Zapalajaca sie lampka recznego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

od kilku dni zauwazylem, za zapala mi sie i gasnie, losowo w trakcie jazdy, czasem tylko mrugnie, a czasem zapala sie na kilka sekund - lampka od recznego. Poruszenie dzwignia nic nie daje, oporow toczenia tez nie zaobserwowalem.

Co moze byc przyczyna, i jak zabrac sie do ewentualnej naprawy?
  
 
Mało płynu hamulcowego. Sprawdź ile go masz w zbiorniczku.
  
 
Cytat:
2005-07-15 08:45:32, PrzemoI pisze:
Mało płynu hamulcowego. Sprawdź ile go masz w zbiorniczku.

  
 
Mialem ten sam problem. Dolewka płynu skutecznie go rozwiazala.
  
 
dzieki, sprawdze to - nie pomyslalem :-
  
 
sprawdź, czy gdzieś nie ucieka... a może klocki i tarcze już Ci się kończą...
  
 
klocki i tarcze sprawdzone - sa OK, plyn nie sadze zeby wyciekal, a jak sprawdzic czy nie wycieka?

jednak sadze ze po prostu musze go dolac albo wymienic, bo juz ze 20tys przejechalem od ostatniej wymiany.
  
 
20tys to żaden wynik... mi jak migało, to kończyły się tarcze i klocki, drugi raz jak mi oszczędni mechanicy nalali...
  
 
Musi ucieka... Skoro wczesniej nie świeciła. Miałem to po wymianie przewodu elastycznego z przodu. Mech słabo dokręcił i musiałem po nim poprawić, ale za to skutecznie.
  
 
Oby z odpowiednim momentem