
 
wstawiałem pół roku temu do swojej Lantry 1.8 z 92 roku silnik od Mitsubishi Galant, tej samej pojemności. Nie ma żadnego problemu!!!! Pod warunkiem, że sa to silniki tej samej pojemności i zbliżone rocznikowo. Te starsze motorki Hyundaia są identyczna jak Mitsubishi. Dodatkowo radziłbym zostawić kolektor ssący od silnika od Lantry ( przykręcic go do tego od Mitsubishi) z tego powodu, ze najwięcej czujników jest własnie w tym kolektorze. Skrzynia biegów też pasuje- w moim przypadku troszkę różniło sie sprzegło, ale przełozyłem całe od Mitsubishi i wszystko chodzi bez najmniejszych przeszkód. W razie jeszce jakichś pytań to śmiało. Dodam że gdyby w gre wchodziła wymiana na silnik z inną pojemnością, to mogłyby być problemy z komuterem- mapy zapłonów.
  
 
Sugeruję odwiedzenie innych wątków na forum. Temat ten poruszany był m.in. w topicu SWAP. Były to głównie rozwwżania czysto teoretyczne, ale może znajdziesz coś konstruktywnego. Powodzenia. Jak przełożysz, to liczę, że podzielisz sie szczegółami.
  
 
4g61 to protoplasta silników g4.. w lantrze j-1 i sonacie 3
skrzynia jest z tej samej strony ,taka sama obudową ( przełożeniami nie wiem), przekładka wydaje się możliwa widzę problemy ze strony ecu ( czy trzeba z kompem misia ? )
tylko po co ,zyskać można wkładając 4g63t (doładowany + - 190 kucy ) ale tu dużo więcej problemów -kolektor, intercooler itd.......
ps patrz topic swap w dziale tunnig
  
 
hej ja robiłem taki SWAP i wszystko było ok wienc śmiało zmieniaj.
a ja wymieniłem sam silnik a osprzęt zostawilem z lantry oprócz wtryskiwaczy które załorzyłem z 4g61. Ałto nawet ładnie sie zbiera jak nate 128 kM. Taka mała ciekawostka w G4CR specjalnie sprawdzałem
jaka ma predkość przy 3000 obr. i wyszło mi ok 96 a w 4G61 przy tejsamej prędkości obrotowej mam 104 , i mniejsze zurzycie paliwa z 11 w miescie do ok 8.
  
 
to ja się podniecam niezdrowo a tu nie chodzi o turbo tylko zwykły NA???? a to w takim razie bardzo przepraszam straszny ze mnie idiota - w takim razie to pikuś, tylko , ze sie tak zapytam po co całe to zamieszanie?
  
 
Dlaczego?
ponieważ nie wiem ile jeszcze pociągnie mój G4CR (a jest to już mój drugi silnik w Lantrze) i zastanawiam się nad przesiadką na motor od Mitsubishi, gdyż te silniki są dużo bardziej wytrzymałe!!!
moje obydwa silniki G4CR (Hyundaiowskie) zaczynały brać olej sporo przed 200 tys. km - dodam że wcale ich nie katowałem,prawie nigdy nie przekraczałem 4 tys rpm - a z tego co mówią na forum Mitsubishi to 4G61 prawidłowo eksploatowanynie bierze oleju nawet przy 300 tys. km; więc...

a robić remont silnika to jak dla mnie sprawa nie warta zachodu, bo można go zrobić tanio albo dobrze - na jedno ani drugie mnie nie stać
  
 
Te starsze silniki od Mitsubishi i od Hyundaia są identyczne, więc nie wiem skąd biora się te gadki że od Mitsu są lepsze- nawet mnie to trochę rozbawiło jedyna różnica w tych silnikach to inna pokrywa zaworów na jedych jest napisane Mitsubishi a na innych Hundai więcej różnic nie ma
  
 
uważam że nie masz racji, gdyż na silnikach Hyundaia jest nabite HMC a nie MMC - jak dla mnie to koreańczycy użyli troszkie gorszych materiałów...
druga ciekawa sprawa to przy 4G61 są inne cewki WN niż przy G4CR.
  
