MotoNews.pl
3 Jak jeździć, żeby nie pójść z torbami? (106253/5) - NT
  

Jak jeździć, żeby nie pójść z torbami?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no właśnie, jak? Silnik 1.4 16v, silnik, ukłąd napędowy, paliwowy, wszystko zadbane i sprawne na 90% (na 100 jużnigdy nie będzie).
Na jakich obrotach trzymać samochód, czego unikać, szczególnie w mieśćie? Co zrobić, żeby spalać mniej?


ps. jeżeli już był wątek, to przepraszam, wskażcie proszę a post wystrzelcie w kosmos

[ wiadomość edytowana przez: Misiek123 dnia 2005-07-19 20:22:52 ]
  
 
powiem tak! moje coprawda1.5 gle palio najmniej jak powolutku praktycznie bezwciskania gazu "wkręcalem" go do max 2,5tys na kazdym biegu i wpychalem następny! i palił przy takiej jezdzie sporo mniej! ale jazda taka to niebyla jazda tylko toczenie sie! jak mowie gaz był wciskany praktycznie siłą bezwładnośći!
  
 
Cytat:
2005-07-19 20:26:16, Zuczek pisze:
powiem tak! moje coprawda1.5 gle palio najmniej jak powolutku praktycznie bezwciskania gazu "wkręcalem" go do max 2,5tys na kazdym biegu i wpychalem następny! i palił przy takiej jezdzie sporo mniej! ale jazda taka to niebyla jazda tylko toczenie sie! jak mowie gaz był wciskany praktycznie siłą bezwładnośći!

  
 
Trudno odmówić racji
  
 
Trzeba zamontować "wakuometr/konomizer". Można się wtedy dużo dowiedzieć o swoim sposobie jazdy.
  
 
Założyć gaz - reszta to półśrodki.

Pozostaje jeszcze zakup SDI/TDI - ale to propozycja mocno oderwana od tematu
  
 
Cytat:
2005-07-19 23:04:01, t_kucyk pisze:
Założyć gaz - reszta to półśrodki. Pozostaje jeszcze zakup SDI/TDI - ale to propozycja mocno oderwana od tematu



Nic nie zastąpi dobrego diesla z Wolfsburga + dojście do OO po preferencyjnych cenach


  
 
Cytat:
2005-07-19 23:07:09, Makaveli pisze:
Nic nie zastąpi dobrego diesla z Wolfsburga + dojście do OO po preferencyjnych cenach



a jednak pokazałeś prawdziwą twarz
  
 
pytałem, bo zdawało mi się, że gdzieś tu kiedyś czytałem jak ktoś opisywał najbardziej ekonomiczną technikę jazdy Roverem. Wiem, że gaz, ale póki nie mam gazu... zadałem dziwne pytanie?
  
 
Cytat:
2005-07-19 23:09:54, daniel pisze:
a jednak pokazałeś prawdziwą twarz



Słyszałem o gościu, który kupił nową Borę TDI i od początku lał OO Zrobił na razie 80.000 i rzekomo nie było żadnej awarii... Niestety nie wiem ile w tym prawdy...
  
 
Cytat:
2005-07-19 23:11:26, Misiek123 pisze:
pytałem, bo zdawało mi się, że gdzieś tu kiedyś czytałem jak ktoś opisywał najbardziej ekonomiczną technikę jazdy Roverem. Wiem, że gaz, ale póki nie mam gazu... zadałem dziwne pytanie?



no dziwne
kto by tam jeździł ekonomicznie z takim silniczkiem
  
 
Cytat:
2005-07-19 23:11:26, Misiek123 pisze:
pytałem, bo zdawało mi się, że gdzieś tu kiedyś czytałem jak ktoś opisywał najbardziej ekonomiczną technikę jazdy Roverem. Wiem, że gaz, ale póki nie mam gazu... zadałem dziwne pytanie?



Taka sama technika jak w każdym innym aucie z motorkiem benzynowym - spokojne rozpędzanie w ekonomicznym zakresie obrotów silnika (zielone pole obrotomierza), przy delikatnym operowaniu przepustnicą (bardzo delikatne jej otwieranie przy niskich obrotach).... Zamontuj wakuometr i wtedy się nauczysz, kiedy za bardzo otwierasz przepustnicę i nie daje to żadnego efektu poza zwiększonym zużyciem paliwa...

