Witam.
No i zobacz sam co piszesz:
Cytat:
|
beer-gut
k. Szczecina
Wysłany: 2005-07-25 13:48:28 Powiadom o tym poście #1539712 ^
nie moge zmienic gazownika bo jest tydzien po montazu . wydałem prawie 2,5 koła i rozumiem że nic nie da się zrobic ? wasze wskazówki będą mi pomocne przy najbliższej wizycie darmowego przeglądu . Ale dziwne bo kolega tez montował u nich w takim samym aucie z takim samym silnikem i u niego jest wszystko w pożądku . minął juz rok i był tylko raz na regulacji .
[ wiadomość edytowana przez: beer-gut dnia 2005-07-25 13:55:47 ]
[ wiadomość edytowana przez: beer-gut dnia 2005-07-25 13:56:17 ] |
|
A w pierwszym poście piszesz, że dzieje się tak od założenia i gaziarz stwierdził, że to wina za długiego przewodu, a u kumpla jest dobrze chociaż instalkę ma taką samą. Sam sobie odpowiedz co Twój gazownik wie. Wogóle dla mnie to cep bo sam zakładał to powinien dać wąż taki jak trzeba. A ponadto 2,5 tys. za II gen. toż to rozbój na prostej drodze za taką instalkę to max. 1800.
No dobra, dosyć narzekania.

, Pojedź do niego i powiedz, że u kumpla jest ok. niech wyreguluje czas nakładania faz "gaz-benzyna", a nie zasłania się przewodem. Poza tym zobacz czy przełączanie jest ustawione przy obrotach wzrastających czy opadających, lepiej jak jest na opadające. Aaa i czy aby na pewno dobrze wybrał i ustawił emulację wtrysków i lambdy oraz prawidłowo ustawił punkt wyjściowy attuatora, bo może jest za nisko i krokowy nie daje wystarczająco dużo gazu. Powodzenia.