Technika pokonywania zakrętow

Elo, jak wiadomo greenhorn jestem, ale czlowiek chce sie uczyc .... trenuje troche sam ale to nie to samo... pomozcie zatem Panocki w zakresie techniki pokonywania zakretow... asfalt/szuter/zuzel... jak wchodzic, jak sie zachowac w zakrecie/ jak wyjsc ? przedni naped mnie interesi.. pochylenie zakretu tez ma znaczenie ( z praktyki ).
pozdrawiam i dzieki za pomoc.
p.s. jakies rysunki ? zapewne nie tylko mi sie przyda.

bylbym wdzieczny za te ebooki jak na razie mam szkole driftingu Polodego i namieszanie we lbie

Pierwsza z nich masz u mnie na stronie.

Ale czym - Unolotem wuerce? Rozpędź sie i łapa! Malca nie masz więc tej techniki przerabiać nie będziemy...
Po drugie to masz w swojej mieścinie coś takiego jak PGR - jeśli nie wiesz co to to chętnie rozwine skrót, mogę Cie też poznać z kilkoma chłopakami z Płocka, którzy jeżdżą w kajtkach (całkiem nieźle) i spotykają sie na wspólnych rally-treningach .
Po trzecie pogryź teoriee troche najpierw skoroś taki zielony. Poszukaj sobie "Szybkość bezpieczną" Zasady, "Sportowa Jazda Samochodem" HGW kogo . Pełno tego w PDF, jedno już Ci znalazłem: >> SJS << - w prawdzie troche ruskiego tam po tytule ale całość chyba po naszemu .
Po czwarte: jeździć, jeździć, jeździć. Spytaj chłopaków z PGR o port, dobre miejsce w okolicy żeby poćwiczyć. Ewentualnie w Toruniu jest poligon i tor RC, możemy Ci pokazać gdzie jak wpadniesz .

peace.

Rejs badz powaznym czlowiekiem. Trenuje tym, co posiadam. jak masz czasem tak pisac bez sensu to w ogole nie pisz. z pegeerem jeden trenink byl, ale nie zawsze sie uda zawitac . mam duzo czasu rano, rozwoze towar to mam czas gdzies skrecic i pokrecic kierownica.
i nie rob mi burdla w topicu. SJS juz czytam

Twoje rady Władziu byly jak najbardziej cenne. szukom wincej apetyt rosnie w miare jedzenia

zawias jest zaiste wypasiony po 10 kilosach na szutrach kumpel ktory jechal na prawym pożygał sie, na szczescie nie w aucie ucze sie Lukaszu jak dacha nie szczelic. mam na oku springi do tego padla ale trzebaby sie ostro wyprzedac

Te ksiązki są bardzo fajne - tylko tam nie ma recepty jak przejechać zakret. Poza tym w większości odnoszą się chyba do tylnych napędów.

Ale zdecydowanie polecam najpierw przeczytać książke zasady - niestety mam tylko na papierze.

pierwszego dacha najdluzej siem pamienta fajna sprawa to jest generalnie

ja ze 3 razy dacha szczeliłem, pierwszego malanem, potem dach i boczkowanie kantem, i potem znow malanem (kupowym z pozegnania 650ki)