Koniec ze mna... Najgorszy dzien mojego zycia.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ehhh...
Dzisiaj bylo najgorszym dniem mojego zycia...
Jak niektorzy wiedza sprzedalem esperaczka, bo nadbudowywalem strychy na mieszkanie. Sprawa jest dosyc trudna i zawila dosc powiedziec, ze prawdopodobnie w przyszlym tygodniu zawita do mnie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i wstrzyma budowe, ktora odbywa sie bez pozwolenia... Brak pozwolenia jest skutkiem glupoty/nieuctwa/niekompetnecji/lenistwa urzędasów, jak tez bezsprzecznie moja - sprawa ciagnie sie juz rok.
Jestem zalamany.
Czeka mnie albo rozbiorka, albo oplata legalizacyjna w wysokosci 120 000 zl.
Chyba skocze z tej nadbudowy na moj glupi leb...



  
 
nawet nie wiem jak Cię pocieszyć...
  
 
Ja na twoim miejscy zaproponowałbym jakas łapóweczkę
  
 
Dziś byłem na Giełdzie Komputerowej.
Zawsze staje tak ,że nikt się nie może przyczepić, ale dziś mi się nie chciało szukać i stanołem przed Urzędem Patentowym.
Zrobiłem zakupy, wracam, rozkładam zakupione części w samochodzie, a tu nagle nalot straży miejskiej (gdybym odjechał od razu to skończyłoby się dobrze).
Na początku nawet nie chciał gadać - 200 zł. mandatu i BASTA - aż mi szczęka opadła
Po długich negocjacjach dałem mu w łapę 50 zł. i na tym się skończyło, ale co mnie WKUR(censored)Ł to moje

Krawat, a ile już żeś wybudował????
Musisz próbować coś załatwić - w ostateczności nie widzę innej rady jak łapówa - wiem wiem korupcja i te sprawy - ale to jest cena którą musi ponieść państwo za rozbudowaną do granic mozliwości biurokrację
  
 
Dzisiaj pokrylem 1/3 dachu... Wlasciwie juz koncze. Sprawe komplikuje fakt ze inwestorow jest 4 - to sa 4 mieszkania razem 265 metrow. Ok, lapowka lapowką - tyle tylko ze ostatnio wszyscy sraja do szafy na mysl o lapowce... Poza tym ile?? Pomijam fakt ze ja wraz z ojcem totalnie wyrzygalismy sie juz z kasy na adaptacje i na lapowke moze nie starczyc...
ps. Podpierdolil mnie inspektor z biura stolecznego konserwatora zabytkow... Nic z tego nie ma - co wiecej nie jest nawet strona w postepowaniu o pozwolenie na budowe... Zrobil to z czystej urzedniczej przyjemnosci...
  
 
kurna chata - powazna sprawa .
Rzobiórka nie wchodzi w grę.
Jakie masz relane szanse na szybkie uzyskanie pozwolenia na budowę????
Nie możesz wstrzymać budowy na czas uzyskania pozwolenia?????
  
 
Widzisz ja probuje uzyskac pozwolenie od jakis 5 miesiecy... Wczesniej mialem zla (z powodu bledu/niezrozumienia urzednika) decyzje o Warunkach Zabudowy i Zagospodarowania Terenu (WZIZT). Jak wstapilem o pozowlenie, okazala sie ze Wzizt jest zle - wystapilem o nowe. Oczywiscie miedzy jednym a drugim Wzizt zmienily sie przepisy o zagospodarowaniu przestrzennym i do wZiZt doszla opinia konserwatora zabytkow (calkowicie bezuzyteczna w tym wypadku - budynek nie jest w rejestrze zabytkow, zreszta sama pani Konserwator Zabytków m.st. Warszawy powiedziala mi ze ich opinia nie ma tu zadnego znaczenia z powodow jak wczesniej). Konserwator o zgrozo pofatygowal sie na budynek (nie wiem po kiego ch...) i tak jak wczesniej powiedzialem podpieprzyl mnie do Powiatowego inspektoratu Nadzoru Budowlanego (PiNB)- zamyka mi to droge uzyskania pozwolenia "normalna" droga - Teraz tylko PINB moze wydac pozwolenie na budowe - zeby jednak je uzyskac trzeba wplacic oplate legalizacyjna... Innymi slowy jestem w dupie
  
 
Krawat nie masz innego wyjścia jak dogadać się z tym fjutem z Nadzoru Budowlanego....
Najpierw spróbuj jak z człowiekiem - opowiedz mu historię tej budowy - byle grzecznie! Nawijaj aż go przekonasz ,że do takiego zachowania zmusiła Cię sytuacja.
Jak będzię szedł w zaparte - to spróbuj z łapówą.
Trzymam kciuki.
  
