Wspomaganie - help

Na poczatku chcialem wszystkich przywitac.

Mam Senatorka 3.0 12v i maly problem. Po 2 miesiacach od kupna co jakis czas zaczelo mi sie wylaczac wspomaganie podczas jazy. Wytsrczylo zgasic auto i uruchomic go ponownie. teraz juz wogle nie reaguje. Pompa chodzi bo na pewno chodzi lzej na wlaczonym silniku niz na wylaczonym. Podejzewam czujnik cisnienia ktory otwiera zawor przy pompie ale kompletnie sie na tym nie znam . Moze ktos sie spotkal z czyms takim?

pozdrawiam

Rozumiem, że sprawdziłeś czy poziom oleju (chyba DEXTRON się nazywa) w zbiorniku jest ok?. Zacząłbym od upewnienia się, że nie ma wycieku z układu, no i czy pasek napędzający przypadkiem nie jest za luźny.

Pozwole sie poradzic licznego grona o przyczyny gwizdania pompy wspomagania. Otoz jak wymienilem uwalona pompe wodna, ktora zgluszala silnik i jego podzespoly to pojawil sie nowy dziwiek pochodzacy z owej pompy . Aby to zdjagnozowac zrzucilismy na moment pasek wielorowkowy. Po tym zabiegu silniczek chodzili jak pszczoleczka. Gosciu sniegowy polecil mi aby na poczatek wymienic plyn wspomagania, a jak to nie pomoze to cala pompe. Chce nadmienic, ze wspomaganie dziala bez zarzutu tylko to dziwne gwizadnie jak by rozlatujacego sie lozyska.
Mam pytanko czy jest tam jakies lozysko, ktore mozna wymienic i czy zabieg wyminy plynu moze byc skuteczny?