Duzy problem...nie chce zapalić..

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czesc panowie...
mam duzy problem..
dzisiaj około południa odpaliłem mojego forda pojechałem załatwiłem wróciłem do domciu i wszystko było jak zwykle ok.
ok 17.00 wsiadam przekrecam kluczyk i lipa..nie chce zapalić...rozruszmnik kręci i nic..
paliwo było ok.
delikatnie go spuściłem z kraweżnika żeby sie prze4chylil tylem i o dziwo...odpalił...
wracam wyłączam silnik...czekam chwile zapalam i nic...znowu nie łapie...znowu na popych wjezdzam przodem na krawęznik i lipa..już nawet to nic nie daje...
panowie help.
dodam ze słysze pompke po przekreceniu kluczyka...ale nie odpala..
była chwile taka sytuacja że jak wyciągnoiłem kluczyk ze stacyjki to słyszałem pompke nonstop...przekrecam kluczyk bzzzzzyyyk i ok i nie odpala..
teraz nie słychac pompki..dopiero jak przekrece kluczyk..czyli tak jak powinno byc ale dalej nie odpala..
pojechałem z kolega na stacje kupiłem 7.5 l paliwa..dolałem i to samo..
jak już odpali to ładnnie chodzi...bez przerywań itd...tylko nie chce odpalić...
co to qrcze może być...jak do tego dojśc co to może byc...??
mam forda 1.6 l 16 v zetec 93 r.
nigdy nie nei zawiódł...aż do teraz..
panowie..poradzćie coś...
grzecho b.
  
 
Hm, mówisz że rozrusznik OK... u mnie było identycznie, ale szczoteczki sie zawieszały na rozruszniku i koniec tematu ... To pierwsza przypadłość, druga to była taka gdy zatankowałem niezdrowej ropy, to podczas odpalania sie strasznie męczył, musiałem ręcznie zapodać mu rope przez pompke i wtedy zaskakiwał, ale przy wciśniętym pedale przyśpieszenia... gdy go zluzowałem to gasł...
  
 
dodam jeszcze że coiś sie pokreciło dzisiaj tez ze wskaznikiem paliwa...miałem paliwa przy czerwqonej kresce..a po tych mukach z podnoszeniem przodu itd nagle zaczeło pokazywac ż emam pół baku spadać i rosnąc...
i takei pytanko..czy aby działał układ zasilania paliwem musi być jakies ciśnienie? i jak zmierzyc to ciśnienie i jak sie dostac do pompki paliwa...
  
 
Miałem podobny problem, że nie chciał mi odpalać na rozrusznik, ale zimą. Kręcił i kręcił i nic, a na pycha wystarczył mu 1m. Trop z pompką dobry, ale u mnie sie nie sprawdził. Pompa podawała ok. No i tak naprawdę to do dziś nie wiem jaka była przyczyna, aż nie mogę się doczekać zimy żeby się przekonać.