MotoNews.pl
2 Wahacz dolny (99593/12) - NT
  

Wahacz dolny

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czy ktoś wymieniał dolny wahacz bo ja już wszystko poodkręcałem tylko ta oś co jest przykręcona do belki nie chce za nic zejść. Nie wiem jak to zrobić ale chyba te czworokątne śruby nie są wkręcane w tę oś.


[ wiadomość edytowana przez: krycho dnia 2005-06-05 01:35:20 ]
[ powód edycji: literówki ]
  
 
A po co chcesz to odkręcać przy wymianie wahacza
  
 
Żebu odkręcic oś musisz odkręcić 2 nakrętki ze szpilek wychodzących z belki. Następnie czymś poważasz i oś powinna zejsć lekko ze szpilek. Wahacz ściągasz razem z osią.
  
 
Cytat:
2005-06-04 17:59:08, Yanosik pisze:
Żebu odkręcic oś musisz odkręcić 2 nakrętki ze szpilek wychodzących z belki. Następnie czymś poważasz i oś powinna zejsć lekko ze szpilek. Wahacz ściągasz razem z osią.


wszystko spoko tylko ta oś za nic niechce zejśc a czy dasię jakoś inaczej wyjąć wachacz co by tego nie odkręcać
  
 
Cytat:
2005-06-04 19:42:46, Krzychu85 pisze:
wszystko spoko tylko ta oś za nic niechce zejśc a czy dasię jakoś inaczej wyjąć wachacz co by tego nie odkręcać


nie
  
 
Sruby nie sa wkrecane
Ja sciagalem chyba z 2 dni - mysle ze konkret mlotek sie przyda, i cos co zerzre syf (WD,CX)
Jest jeszcze szansa ze jesli uda Ci sie zalozyc jakis klucz na te "czworokatne" sruby i poruszysz to mzoe zejdzie.
Odradzam klepanie po srubach - bo mozna zklepac - ja tak uczynilem.
Odradzam tez pchanie klina na sile pomiedzy belke za oskre- ja wepchnolem, i pogielo sie ostro(belka).
NA lotniksu w piotrkowie nie obszlo sie bez palnika.

I NIE jest prawda ze trzeba sciagac oske - wcale nie trzeba, ale jest prosciej, bo nie wiem w jaki sposob zdejmiesz tuleje metalowo gumowe(silet czy jak im), a pozniej jak zalozysz nowe - bedzie problem.
Mysle ze najlepiej to jednak rozgrzac konkret jakims ogniem(BEZPIECZNIE) pozniej schlodzic jedno i wymienic razem z oska i srubami.
Nie poradze, ja sie meczylem z wszystkim chyba z 3 dni.
  
 
Teoretycznie nie trzeba wyjmować wahacza z ośką, w praktyce nie wiem jakbyś sie starał to nie dasz rady wymontować tulei metalowo gumowch przy wahaczu zamontowanym w samochodzie.
W zasadzie to nie rozumiem skad wogóle ten problem. U mnie te osie wyszły bez najmniejszego bólu, poprostu odkręciłem i reką wyjąłem. Czyżbyś miał aż tak mocno skorodowane i to tak trzyma?
  
 
Cytat:
Czyżbyś miał aż tak mocno skorodowane i to tak trzyma?


To jest możliwe bo ja mam ładną rok a kiedy to było wcześniej robione to nie mam zielonego pojęcia. Musze się z tym jakoś mordować

[ wiadomość edytowana przez: krycho dnia 2005-06-05 10:24:56 ]
[ powód edycji: quote :) ]
  
 
często tam się zbiera rdza i dlatego nie chce to zejść a tak apropo wymiany tulei bez wyjmowania wahacza to bez problemu można to zrobić już od jakiegoś czasu tak robie nawet nie zdejmując koła , odkryłem ten patent jak były w sprzedaży takie rewelacyjne tuleje co miesiąc wytrzymywały i wymieniłem ich chyba ogólnie z dziesięć zanim orginałów nie dostałem
  
 
Witam
moze ktos mi powie jak na oko stwierdzic ktore tuleje sa kaszaniaste a ktore oryginalne??? bo mnie juz krew zalewa jak po kazdym rajdzie mam wymieniac to bedziewiea
  
 
Cytat:
2005-06-05 12:30:46, dobry pisze:
często tam się zbiera rdza i dlatego nie chce to zejść a tak apropo wymiany tulei bez wyjmowania wahacza to bez problemu można to zrobić już od jakiegoś czasu tak robie nawet nie zdejmując koła , odkryłem ten patent jak były w sprzedaży takie rewelacyjne tuleje co miesiąc wytrzymywały i wymieniłem ich chyba ogólnie z dziesięć zanim orginałów nie dostałem


ale ja wymieniam nie tylko tuleja ale caly wachacz choć nie caly bo go kawalek urwało razem z gałkom ale co zrobić taki jest urok naszych polskich dróg
  
