Jak sie dobrać do wycieraczek???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam ostatnio przeskoczył mi mechanizm wycieraczek i teraz ich pozycja wyjściowa to..... PION zamiast POZIOMU nie bardzo wiem co zrobić aby wróciły one na swoje pierwotne miejsce, działają prawidłowo tylko zatrzymuja się w pionie a to troche głupawo wygląda
  
 
Do rozwiązania problemu będzie potrzebny klucz albo kombinerki i pięć minut . Odkręca się nakrętkę na osi wycieraczki, zdejmuje się ramię wycieraczki, a następnie z wielką uwagą ( najlepiej szeptać przy tym jakieś zaklęcia) ustawić ramię wycieraczki w pożądanym położeniu... Kornat to jest takie proste, że traktuję ten post jako prowokację
Możliwe , że masz wpust na osi wycieraczek zużyty i ciężko będzie to ustawić. Ja sobie poradziłem i mam ślicznie równolegle , pozimo ułożone pióra .
  
 
Witam, skoro działają prawidłowo to mi się wydaje że nie chodzi tutaj o zwykłe ustawienie pióra. Ja miałem ten problem w samarze jak kiedyś wyciągnąłem cały mechanizm wycieraczek i zamieniałem silnik w tym. Mi się wtedy zatrzymywały pod kątem 45 stopni. Nie pamiętam teraz dokładnie ale wiem że po krótkiej chwili zastanowienia sobie z tym poradziłem, chodzi o odpowiednie ustawienie tego całego mechanizmu przy składaniu z silniczkiem. Nie wiem jak to zrobić, bo po pierwsze mam samare a nie 7, no i nie wiem czy da się to zrobić bez wyciągnięcia wszystkiego z auta, bo ja wtedy miałem toto na wierzchu. Może ktoś kto ma klasyka też tak kiedyś miał to poda jakieś konkrety

Pozdrawiam - Kid
  
 
No widzisz Grzegorz2107 ten post to nie jest prowokacja gdyż tak jak pisze Kid problem tkwi w tym , iż przeskoczyło coś przy połączeniu ciegien wycieraczek z silnikiem i sama regulacja ramion zupełnie nic nie da niestety
  
 
a na ewno bedzie to wina ustawienia pior???
pracuja prawidlowo, nie wyjezdzaja poza szybe, a tylko zatrzymuja sie nie tak jak powinny??? dobrze zrozumialem???
czyli za to to odpwada cos (kondensator), co po wylaczeniu wycieraczek przez usera powoduje samoczynne wylaczenie silnika dopero po zjechaniu piorek w dol.... niech moze ekeltryk jakis sie wypowie w tej materii...
Dobry, gdzie jestes?????
  
 
dodatkowo moge powiedziec ze na ktorym rajdzie mialem problemy z hamulcami i po dolaniu plynu hamulcowego buteleczke polozylem na podszybiu pod maska wlasnie w okolicy silniczka wycieraczek a pozniej zapomnialem o tym i splukalem zakurzona szybe kiedy nagle wycieraczki stanely skumalem o co chodzi wylaczylem wyjalem buteleczke ale wycieraczki juz nie wrocily na miejsce wyglada na to jakby przeskoczylo cos o 180 stopni cy jakos tam wiem ze to moja wina moja wina moja bardzo wielka wina ale coz stalo sie.
  
 
Witam kid mam propozycje podobną jak juz padła tyle tyko że
ściągnij oba ramiona wycieraczek ze swożni i uruchom wycieraczki kilka razy ,zamontuj ponownie ramiona i zobacz mnie na samym początku pomogło miałem to z wycieraczką od kierowcy a-ha
musiełem zmienić podkładke i nakrętke i pożądnie dociągnąć
to działa
  
 
Z tego co wiem, powrót wycieraczek do położenia "spoczynkowego" po ich wyłączeniu nie jest realizowany na drodze elektrycznej (nie na kondensatorze tak jak kombinuje adasco) tam jest taki mechaniczny wyłącznik, który po prostu wyłącza silniczek zawsze po wykonaniu pełnego obrotu (czy jakoś tak) w każdym bądź razie o to mniej więcej chodzi.
Skoro miałeś zablokowany ruch wycieraczek przez tą butelkę to na pewno jest tak że przeskoczyło Ci na połączeniu silnik - ramiona. Teraz pozostaje tylko kwestia jak w klasyku się do tego dostać.
Zycze powodzenia
  
 
No to sorki za moje podejrzenia o prowokacje
W takim układzie nic mądrego nie napiszę....Po prostu jeszcze nie miałem podobnej awarii, chociaż to tylko pewnie kwestia czasu, więc będę pilnie śledził jak rozwiążesz swój kłopot.
  
