Poszukuje taniego i dobrego lakiernika i blacharza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Stary dziad w czarnej hondzie accord pocalowal mnie w dupcie i mam teraz problem.Nie wiem czy uda mi sie zrobic cala naprawe w tych kosztach co dostane od ubezpieczalni i musze szukac kogos kto zrobilby to solidnie i tanio, bo nie chce oddac mojego essiego do kasacji.Najchetniej w okolicach warszawy.Bede wdzieczny za kazda informacje.Z gory dzieki.Pozdrawiam


P.S.Pozniej postaram sie wrzucic pare fotek mojego autka.
  
 
Nie rozumiem.... ubezpieczalnia jest zobowiązana pokryc wszystkie koszty naprawy. Albo zgadzasz sie na kwote na jaką Ci wycenią, jak nie to przedstawiasz potem rachunki, albo oddajesz im samochod i oni naprawiają go bezgotówkowo...
  
 
Witam.
Kolega Hepos chyba nie miał zbytniego doświadczenia z odszkodowaniami ( powinien bardzo się cieszyć). Po pierwsze ubezpieczyciel NIGDY NIE NAPRAWIA samochodu a bezgotówkowo znaczy ktoś (warsztat) kto z nim podpisał umowę naprawi samochód za kwotę jaką otrzyma od ubezpieczyciela. Niestety problem polega na tym, że im starszy samochód tym części do jego naprawy powinny być starsze np. należy w samochodzie 15 letnim kupić używaną lampę 15 letnią a nie wymieniać na nową. Dlatego często naprawy starszych samochodów są nieopłacalne albo trzeba dołozyć z własnej kieszeni. Co do lakiernika i blacharza mam niezłego a na pewno bardzo taniego niestety jest to w płońsku (obok dokładnie). Jeżeli samochód Ci jeździ to tylko 100 parę km. Niestety może on tylko wystawić rachunek nie może faktury.
  
 
Cytat:
2005-08-26 12:39:49, orczyk pisze:
albo trzeba dołozyć z własnej kieszeni. Co do lakiernika i blacharza mam niezłego a na pewno bardzo taniego niestety jest to w płońsku (obok dokładnie).


A czy ten Twój lakiernik również zabezpieczy spód auta ?

--
Papcio
  
 
Jest dokladnie tak jak mowisz z tym rozliczeniem sie ubezpieczalni.A dodam jeszcze ze maxymalna kwota jaka mozna dostac na naprawe to w teorii 70% wartosci samochodu w eurotax, a w praktyce ubezpieczalnie nie daja wiecej niz 50% chyba ze bedziesz sie z nimi ostro wyklucal.Troche zalezaloby mi na fakturze bo samochod na firme to moge sobie odliczyc ale napewno bede pamietal o tym i wrazie czego zglosze sie do ciebie.A orientacyjnie to moglbys mi jakies ceny jego podac?Najlepiej ile by chcial za wyciagniecie podlogi, wspawanie pasa tylnego i lekki retusz blotnikow a na koniec lakierowanie tego?Jezeli dalbys rade to bede wdzieczny.Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-08-26 12:44:47, papciosmurf pisze:
A czy ten Twój lakiernik również zabezpieczy spód auta ? -- Papcio



Nie wiem bo wcześniej nie pytałem. To jest koleś co na codzień pracuje w dużej lakierni i w domu ma swój warsztacik. Zawsze w firmie dobiera kolor i naprawia. Robił tam matiza mój sasiad, drugi Civica a ojciec Mazdę. Ceny są zawsze od roboty a nie gotowy cennik.
  
 
Cytat:
2005-08-26 13:02:17, orczyk pisze:
Nie wiem bo wcześniej nie pytałem.


A możesz wiedzieć ?
  
 
dokładniej opisz co chcesz żebym wiedział, a ja się o to zapytam.
  
 
Cytat:
2005-08-26 13:15:55, orczyk pisze:
dokładniej opisz co chcesz żebym wiedział, a ja się o to zapytam.


Oczyścić i pomalować podwozie autka przed zimą

--
Papcio
  
 
A ja orientacyjnie chcialbym wiedziec ile za polakierowanie calego essiego mk4 cabrio by chcial.I zapytaj jezeli mozesz czy udaloby mu sie wyciagnac podloge bagaznika ktora jest wgnieciona na oko okolo 20cm.Musze znac jakies ceny bo inaczej jak mam sie zdecydowac tam jechac??
  
 
Jutro będę wiedział czy mogę publicznie podać jego tel i namiary na Niego i każdy osobiście będzie mógł się popytać . Ojciec za progi wycięcie starych i wspawanie nowych (progi też kupił ten facet) za załatanie nadkoli (palce wchodziły spokojnie) z lakierowaniem +i poprawienie kilkunastu miejsc korozji + pomalowanie barankiem pod zderzakiem z przodu i z tyłu + pomalowanie ramek wokół szyb + słoiczek lakieru jaki został (metalik) i to wszystko z MAzdzie 323 z 87 roku. W Warszawie powiedzieli okoo 1500 zł a u Niego 400 zł . Jak dla mnie okazja ale pewnie znajdą się tacy co powiedzą że drogo.