 
Cewka to już osprzęt a nie silnik i różni sie trochę kształtem. Przed wymianą swojego silnika od Lantry na silnik od Mitsu sprawdziłem to bardzo dokładnie, łącznie z rozmowami z kilkoma serwisami Mitsu i Hyu- wszędzie mi mówili że są to identyczne silniki nie różnące się niczym. Z resztą na necie też można o tym wyczytać. Zacznij od poczytania historii Hyundaia i Mitsubishi- to była jedna korporacja produkująca na różne rynki. Skąd masz pewność, że koreańczycy użyli gorszych materiałów- wnioskujesz tylko po tych literkach HMC i MMC??

P.S. Nie miej złudzeń, że silnik od Mitsu nie bedzie brał oleju do 300tys. mój ma niewiele ponad 200tys (udokumentowane) i bierze około 200ml/1000. Fakt, że jeżdżę tylko na gazie praktycznie.
  
 
z tego co ja wiem na temat tych dwóch firm, to Hyundai zaczął współpracować z Mitsubishi w latach 80-tych i polegało to na kupnie technologii...

zauważ że (przynajmniej w I-szej poł. lat 90tych) modele Hyundaia były tańsze niż odpowiedniki spod znaku trzech diamentów. Na pewno nie da się tego wytłumaczyć wyłącznie kosztami pracy. Ja uważam, że Hyundai po prostu produkując silniki w swoich fabrykach w Korei mógł np. używać niższej jakości materiałów a więc tańszych
HMC i MMC to nie są tylko literki, to są marki a marka to też jakośc produktu i odpowiednia cena.

Zobacz ile osób płacze na forum Hyundaia, że bierze mu olej silniczek a ile na forum Mitsubishi.
Mój obecny silnik wsadziłem jak miał 190 tys km (udokumentowany) i jeździł w automacie i bierze mi ok 0.7 L / 1000 km podobnie jak poprzedni silnik który miał 130 tys km (też udokumentowany) - jeżdżę na LPG.
  
 
mysle ze gadasz jak potrzaskany z tym braniem

kto ci powiedzal ze Mitsu nie biora ?????????
wszystko w bardzo duzym stopniu zalezy od wlasciciela
jak masz autko od nowosci i wiesz co do niego lejesz, jaki olej, marka, okresy przegladow to raczej nie bedzie ci bral oleju

wada naszych hyundaii jest to ze w wiekszosci kupilismy je po kims i nie wiadomo jak ten ktos eksploatowal autko

Pozdrawiam
  
 
Oczywiście zgadzam sie z Bombel, nie chciałem byc tak dosadny, ale rzeczywiście troszkę nierealnie patrzysz na to. Co do brania oleju i jakości silników, to nie są one takie złe, pierwszą rzeczą która sie zużywa- i to jest ich minus to uszczelniacze zaworów. Pierścienie tłokowe i tuleje cylindórw mieszczą się w średniej światowej pod kątem przebiegu
  
 
ja tylko dodam , ze branie oleju na gazie to czesto efekt - wyższej temperatury spalania a nie wina samej kondycji silnika...oraz tego , ze się na bezynie nie jeździ więc bezyna sie do oleju nie dostaje i nie ma uzupełniania poziomu oleju - benzyną - co tak cieszy własciciela wyjmującego bagnet oleju i z duma mówiącego no nie bierze ani grama. Oczywiście to nie tłumaczy spalania na poziomie 1l oleju na 1kkm ale sporo mechaników mówi o tym zjawisku.

  
 
bardzo ciekawa uwaga!!
  
 
Cytat:
2005-07-07 10:57:15, e-gen pisze:
...zastanawiam się nad przesiadką na motor od Mitsubishi, gdyż te silniki są dużo bardziej wytrzymałe!!! moje obydwa silniki G4CR (Hyundaiowskie) zaczynały brać olej sporo przed 200 tys. km - dodam że wcale ich nie katowałem,prawie nigdy nie przekraczałem 4 tys rpm - a z tego co mówią na forum Mitsubishi to 4G61 prawidłowo eksploatowanynie bierze oleju nawet przy 300 tys. km; więc...


już kiedyś pisałem tu na forum że hultaje przed 93' były mechanicznie lepsze, te poźniejsze cóż.......... sypią się niestety, blachy też słabsze; co do wymiany silnika to na forum mitsu znajdziesz wszystkie potrzebne info, nie ma sensu tutaj się rozpisywać