Moje świece świecą

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich! Czy ktoś może mi powiedzieć co jest przyczyną "świecenia" świec? tzn. zakupiłem nowe świece Iskra LPG i nowe przewody, po założeniu odczułem zmiane w pracy siłnika- bardziej miarowa, ale ku memu zdziwieniu po otwarciu maski w nocy zobaczyłem "skaczące" iiskry na przewodach i w gniazdach świec. mi to nie przeszkadza ale chyba tak być nie powinno skoro kupiłem nowy osprzęt.
Pozdrawiam wszystkich!!!
  
 
masz po prostu przebicia. kup ngk i nowe kable.
  
 
Co do świec to sie zgodzę że Iskra nie jest zbyt dobra ale czemu nowe przewody tuż po założeniu mają przebicia.
  
 
Hmm, a moze wilgotne jakos byly? Choc w sumie to nei powinno miec znaczenia przy nowych.
Wiem ze to smiesznie zabrzmi, ale moze to takie tuningowe kable ktore maja swiecic?Gdziesz czytalem o takich, i fajki na swiece jakies swiecace sa.
Albo po prostu wez i pozakladaj je lepiej - mocniej ponapychaj itd.

Nie wiem czy swieczki maja te" nakreteczki" ze tak je nazwe, na koncowkach na ktore kabel sie nakada? Chyba lepiej wten czas kabel siada.
Jesli to zwykle kable, nowe, i wymieniles wszystkie lacznie z cewkowym, i takie jaja sa, to ja bym bral to, odniosl do sklepu rzucil na lade i powiedzial ze chlam sprzedaja i niech daja inne, albo kase.
Hmm chyba ze aparat by dawal takie jaja? ktos jakis pomysl ma, moze kopolka peknieta?

  
 
eee, Krzychu... jakby aparat lezał, to raczej iskra bylaby kiepawa, albo wcale.
Ale to co mowisz o wilgoci- to moze byc to!
Pamietam, ze jak ladziance zafundowalem mycie silnika i odpalilem bez wycierania, to tez cykalo w kosmos.
Ale tez silnik nie chodzil jak trzeba, tylko tak dychawicznie.
Tu wyglada tak, jakby iskra szla po obudowie swiecy - a tak moze byc wlasnie jak jest wilgotno....
  
 
jak sprawdzałem do było sucho zero wilgoci, kopułkę mam nową razem z palcem, może faktycznie kupiłem bubla
a czy jest możliwośc że silnik dobrze nie masuje?
  
 
Smiejcie sie smiejcie ale na opakowaniu kabli ktore kupilem ze 2 tyg temu pisze ze moga "swiecic" i wcale nie sa uszkodzone. Cosik tam pisze o specjalnej budowie tych kabli i ze moga niekiedy "swiecic"
 
 
co do swiec Iskra specjalnych do LPG to mowie na wlasnym przykladzie ze to bubel. Mialem kiedys takie swiece i w 2 miesiace wymienilem, mowie sobie wtedy ze moze jakies trefne mialemi juz nigdy niekupie ale ostatnio znowu mialem okazje i sie skusilem , minol miesiac a łada szarpie i znowu musze jechac po nowe. Wiec mowie wam zebyscie sie wystrzegali takiego dziadostwa i radze z góry sie wystrzegac. A co do świecenia to juz tak niekiedy jest ze widac jak swieci bo takie jest poprostu napiecie i musi byc widoczne a tym bardziej na swiecy.
Pozdrawiam
  
 
gorzej nie mogles trafic niz iskra.. ja jak kupilem iskry to zmienilem je po 2 tygodniach.. ladziana zaczela mi jakos dziwnie falowac na obrotach itp.. :/ teraz mam nowiutkie ngk i jest super..
  
 
Miałem iskry przez 2 lata( ok 13tys km przejechałem) i były super. Odpalała odrazu z gazu , fajnie świeciły w ciemności. Teraz mam ngk i nie widze różnicy.
  
 
nie wiem,
ja tam mialem iskry i nie swiecily

i jakos nie widzialem roznicy miedzy iskrami czy boschami...Ani w spalaniu, ani w osiagach.
jednynie iskry gas jakos ladzianka nie lubila, na zwyklych szlo jej lepije.
  
 
Ja mam juz drugi rok Championy (juz drugi komplet) i nie narzekam na nic.