MotoNews.pl
  

Bum!! a taki byl ladny

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

26 lipca mialem maly crach. Jecalem sobie spokojnie. Wiejska drozka. Z przeciwnej strony nadjezdzala Felicja, za nia lanos. Felicja nagle zaczela zjezdzac na poboczne. Lanos spanikowal i zahamowal. A za lanosem jechal jeszcze opel vectra. Nie wyhamowalby i wjachalby w lanosa, w prawo nie mogl uciekac bo drzewa. Mnie nie widzial nadjezdzajacego z przeciwka. I wybral najgorsza opcje. Czyli moj pas. Nie zdazylem nawet oczami mrugnac. Moja droga hamowania odznaczona na asfalcie to max 3 metry i BUM. Ja ok 50km/h, on podobnie. Wystawil mi sie swoim prawym rogiem centralnie w tablice rejestr. Efekty mozecie zobaczyc tu:

http://partnerservice.pl/marcepan/auto%20crash/

Kierownica znalazla sie pod moim nosem. Poleciala krew z wargi i z nosa. Na szczecie to wszystkie obrazenia zarowno moje jak i jego.

Teraz czekam na wycene rzeczoznawcy z ubezpieczalni sprawcy. Bedzie to szkoda calkowita. Przekroczy wartosc pojazdu. Autko moje jest z 99r, 1,8 gaz. Czekam na te wycene jak na szpilkach. Zapewne bedzie dla mnie niekorzystna, mam zamiar walczyc i wyciagnac z nich jak najwiecej. Samochodu raczej naprawiac nie bede. Podpowiedzcie jesli wiecie gdzie moge sprzedac taki wrak?? Moze ktos chetny sie znajdzie. Po otrzymaniu wyceny zamieszcze dokladny spis elementow uszkodzonych.

pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: Przemek-W dnia 2005-08-09 08:20:16 ]
  
 
Gdzie widzisz "szkodę całkowitą"? Raptem może z 15% auta uszkodzone
  
 
Jak dostane spis z ogledzin to sie o tym przekonasz. W dodatku nie chodzi o to by auto bylo cale skasowane ale by koszt naprawy byl wiekszy od wartosci auta. Z powazniejszych rzeczy to polamana podluznica. Cofniety silnik i skrzynia, co widac na zdjeciu w srodku auta. Nie oszukujmy sie. Nasze samochody mimo mlodego wieku sa g...warte.
  
 
Cytat:
2005-08-09 08:46:03, Przemek-W pisze:
....Nie oszukujmy sie. Nasze samochody mimo mlodego wieku sa g...warte.


  
 
Cytat:
2005-08-09 08:50:07, kisztan pisze:




Mialem oczywiscie na mysli cene, ktora mimo rocznika jest niska.
  
 
nie chcesz moze za jakas kwote na pare piwek opylic klapke lampki (ta przy zegarze) bo kto rozbija esperaka z forum a ja mu truje o klapce to mnie wszyscy olewaja...

a moj poprzedni wlasciciel-ciul! zgubil.......

bez klapki wyglada szpetnie
  
 
Ja dojdzie do sprzedazy to pomysle o Tobie.
  
 
no fakt, ladny byl...
a poduszki nie miales?
wyglada jakbys sie o slub zawinal a nie czolowke trzasnal
pzdr
  
 
Cytat:
2005-08-09 10:01:09, iampinki pisze:
no fakt, ladny byl... a poduszki nie miales? wyglada jakbys sie o slub zawinal a nie czolowke trzasnal pzdr



Poduszki nie mialem. To nie slup to vectra. Wyjechal na moj pas ale jeszcze nie wyprostowal kierownicy. Wjechalem mu w prawy naroznik. Niestety 15 min przed kolizja zostawilem torbe w domu w ktorej mialem aparat. I niestety nie mam pamiatkowych fotek .
  
 
Kurczę...
Jak na "czołówkę" 50 km/h + 50 km/h, to auto prawie nie uszkodzone...
Tak czy siak - wyrazy współczucia.
Szkoda esperala - zwłaszcza, że młody egzemplarz.
Pzdr.
  
 
piotrek..samochod idzie do kasacji bez dwoch zdan..naprawa jest nie tylko nieoplacalna ale i niebezpieczna..zobacz jak daleko poszlo to wgniecenie..jakbym klepal cos takiego to chyba tylko zeby wyslac do zyda

co do wyceny to bym sie nie martwil..nie sadze zeby cie skrzywdzili..sasiadka skasowala siene..warta moze z 15tys..oddali jej z tego chyba ze 13 a za 11 sprzedala wrak..nie ma sie co denerwowac na zapas..zreszta..jak chcesz wyceny na szybko to zadzwon do byle agenta ubezpieczeniowego i zapytaj jaka jest obecna wartosc samochodu z rocznika z danym przebiegiem..moj w marcu wycenili na 9tys..haha marze zeby mi go ukradli

cos jeszcze..predkosc napewno nie byla 50+50 juz predzej 30+30..przy sumarycznej predkosci 100km/h nie wyszedlbys z tego calo..fuksa masz chlopie i ciesz sie zyciem..samochod to kupa zlomu nie ten to inny bedzie

[ wiadomość edytowana przez: qbaj dnia 2005-08-09 11:52:09 ]
  
 
Cytat:
cos jeszcze..predkosc napewno nie byla 50+50 juz predzej 30+30..przy sumarycznej predkosci 100km/h nie wyszedlbys z tego calo..fuksa masz chlopie i ciesz sie zyciem..samochod to kupa zlomu nie ten to inny bedzie ]



NIe wiem ile bylo w chwili kolizji bo na zegar nie mialem czasu patrzec. Co do odszkodowania to raczej pesymistycznie na to patrze. Dobrze ze mi sie nic nie stalo...aha wlasnie sie dzis dowiedzialem ze pasazerka vectry chodzi w gorsecie.