A tak na marginesie, to nie wiem co Ty chcesz osiągnąć? jeśli do tej pory jeździłeś spokojnie i w mieście spalił Ci te 8-9litrów, to cudów nie ma - mniej nie weźmie i tyle... Załóż gaz i będziesz miał kłopot z głowy...
  
 
Cytat:
co Ty chcesz osiągnąć? jeśli do tej pory jeździłeś spokojnie i w mieście spalił Ci te 8-9litrów, to cudów nie ma - mniej nie weźmie i tyle... Załóż gaz i będziesz miał kłopot z głowy...



w sumie racja, teraz się tak zastanawiam, że te 8 l to wcale nie jest źle . Kup sobie malucha albo gaz.
  
 
w roverze nie ma zielonego pola na obrotomierzu, ale dobre wyniki daje hamowanie silnikiem i to wg. mnie jest sprawa zasadnicza .. silnik wtedy nie pobiera wogóle paliwa .. poza tym nieprzekraczanie 100km/h kiedy to opory powietrza znacznie wzrastają, i jazda polegająca na wcześniejszym przewidywaniu tak żeby nie używać hamulców .. samo delikatne przyspieszanie gówno daje, jazda na nieprzyzwoicie niskich obrotach ma krótkie nogi .. kiedyś w Motorze czytałem opinię redaktora który uparcie twierdzi, że energiczne przyspieszanie z głęboko wciśnietym pedałem gazu do określonej predkości i następnie wrzucenie na luz i tak w koło macieju daje jakieś skutki, osobiście jakoś nie chce mi się wierzyć .. poza tym co to za jazda .. najlepiej jeździć płynnie i w miarę normalnie ot co.
  
 
Cytat:
2005-07-19 23:40:54, Misiek123 pisze:
Kup sobie malucha albo gaz.


haha maluch pali w mieście około 7 .. więc marna to alternatywa
  
 
jak maluch pali 7, to jest to bardzo oszczedny maluch. moj patent na ekonomiczna jazde to podpiecie twardej sprezyny pod pedal gazu. zaden ekonomizer, ktory jest tylko po, zeby sobie na niego popatrzec, kiedy jedzie sie trasa, zadne obroty i inne cuda.
  
 
dokładnie jak najspokojniejsze jezdzenie z jaknajzadszym uzywaniem pedału gazu i hamulca!poprostu powoli sie rozpędzasz powolutku to akurat na następnych swiatlach juz sie zrobi pusto albo włąsnie zaczną ruszać naprawde uwierz mi ze cisnąc po miescie wiele nienadrobisz!
  
 
rower, rower kolego, duzo się oszczędza nim jeżdząc
  
 
Z racji że temat jest o rov(w)erach to i ja sie wypowiem.

Napewno nic nie przebije łańcucha ale to szczegół.

Na poważnie w WW jest opisane jak zrobiłem wakuometr z MAPsensora zawartego w ECU.
Z ostatniego zlotu wracałem dość delikatnie "na pół wakuometru" czyli starałem się nie dopuszczać do sytuacji żeby wskazówk przekroczyła pion. Spalanie na dystansie 340km (z tego trochę miasta, jakieś 15%) wyszło 8,13l LPG na 100km. Zaznaczę że nie miałem takiego spalania od ponad 3 lat.

Taka jazda na pół wakuometru bardzo się spodobała mojej kieszeni i obiecałem sobie tak jeździć po mieście. Zobaczymy na ile mi starczy cierpliwości bo jazda przypomina styl "geriatryka".

jeśli chodzi o obroty to sądzę że najbardziej optymalne to okolice 3000RPM. Dawno temu utrzymując takie RPMy w trasie spalił 7,7l LPG/100.
  
 
Cytat:
2005-07-19 23:17:01, Makaveli pisze:
Słyszałem o gościu, który kupił nową Borę TDI i od początku lał OO Zrobił na razie 80.000 i rzekomo nie było żadnej awarii... Niestety nie wiem ile w tym prawdy...


Bardzo dużo, miałem innego "kreta" z tej samej stajni i nic mu nie było po w/w specyfiku.