Zapomniałem gratis wyrównał ciśnienie w oponach

[ wiadomość edytowana przez: orczyk dnia 2005-08-26 16:32:06 ]
  
 
Cytat:
2005-08-26 16:30:59, orczyk pisze:
Zapomniałem gratis wyrównał ciśnienie w oponach [ wiadomość edytowana przez: orczyk dnia 2005-08-26 16:32:06 ]



To ja lece do niego.Taaaaaaaaa


Chetnie dowiem sie cos wiecej od niego.Mi teraz krzykneli za wyciagniecie podlogi, wspawanie tylnego pasa wyklepanie blotnikow i polakierowanie wszystkiego wraz z zderzakiem i klapa bagaznika 1500zl.Bede jeszcze szukal choc to juz nie jest az taka tragedia.

Orczyk czekam na tel w razie czego.Pozdr
  
 
Czy ten temat jest aktualny czy kolega nie zgodzil sie podac numeru?
  
 
panowie spokojnie,kto za takie pieniądzę będzie odwalał taką robotę?? i to z materiałem,grube nieporozumienie
  
 
W kwestii ubezpieczycieli - wspomniane 70% (moze byc takze mniej lub wiecej - w zaleznosci od tego co jest wpisane w Ogolnych Warunkach Ubezpieczenia) wartosci oraz amortyzacja czesci dotyczy tylko likwidacji szkody poprzez AutoCasco. Przy likwidacji szkody z OC nie ma takiego pojecia jak amortyzacja czesci. Zaklad ubezp sprawcy wypadku musi pokryc szkody z niego wynikajace chyba ze naprawianie samochodu jest nieuzasadnione ekonomicznie (koszt naprawy przekracza lub jest bliski wartosci pojazdu w chwili zdarzenia)- wtedy musza zaplacic wartosc pojazdu.
Tak powiedzial w radiu specjalista d/s prawa ubezpieczeniowego w Polsce p. Baranski (lub Baranowski). Kiedy ubezpieczyciel odmawia naprawy w przypadku OC powolujac sie ze to nie jest uzasadnione ekonom, wazne jest aby wywalczyc jak najwyzsza wycene pojazdu. Mozna to zalatwic z rzeczoznawca np. z PeZetMotu.


[ wiadomość edytowana przez: Malinek dnia 2005-08-31 02:44:02 ]
  
 
Cytat:
2005-08-31 02:40:19, Malinek pisze:
W kwestii ubezpieczycieli - wspomniane 70% (moze byc takze mniej lub wiecej - w zaleznosci od tego co jest wpisane w Ogolnych Warunkach Ubezpieczenia) wartosci oraz amortyzacja czesci dotyczy tylko likwidacji szkody poprzez AutoCasco. Przy likwidacji szkody z OC nie ma takiego pojecia jak amortyzacja czesci. Zaklad ubezp sprawcy wypadku musi pokryc szkody z niego wynikajace chyba ze naprawianie samochodu jest nieuzasadnione ekonomicznie (koszt naprawy przekracza lub jest bliski wartosci pojazdu w chwili zdarzenia)- wtedy musza zaplacic wartosc pojazdu. Tak powiedzial w radiu specjalista d/s prawa ubezpieczeniowego w Polsce p. Baranski (lub Baranowski). Kiedy ubezpieczyciel odmawia naprawy w przypadku OC powolujac sie ze to nie jest uzasadnione ekonom, wazne jest aby wywalczyc jak najwyzsza wycene pojazdu. Mozna to zalatwic z rzeczoznawca np. z PeZetMotu.


Bardzo miło mi to czytać, bo dzisiaj idę porozmawiać z wyceniającym szkodę.... bo mi gościu w bok wjechał.... jak z OC, to chcę mieć wszystko nowe i tyle !!
  
 
Ja place 3000zl za:
Malowanie calego escorta
Wymiana:
Przod- P/L blotnik (caly przod)
Progi P/L + wzmocnienia
Podloga polatana
Reparaturka wlewu paliwa
Odmlodzenie podszybia
Wspawanie blachy w miejsce akumulatora ( jeszcze rok i akumulator sam by wypadl)
Za robocizne + lakier 3000zl

Jak myslicie moim zdaniem to naprawde nie duzo to jest cena za samo lakierowanie
Jedyny minus to to ze auto stalo 70dni w warsztacie
  
 
3tys to jest sporo jak na to co sie dowiadywalem.Oczywiscie nie wiem o ile lepszy jest efekt koncowy ale wydaje mi sie ze prawie zaden.Ja teraz gadalem z kolesiem i powiedzial ze zrobi mi podloge bagaznika wspawa pas tylny, wyklepie blotniki i to wszystko polakieruje wraz z klapa bagaznika i zderzakiem za 1500zl.Oczywiscie do tego musze doliczyc cene klapy, zderzaka pasa tylnego i swiatel.

Bede jeszcze szukal, moze znajde blacharza dzialajacego charytatywnie
  
 
[quote]
2005-08-26 16:30:59, orczyk pisze:
Jutro będę wiedział czy mogę publicznie podać jego tel i namiary na Niego i każdy osobiście będzie mógł się popytać .


No i jutro trochę się opóżniło ale oto namiary

KOZŁOWSKI ADAM
SARNOWO NOWE
023- 661-57-03

Pozdrawiam

Ps. Jakby ktoś chciał się powołać na tego co robił srebrną Mazdę z Warszary byłoby miło.