 
Kid madrze gada, wiem ze przeskoczylo cos na polaczemiu ramiona-silnik boje sie tylkoze jak to wszystko rozbiore to juz nie zloze albo ja zloze to mi wycieraczki nagle wskocza na dach albo tylna szybe bo cholera wie po 1 jak to rozebrac po 2 jak ustawic aby bylo dobrze po 3 a w zasadzie po pierwsze jak sie do tego wogole zabrac??? Bo co by tu nie mowic to jednak wycieraczki sie czasem przydaja
  
 
Nie będzie tak źle!
Jak tylko będziesz miał miejsce żeby to na spokojnie robić, żeby mieć światło i ciepło coby Ci ręce nie zamarzły to sobie na pewno poradzisz!!! Ja też nie miałem żadnego instruktażu, a jakoś powolutku i bez nerwów sobie poradziłem (tyle tylko że to było w lato robione)
Wiesz to nie jest jakiś super skomplikowany mechanizm, tak że chyba najlepiej będzie jak nikt "doświadczony" Ci nic nie doradzi, to po prostu wyciągnąć cały ten mechanizm na wierzch, przy okazji przeczyścić, nasmarować porządnie, pooglądać co i jak i potem poskładać tak jak trzeba.
A przy okazji w ten sposób możesz poprawić znacznie funkcjonalność tych wycieraczek (smarowanie tu i ówdzie dużo pomaga )
Nie ma się co bać, jak poskładasz wszystko spowrotem i nie zostanie Ci "kilo części w ręce" to na pewno Ci nie wyskoczą na dach

Życzę powodzenia!!!
  
 
dzieki za slowa otuchy ale jak znam swoje motywacje do pracyw takich warunkach klimatycznych to pewnie wezme sie za to jak juz bedzie cieplutko ale coz juz taki jestem dzieki za wszystkie podpowiedzi
  
 
mozliwe
czyli zapewne sie na osi silnika mechanizm przesunal - jak juz zostalo powiedziane. Spobuj zatem plluzowac tamto mocowanie i przesunac caly mechanizm na osi. Pozostaje miec nadzieje, ze burtelka sie poddala i nie pogielo mechanizmu....
  
 
już jestem i jak dla mnie to problem tkwi w połączeniu mechanizmu z silniczkiem bo to właśnie tam ustawia się położenie. W ładzie bodajże jest to na nakrętkę nr 6 i przy prawidłowo zatrzymanym silniczku część krótka mechanizmu powinna się pokrywać z długą co za tym idzie ciężko nakręcić nakrętkę.
W innym przypadku gdyby coś się popitoliło to albo by nierówno stały (prawa w stosunku do lewej ) albo wycierały podszybie lub powietrze za szybą.
Także jak dla mnie rzecz powinna być banalna do naprawienia nawet dal laika
  
 
To samo sobie sam zrobilem przy wymianie mechanizmu. Jest to poprostu zle przykrecenie do oski silniczka. Wyjmij wszystko dobrze sie zastanow i skrec ponownie. Musi sie udac!
Jasiu
  
 
Kornat czy próbowałeś coś zrobić jak się udało to napisz bo jestem ciekaw czy teorie się sprawdziły?
  
 
mam taki problem z wycieraczkami-gdy załączam je na działanie z przerwami to sie zacinają na moment ale zaraz potem dalej pracują a tak to pracują bez zastrzezeń
  
 
Dobry rady mysle ze sa ok tylko ze ja poprostu nie mam czasu jak to mowia taki zapier.ol ze nie ma czasu taczki zaladowac ostatnio udalo mi sie odpalic lade po 3 tygodniach postoju w zimnym garazu (na codzien smigam escorcina) i odziwo nie bylo z tym wiekszych problemow jak sie wezme za te wycieraki to dam znac dzieki za pamiec
  
 
kurcze odkrecam ten cypelek na ramieniu wycieraczki i nie moge zdjac ramienia (( proby silowe tez nie pomagaja
  
 
Psiknąć WD40 albo płynem hamulcowym i odczekać. Niestety trzeba podważać, najlepiej szerokim śrubokrętem. Ramię wycieraczki jest osadzone na wieloklinie i czasami baaaaardzo ciężko jest je zdjąć.