Witam ,na wstępie odrazu napisze ,że nie szukałem w archiwum bo nie wiem tak naprawde pod jakim hasłem mam szukać...
A mianowicie od jakiegos czasu zauważyłem dopiero po wyłaczeniu silnika(jest wtedy ciszej) ,że mi cos brzęczy mniejwiecej na wyskości wycieraczki pasażera zaraz pod kratkami gdzie spływa woda.Brzęczenie ustaje po około 2-3 minutach od wyłaczenia silnika.Sprobowałem sie dostac do tego i znalazłem nad chyba filtrem kabinowym nieduża plastykowa puszke która jest na stałe zalana z obudowa na któej wszystko sie trzyma.Do tego czegos dochodza dwa węzyki z powietrzem.Na jednym z nich na właczonym silniku oraz przez 2-3 minuty po wyłaczeniu zasysane jest powietrze...dopóki powietrze jest zasysane to "coś" brzeczy sobie ,na drugim przewodzie nic się nie dzieje.
Wyjałem to zupelnie na zewnatrz było zasyfione kurzem postukałem po pukałem

,przeczysciłem włozyłem z powrotem podłaczyłem wezyki i teraz juz prawie nie brzeczy ,tzreba sie juz nachylic i wsłuchwiać..Pytanie moje jest nastepujące co to jest do czego służy ??Dlaczego przestało brzęczeć ? cudownie coś sie naprawiło albo zupelnie zepsuło

?
Prosze o wszelkie uwagi co ztym fantem zrobić?
pozdrawiam,
MArcin