 
Cytat:
2005-06-05 12:30:46, dobry pisze:
często tam się zbiera rdza i dlatego nie chce to zejść a tak apropo wymiany tulei bez wyjmowania wahacza to bez problemu można to zrobić już od jakiegoś czasu tak robie nawet nie zdejmując koła , odkryłem ten patent jak były w sprzedaży takie rewelacyjne tuleje co miesiąc wytrzymywały i wymieniłem ich chyba ogólnie z dziesięć zanim orginałów nie dostałem


Opisz ten patent, bo ja z wyjętym wahaczem męczyłem sie długo i boleśnie, zanim dałem radę je wyjąć.
  
 
olej kwestie srub mocujacych wachacz do belki sa do kupienia w sklepie.WEŹ dobrego JASIA takiego z 5KG i dobrze sie przyłóż do tej pracy zeby zapierwszym raze sr€be ruszyć.Po drugiej stronie belki sa zabezpieczenie które wczesniej wypadało bu odgiąć zeby sruba sie cofneła.Jak koniecznie niechcesz zaklepać gwintu to nakreć naktętke aby była równo ze śrubai wtedy wal młotem.Obawiam sie ze magiczne srodki jak WD czy CX moga nie pomóc.Wydaje mi sie ze sruby śą zgiete i dlatego nie chce z nich zejsc oska.A jak nie da rady to spóbuj jakimś palniczkiem nagrzać.A jak to nie pomorze to utnij sruby równo z ośką za pomocą gumówki wtedy sruba sie dość dobrze nagrzeje i póbujja wybić wtedy powinno pomóc
  
 
Takie zachowanie ośki wahacza i jej śrub to niestety norma.
W moich obu Ładnych miałem ten sam problem i zawsze pomagał środek ostateczny czyli palnik. Taki zwykły na butlę propan-butan, ale największa dysza. Ośka ze śrubami rozgrzana prawie do czerwoności, młot i heja odbezpieczywszy uprzednio śruby od tyłu.
Po całej operacji oczywiście śruby i ośka do wymiany Do składania nie żałować smaru na śruby, najlepiej grafitowego.
Pozdro.
  
 
jak bedziesz składać wszytstko do kupy to dobrze dokręć nkrętke na dolny sworzeń bo mnie sie w sobote odkręciła i koło prawie urwałem. Z Dobrym gadłem to jemu tez się kiedyś odkręciła i też nie było miło.

Przestrzegam wszystkich kluobowiczów - podokręcajcie swoje nakrętki bo jakies fatum sie włacza

  
 
przy pomocy 5kg młota wszystko puściło tylko teraz założyć wszystko nowe i śmigać dalej
  
 
nie no Adam nie przesadzaj przecież mówiłem Ci że u mnie to nie było tak pięknie bo nie odkręciła mnie się śróba tylko wypioł sworzeń czyli rozleciał się na dwie części.
Za odkręconą śróbkę możesz winić raczej siebie lub kogoś kto ją dokręcał bo albo nie była dokręcona albo aż za mocno czyli przekęcony gwint , w moim przypadku to już sprawa fabryki zresztą KROSNO czyli DELPHI jednym słowem polecam gorąco jak się ktoś chce zabić niech zakłada dolne sworznie włąśnie tej firmy i po przejchaniu ok 20 tyś km można się spodziewać niespodzianki na jakimś wyboju na drodze.(problem nie dotyczy osób jeżdzących do 80km/h)
  
 
Dyfer co do jakości tych tulejek to sprawa wygląda tak, że tuleja metalowa w środku musi mieć odpowiednią długość a w tych badziewiach z regóły jest za krótka o ok 1-2 mm co powoduje zbyt mocne zgniatanie gumy poprzez dokręcanie nakrętak i jeśli widac że po dokręceniu tych nakrętek guma jest wyciskana i to dość mocno to wiadomo że jak przejedzie 1000km to będzie wielki wyczyn dla tych tulejek.
mnie znajomy co prowadzi sklep z częściami sprowadzał tuleje firmy WAZ czyli orginalne ruski i juz chyba z dwa lata jeżdże i jest dobrze
  
 
Cytat:
2005-06-07 23:53:40, dobry pisze:
zresztą KROSNO czyli DELPHI jednym słowem polecam gorąco jak się ktoś chce zabić niech zakłada dolne sworznie włąśnie tej firmy i po przejchaniu ok 20 tyś km można się spodziewać niespodzianki na jakimś wyboju na drodze.(problem nie dotyczy osób jeżdzących do 80km/h)




hmmmm a przecież krosno uchodzi za super ???
ja miałem te zwykłe sworznie i na parkingu przy kręcweniu kierownicą mi wyleciał.........wypadł....itp.....miałęm ytroszke problemów,,,!!!!

W dodatku te zwykłe skrzypią i wytzrymują około 10 tyś. kil.

sorki ale wolę krosno !!!!!!!!!!!!!!
  
 
Ja mam krosno i raczej nie oszczędzam auta ostatnio - wiecznie się spieszę itp Jak narazie jest dobrze, ale skontrolwaćich stan zawsze można