Sprzeglo:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
od pewnego czasu zauwazylem ze slizga mi sie sprzeglo..i to coraz bardziej..mam 110tys i chyba pomalutku czas by pomyslec o nowym..czy ktos juz wymienial sprzeglo?? czy wymienia sie calosc czy tylko jakis element..no i jakie sa koszty?? tzn czesci i przed wszystkim robocizna w wawie..
  
 
Wszystko zależy od stanu pozostałego jeszcze dobrego elementu. Czasami lepiej skalkulować nadpłatę i mieć spokój na dalszą przyszłość.
Na forum w ostanim czasie były przypadki wymiany sprzęgła więc wypowiedzi kolegów , którzy to doświadczyli będą najbardziej konkretne.
  
 
jeśli wymieniasz sprzeglo - znaczy sie tarcze sprzegla - zwykle wymienia sie takze łożysko i docisk - razem ok 500zł + robocizna... z tymże z tą wymianą sprzęgła w/g mnie możesz spokojnie poczekać... ja jezdze bardzo agresywnie i mam 135tkm przebiegu i wiem juz ze tarcza niedlugo sie skonczy, ale w/g opini mechanika, mam na niej jezdzic az sie skonczy calkowicie - w/g mechaniora nie grozi to zadna awaria, po prostu dojedziesz tarcze do konca i juz... a z wlasnego doswiadczenia wiem, ze symptomy slizgajacego sie sprzegla wystepuja tym wczesniej, im czesciej o tym myslisz :)
  
 
U mnie poszedł jakiś popychacz ale wymieniłem całe sprzęgło u Sławka za ok. 600 złotych

pzdr