Plandeka na nieLadne auto…..

Co myślicie o czymś taki?? Autko stoi na dworze i strasznie się kurzy, a w ziemie nie mam zamiaru go ruszać. Może wiecie jak taki pokrowiec spełnia swoje zadanie i z czego można go uszyć, ponad to czy na zimę pod taki pokrowiec nie powinienem czegoś podłożyć, aby mi się lakier nie odbarwił??
Dex.

Ja też bym się nad plandeką porządnie zastanowił. Bałbym się o lakier i to, że spod plandeki wilgoć mogłaby nie być dobrze odprowadzana. Czym to grozi chyba nie muszę pisać. Zdecydowanie zdrowszy dla auta byłby jakiś namiot (jak Adasco pisze)... tylko to może być drogie rozwiązanie. A nie myślałeś o zmontowaniu jakiegoś garażu? Zwykła ocynkowana blacha jest ok, jak kupujesz w II gatunku (jak ojciec kupował to oznaczało to zabrudzenia, bez naruszenia powłoki cynkowej :lol to jest całkiem tania... Chyba, że mieszkasz w bloku i nie masz gdzie takiej konstrukcji postawić.

Garażu nie postawie, bo nie ma gdzie, a z namiotem też może być ciężko, Postaram się wepchnąć komuś go w róg garażu na zimę, lub poszukam czegoś u ojca w robocie. W razie, czego mogę go zawsze obłożyć sianem.

Uwazaj bo przyjade.

Cytat:

2005-07-18 22:28:24, MikeB pisze: Jak chcesz, możesz u mnie postawić

hmm to ja postawie u ciebie 6 browarków co ty na to