MotoNews.pl
10 Problem z ABS (124064/26) - NT
  

Problem z ABS

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
mam dziwny problem z ABS, dziś wreszcie znalazłem czas aby wziąć się za niedziałający od ponad pół roku ABS. Okazało się że miałem przerwane przewody (biały i szary), w przednim prawym kole naprawiłem to i na jeździe próbnej okazało się że ABS nie działa. Sprawdziłem ponownie wszystkie koła i znalazłem jeden przerwany przewód w lewym przednim kole, który chyba sam przerwałem w czasie poprzedniego sprawdzania (prawdopodobnie tylko przyśpieszyłem to co i tak by się stało bo był mocno pordzewiały). Zlutowałem ten przewód i znów na jazdę próbną…
No i tu zaczęły się problemy, ABS działa ale tylko do 40 km/h po przekroczeniu tej prędkości zapala się pomarańczowa kontrolka ABS.
Co to może być tym razem???
Komputer ABS-u czy co????

Proszę o pomoc.
  
 
Wygląda na to, że któryś kabel masz wciąż uszkodzony zaś ABS zaczął ci wreszcie prawidłowo działać. Tzn przy przekroczeniu pewnej prędkości wykrywa brak sygnałów z czujnika i wtedy wyrzuca błąd jednoczesnie dezaktywując działanie układu. Wydaje się, że jedynym rozwiązaniem jest wymiana całych kabli wg opisu w dziale "porady na stronie klubowej.
Zwracam uwagę, że oryginalne kable są koszmarne do lutowania, mogłeś zrobić "zimny lut". Sprawdzałeś przewodzenie po naprawie? A może za dużo kabla usunąłęś w czasie lutowania i teraz kabel sie napina przy skręcie?
  
 
Przewodzenie sprawdziem i jest ok. Jedyne co mi przychodzi do głowy to właśnie jakieś "niełączenie" w czasie jazdy gdzy samochodem buja i trzesie tylko jak to sprawdzić?

  
 
ale dzieje się to zawsze przy dokładnie 40km/h?moze wyjmij wtedy bezpiecznik od abs włóż i zobacz co się będzie działo?
ja bym jednak nadal obstawiał przewody...
  
 
ok. dzięki za wskazówki.
Sprawdzę jutro w dzień.

ale gdyby ktoś miał jescze jakieś pomysły/domysły to piszcie.
  
 
witam!
pokombinowałem dzisiaj z tym ABS-em według kilku punktów z porocedury diagnostycznej z książki:

- sprawdziłem ogólny stan pierścieni zębatych - ok
- miernikiem sprawdziłem czy nie ma zwarć pomiędzy przewodami i do masy - nie ma
- rezystancję czujników - w normie

kilku innych punktów diagnostycznych nie dałem rady zrobić sam no i z braku odpowiednich narzędzi

jedno co mi nie pasuje to przerwa pomiędzy czujnikami a pierścieniami:

na lewym kole jest 0,25 mm
na prawym kole "luźny" 1 mm

jaka powinna być właściwa odległość?
czy ta dość duża różnica może być przyczyną problemu?

  
 
Czy koła na obu osiach są w tym samym rozmiarze?
  
 
Cytat:
Czy koła na obu osiach są w tym samym rozmiarze?



jak najbardziej, wszyskie cztery to 14 cali i na nich standardowe opony 185/65

  
 
Cytat:
2005-11-20 15:42:53, dudek pisze:
jedno co mi nie pasuje to przerwa pomiędzy czujnikami a pierścieniami: na lewym kole jest 0,25 mm na prawym kole "luźny" 1 mm jaka powinna być właściwa odległość? czy ta dość duża różnica może być przyczyną problemu?


Może. Ta szczelina to tzw "szczelina powietrzna", lub inaczej "odległość koło foniczne-czujnik". Jak zwał tak zwał, ale w większości samochodów zalecaną odległością jest 0.3-0.7 mm. Przy niewłaściwej szczelinie i wyższej prędkości obrotowej koła słaby sygnał może zanikać lub przerywać.

Cytat:
Czy koła na obu osiach są w tym samym rozmiarze?


To nie ma tu nic do rzeczy. Czujnik sprawdza tylko czy koło się kręci czy nie. Inaczej przy założeniu tzw. dojazdówki ABS natychmiast by się wyłączył. Nawet na różnych kołach na tej samej osi, wszystko będzie OK. To wszystko nie dotyczy nowszych samochodów, gdzie ABS zastąpiono EBS i np kontrolą trakcji. W porównaniu z układami nowego typu, w Espero mamy do czynienia z prostym układem zamknij-otwórz.
  
 
Jedno co mnie tylko dziwi to to że ta szczelina jest nieregulowana bo czujnik jest mocowany na stałe, wiec co mogło spowodować nagle taką różnicę? gdybym teraz chciał wyregulować szczelinę musiałbym rozwiercać otwory pod śruby w czujniku. no chyba że został on jakoś mechanicznie uszkodzony i się "starł" ale na to mi nie wygląda bo pierścienie są ok.

A może jest jakaś metoda sczytania błędów komputera ABS-u ?
bo to wiele by wyjaśniło.

Nie chcę jechać do serwisu bo tam na dzień dobry wezmą 50 zł za podłączenie Scanera i powiedzą że naprawiane przewody trzeba wymienić, bo według instrukcji się ich nie naprawia tylko wymienia i przez to może źle działać i ble ble ble(techniczny bełkot)
a tymczasem jeździcie na naprawianych przewodach i działa ja też przy tej naprawie zobaczyłem że jeździłem od 3 lat na sztukowanym przewodzie z lewej strony i do tej pory działało a ta nowa usterka powstała w oryginalnej części kabla a nie na łączeniu.

Dyskutować mi się z nimi nie chce, starczyło jak opowiadałem mechanikom o objawach psucia się ABU-u tzn. chwilowy brak hamulcow to mówili że to niemożliwe i ble ble ble ( ich techniczny bełkot nie oparty na doświadczeniu)