Problem z układem wydechowym...BARDZO PILNE

Wracałem o 3 w nocy moim Esperakiem i wpadłem na próg zwalniający.Głośne boom i lekkie pyrczenie silnika. Po wjechaniu na kamienista drogę silnik zaczął wyć. Okazało się że ułamała się rura w spawie tuż pod „kolektorem” ta pod silnikiem L Znalazłem wkońcu mechanika który mi to zrobił odręki. Niestety była 3 w nocy i nie był to normalny serwis.Teraz mam taki problem że normalnie wszystko super chodzi tylko uszczelka nad tą rurą się pali i smierdzi podczas jazdy.Widać to po otwarciu maski.Leci lekki dym.Nie wiem czy to normalne czy nie bo mechanikiem nie jestem.Drugi problem to że czasami włącza mi się lampka „wkrótce wymagany przegląd silnika” taka żółta z lewej strony. Gaśnie się po zatrzymaniu na 15 min i potem już się wogole nie zapala( nawet po2h jazdy).Czasami tylko się zapala. Przedtem tego nie było.Dodam do tego że po urwaniu rury przejechałem jakieś 40km przy prędkośći ok. 40km/h (cud że mnie psy nie zatrzymały) ale nie miałem wyboru. O tej h jedynie koleś z „pomocy drogowej” chciał mnie wieźć na drugi koniec miasta gdzie „podobno” jego kolega może jak nie śpi to mi to zrobi (koszt 200zl za samo cholowanie) a tak wyniosło mnie to 50zł i 3 zmarnowane h.

Co mam zrobić z tą uszczelką i lampką ? Gdzie dokładnie i jaką żarówkę podłączyć żeby sprawdzić kody błędu ?


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2005-07-30 08:58:48 ]
[ powód edycji: Zbyt ogólny temat posta... ]

ale to nie pachnie typowo jak spaliny tylko jak palacy sie plastik czy jakies tworzywo.Samochod chodzi ciszej niz przed uszkodzeniem.Sprawde najpierw te kody.thx

wracalem od znajomej do domciu i jadac przez nieznana dzielnice deplem do dech i trach... nie zauwazylem tego progu ( Tak nawiasem to bydgoszcz to bardzo duze miasto (ponad 500tys) i az wstyd ze nie ma zadnego serwisu 24h (w carmanie chyba spali).Za to najlepsi byli kolesie co zaproponowali zebym wjechal do ich garazy i co prawda nie maja spawarki ale wciagu 1h zalatwia mi taka sprawna rure ) (gdyby nie te tatuze na rekach jednego z nich).Pozdro.

konradkar: samochod pracuje duzo ciszej niz przed uszkodzeniem.Przedtem jak troche depnelem to slychac bylo duzo glosniej a teraz cisne na maxa i chodzi bardzo cicho.

pozatym ze tak powiem bryka teraz "zapierdala" a przedtem normalnie chodzila.Co do srebrzanki to widze tylko z gory wystajaca zolto oliwkowa uszczele z kolektora i ulatujacy dym z tego wlasnie miejsca.(doslownie palony plastik). Znajomy powiedzial ze mozliwe ze ta uszczelka (t.z. samoroba) musi sie dopali to wtedy przestanie smierdziec i bedzie dobrze trzymac az do kolejnego zdemontowania.

spoko i tak dzieki.Moze sie wkoncu wypowie tu jakis mechanik (mam nadzieje ze jest wsrod forumowiczow ;D )

piotr_ek znajoma ok nie bylo znaku ze jest prog! ograniczenia tez chyba nie. Mniejsza o to czyja to wina.Skupmy sie na problemie.Co mam z ta uszczelka zrobic ?

Cytat:

2005-07-30 08:48:46, RAVP pisze: Co mam z ta uszczelka zrobic ?

Zacznijmy od tego, że sam jej raczej z tego co widzę nie usuniesz, więc w czym problem jechać do speca?

Panowie komp. pokazuje 1,2 mig i 3,2 kod bledu. Co to oznacza ?

teraz po przejechaniu 30km stwierdzam ze juz sie nic nie pali ani nic nie czuc a silnik chodzi jak nakrecony.Moze powinienem zresetowac komp. i zobaczyc czy pozniej znowy zarejestruje ten blad .Jak myslicie ?