Czasami gasnie silnik na wolnych obrotach kied jade na gazie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czasami gasnie silnik na wolnych obrotach kiedy jade na gazie znaczy na gazie ze stacji benzynowej, czlowieczek ktory mi zakladal gaz powiedzial ze to przez sonde lambda, niewiem co myslec bo to spory wydatek jak na taki maly shit.

Zasys powietrza z filtra juz mi przestawil z zasysu z przodu na strone do wewnatrz komory silnika.

Niewiem o co biega, moj dziadek sie rozlozyl, powiedzial ze za jego czasow to tylko konie jezdzily.

  
 
jesli dotyczy to tylko jazdy na gazie to nie jest sonda bo na benzynie byloby to samo,trzeba sprobowac ustawic mieszanke jeszcze raz jesli jest duzo przejechane to moze filterek badz falszywe powietrze dostajace sie do kolektora ssacegopozdrowienia
  
 
mam ten sam problem regoluje go otami ale juz mozna zglupiec od tego znajomy powiedzial ze moze byc peknieta obrecz na parowniku i bierze lewe powietrze ;( ale ja nie chce w to wierzyc bo wymiana tego to okolo 100zl ;(
  
 
Cytat:
2006-06-02 11:20:20, bobo_ssj pisze:
mam ten sam problem regoluje go otami ale juz mozna zglupiec od tego znajomy powiedzial ze moze byc peknieta obrecz na parowniku i bierze lewe powietrze ;( ale ja nie chce w to wierzyc bo wymiana tego to okolo 100zl ;(



Gdybyś miał pękniętą membrane na parowniku (bo podejrzewam, że o to chodzi) to ze zbiorniczka wyrównawczego czuć byłoby gaz i płyn "bombelkuje".

Arti, długo masz tą instalkę? Może to wina zaśniedziałych styków przy parowniku. Mi też gasł "na luzie" prawie zawsze. Regulacja nic nie dała, dopóki nie przeleciałem wszystkich styków "kontaktem" przy parowniku i zaworze przy zbiorniku. Ale zrymowałem
  
 
A proszę Was powiedzcie co może byc u mnie, problem wygląda nastepujaco: (escort 1,6 zetec '95) odpalam na benzynie normalnie, silnik róno pracuje, bez problemu, przełączam go na gaz, od razu wskazówka obrotościomierza leci w dół i gasnie, odpalam ponownie i na gaz, taka sama reakcja gasnie, poczekam pare minut odpalam, przełaczam i chodzi.
Inny przypadek: odpalam na benz jade około 2 km przygazówka przełacza mi sie na gaz jade na gazie, jade na 5 biegu jakiś maluch przede mna sie wlecze, nie mam jak wyprzedzic bo z naprzeciwka inni jada, wiec zwalniam, wciskam sprzęgło, chce zredukowac do 4 biegu gasnie. Odpalam i jade dalej, jest juz ok przez całe 20 km, moge redukowac, zwalniac, zatrzymywac sie, obroty stabilne.
Czego sie tu czepic, nadmieniam, ze tankuje na tej samej stacji od 6 m-cy nigdy sie takie cos nie działo, zaczeło sie tak dziac po wymianie filtra powietrza ale to od wymiany mineło około 2 tyg.
Filterek gazu ? Swiece ? Kable ? co jeszcze sprawdzic ?
  
 
chyba wszystkie fordy tak maja...
ja mysle ze silnik krokowy na kolektorze dziala ze zbyt duzym opoznieniem bo u mnie tez czasem spadna obroty na 500 troche pomysli i podnosi na 900 (na benzynie troche szybciej to dziala)
a moze poprostu po zamontowaniu lpg jest przeklamanie na komputerze, bo krokowiec ustawia pewien przeplyw ktory wg przeplywomierza jest w rzeczywistosci mniejszy bo dochodzi jeszcze lpg przylaczony pomiedzy przeplywomierzem a kolektorem.
ale ja sie nie znam...
  
 
Cytat:
2006-06-14 15:05:01, byko77 pisze:
chyba wszystkie fordy tak maja... ja mysle ze silnik krokowy na kolektorze dziala ze zbyt duzym opoznieniem bo u mnie tez czasem spadna obroty na 500 troche pomysli i podnosi na 900 (na benzynie troche szybciej to dziala) a moze poprostu po zamontowaniu lpg jest przeklamanie na komputerze, bo krokowiec ustawia pewien przeplyw ktory wg przeplywomierza jest w rzeczywistosci mniejszy bo dochodzi jeszcze lpg przylaczony pomiedzy przeplywomierzem a kolektorem. ale ja sie nie znam...


hmmm, ale jakby to był krokowiec, to chyba na benzynie tez by sie działy cuda, a nic sie nie dzieje.
  
 
możesz miec uszkodzona membrame w parowniku mi tez sie tak dzieje jak długa masz juz instalacje gazową w aucie??
  
 
bo gaz jest do kuchni a nie do auta....
a swoja droga tez jezdze na gazie od kilku lat essiego mam od roku i sam robie sobie praktycznie wszystko w aucie a przede wszystkiem elektronike wtrysk itp bo na tym sie znam ale z tego co zauwazylem to gaz jakby nie ustawil to jest dobrze przez moze 500km potem znowu sie cos zaczyna a to przygasa a to przymula a to na wolnych zaszaleje albo robi sie czarna rura co swiadczy o bogatej mieszance. z benzyna jest wszystko ok parownik jest ok zawory sa ok mikser ok a odpierdziela mu jak ma kaprys. po prostu przestalem z tym walczyc bo cala elektronika jest w porzadku i jak cos sie pierdzieli to smieszny sterownik gazu. jak gasnie podkrecam mieszanke przy parowniku i mimo ze juz wydawalo mi sie ze wiem wszystko o autkach i ich problemach z ukladem wtryskowo zaplonowym to instalacja gazowa zyje wlasnym zyciem
  
 
Cytat:
2006-06-15 10:19:47, Wiesiek83 pisze:
możesz miec uszkodzona membrame w parowniku mi tez sie tak dzieje jak długa masz juz instalacje gazową w aucie??


Instalacja jest z 2003 roku, nie wiem ile jest na niej zrobione, bo kupiłem juz takiego, czy reset kumputera cos w tym momencie pomoze ? Ale on chyba zbytnio nie ma wpływu na gaz.