 
Dzieki Jaco za slowa otuchy. Zrobie tak jak mowisz mam nadzieje ze go troche rozczule, ale " twarde prawo, ale prawo" Nie wiem nawet czy sa wykjatki od tej oplaty legalizacyjnej. Nie wiem czy mozna ja zaskarzyc do NSA. Nic nie wiem. Chyba potrzebuje prawnika bieglego w prawie budowlanym...
  
 
dlamnie jest dziwne ze wogole rozpoczoles budowe bez pozwolenia
bo gybys mial pozwolenie nawet wydane bezprawnie z winy urzednika to wygralbys w kazdym sadzie
a tak to czarno to widze
ale badz dobrej mysli i powodzenia

ten prawnik to nieglupi pomysl
  
 
Cytat:
2003-12-13 18:18:34, Krawat pisze:
Widzisz ja probuje uzyskac pozwolenie od jakis 5 miesiecy... Wczesniej mialem zla (z powodu bledu/niezrozumienia urzednika) decyzje o Warunkach Zabudowy i Zagospodarowania Terenu (WZIZT).



Tj. nie miałeś pozwolenia zaczynając prace? - jeśli tak, to niefajnie
A może dałobysię to co zrobiłeś pod remont podciągnąć? - bo jak nie ma dokumentacji jak ten budynek wyglądał wcześniej, to kto wie??
Zawsze trochę czasu możesz uzyskać skarżąc decyzje - do SKO, a potem do NSA.
Jeślibyś potrzebował jakieś przepisy, orzecznictwo - pisz śmiało, mogę Ci podesłać, co chcesz.

  
 
nOras - jesli bys byl mily i powiedzial mi gdzie szukac wszystkiego co tyczy sie samowoli budowlanej - intersuje mnie doslownie wszytsko - orzecznictwa, przepisy ktore mozna tu zastosowac - po prostu wszytsko dot. samowoli.
moj adres
krawat8@wp.pl
  
 
Ja miałem w piątek podobną sytuację jeśli chodzi o pozwolenie jak Krawat
Konkretnie planowałem otworzyć sobie warsztat (z lakiernią i myjnią) w Markach. W piątek dowiedziałem się jednak, że nie dostanę na taką działalność pozwolenia, ponieważ z uwagi na prace warsztatowe (cięcie, piłowanie, warkot pracujących silników) urzędnicy doszli do wniosku, iż ów warsztat znajdował by się zbyt blisko zabudowań mieszkalnych, nota bene mój kolega chciał obok mojego warsztatu postawić swoją firmę zajmującą się elektryką, przewijaniem silników, naprawą pomp, itp ...). Planowaliśmy otworzyć owe "pracownie" w równoległym terminie... i dupa

Bardzo dobrze, że nie zdecydowaliśmy się na budowę czy urządzanie czegokolwiek naprzód, bo też było by niemiło.

W związku z powyższym chętnie ponegocjuję zakup działki z przeznaczeniem pod prowadzenie działalności warsztatowej, lakierni i myjni recznej, najchętniej w okolicach ul. Radzymińskiej w Wawie (im bliżej dw. Wileńskiego tym lepiej).

No normalnie k... mnie strzeli.

W chwili obecnej będę bowiem dysponował jedynie małym garażem niedaleko Ronda Wiatraczna
Jak ja k... nienawidzę Polskiej biurokracji
  
 
Krawat zadzwon do mnie dzisiaj tj. WTOREK kolo godziny 16...

Dalej Ci powiem co i jak...

SpeedeR ciekawe ciekawe... ja mam dzialke w Wawie 3 garaze .. stoja puste masz jakis pomysl ?
  
 
Cytat:
2003-12-16 06:31:32, KeyJey pisze:
SpeedeR ciekawe ciekawe... ja mam dzialke w Wawie 3 garaze .. stoja puste masz jakis pomysl ?


U mnie KeyJey aż roi się od pomysłów. Jeśli masz działkę w jakiejś dobrej lokalizacji to trzeba będzie pogadać
  
 
Przy okazji szukania innego posta znalazłem coś takiego, KRAWAT ŻYJESZ??????
  
 
Krawat, Martinezzz i kilka osób... Zniknęły
  
 
Właśnie co z Martinezem???

Przecież był nawet na pierwszym ogólnopolskim