A auto to tylko auto i tak juz mialem go dosc... lzy nawet nie uronie
  
 
Cytat:
2005-08-09 13:35:56, Przemek-W pisze:
A auto to tylko auto i tak juz mialem go dosc... lzy nawet nie uronie



Weź! Za takie teksty mody wypiszą Ciebie i Twoją rodzinę na wieki z jakichkolwiek forumów
  
 
Mój stary miał podobną stłuczkę w przód przy niewielkiej prędkości, ale nie było tak poważnych uszkodzeń. Mimo to wycena naprawy przekraczała 70% wartości auta Jakoś udało się zagadać z serwisem i się wyrobili poniżej tych 70%.
Tak więc jeżeli dostaniesz tą szkodę całkowitą to ja się sępię na:
- klapkę wlewu paliwa,
- klamkę drzwi kierowcy,
- ewentualnie całe gołe drzwi kierowcy,
- kierunkowskazy boczne,
- znaczki "CD" pod kierunkami bo ja miałem badziewne nalepki.
No chyba, że opchniesz go gdzieś w całości.
Coś myślę, że trza by zapłacić AC i sprawić aby auto się gdzieś ulotniło Najszybsza metoda "sprzedaży" Oczywiście żartuję
  
 
Cytat:
2005-08-09 14:37:28, the_undertaker pisze:
Mój stary miał podobną stłuczkę w przód przy niewielkiej prędkości, ale nie było tak poważnych uszkodzeń. Mimo to wycena naprawy przekraczała 70% wartości auta Jakoś udało się zagadać z serwisem i się wyrobili poniżej tych 70%. Tak więc jeżeli dostaniesz tą szkodę całkowitą to ja się sępię na: - klapkę wlewu paliwa, - klamkę drzwi kierowcy, - ewentualnie całe gołe drzwi kierowcy, - kierunkowskazy boczne, - znaczki "CD" pod kierunkami bo ja miałem badziewne nalepki. No chyba, że opchniesz go gdzieś w całości. Coś myślę, że trza by zapłacić AC i sprawić aby auto się gdzieś ulotniło Najszybsza metoda "sprzedaży" Oczywiście żartuję



W przypadku OC nie ma czegos takiego jak granica 70% wartosci. Tu cena naprawy musi przekroczyc 100%wartosci. Samochod jesli nie bedzie jezdzil bede chcial wyrejestrowac zeby nie placic OC. A zeby wyrejestrowac to musze sprzedac lub oddac na zlom i dostac pokwitowanie inaczej nie wyrejestruje. Tak wiec jedyna sluszna droga dla mnie bedzie sprzedanie w calosci mozliwie po najlepszej cenie.
  
 
Cytat:
2005-08-09 14:37:28, the_undertaker pisze:
Mój stary miał podobną stłuczkę w przód przy niewielkiej prędkości, ale nie było tak poważnych uszkodzeń. Mimo to wycena naprawy przekraczała 70% wartości auta Jakoś udało się zagadać z serwisem i się wyrobili poniżej tych 70%. Tak więc jeżeli dostaniesz tą szkodę całkowitą to ja się sępię na: - klapkę wlewu paliwa, - klamkę drzwi kierowcy, - ewentualnie całe gołe drzwi kierowcy, - kierunkowskazy boczne, - znaczki "CD" pod kierunkami bo ja miałem badziewne nalepki. No chyba, że opchniesz go gdzieś w całości. Coś myślę, że trza by zapłacić AC i sprawić aby auto się gdzieś ulotniło Najszybsza metoda "sprzedaży" Oczywiście żartuję


jak juz bys rozbebeszyl drzwii kierowcy to ja weme mechanizm szybypzdr
  
 
Albo mi sie przewidziało albo nawet i dach jest zagiety (tak jak mój) Przemku dzwoniles do KA-MI? jak im sprzedasz... bedziesz miał 200% pewnosc ze to auto nigdy nie wyjedzie na droge wiecej... zostanie starannie rozebrane na czesci i sprzedane... ( Jestem chetny na lustereczka a i fotele jak są dobre to bym wziął)
  
 
A tak wogóle to w jakim stanie należy zezłomowac auto w firmie, która się tym trudni tak zeby wszystko było prawnie OK?
Chodzi mi o to czy po wypadku mogę "wykręcić" wszelakie "ruchome" części (np. drzwi,klapy,siedzenia,tapicerka, kokpit, silnik z osprzętem, zawiecha) i je opylić swoją drogą a na złom oddać de facto samą ogołoconą skorupę auta czy muszę oddać całe auto tak jak po wypadku zostało???
  
 
Cytat:
2005-08-09 08:46:03, Przemek-W pisze:
... Nasze samochody mimo mlodego wieku sa g...warte.



bo kazdy kmiotek gna na zachód po zramolałego Golfa itp. przecież zachodni=dobry tak nas wytresowali spece od reklamy
popatrzcie na ulice można się poczuć jak na szrocie, stan tech. auta przeważnie byle się kulał i OK bo przeglądy to fikcja a policja nie reaguje na ten cyrk objazdowy. Co tm że podwozie odpada problem to do czego czromowany tłumiczek za 300 zeta podwiesić żeby nie odpadł Ot Polska nasza mentalność i motoryzacja
  
 
szybe bym wziol przednia a sasiad tylnia i lewa strone (jak nie piekniete). pozatym to wspolczucia stary.