Zapalanie, stukanie, wlaczanie dlugich

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam klika problemow z autkiem 1,4 94 rok. Kupilem go z przebiegiem 110 tys. a teraz mam 190 tys. Amortyzatory daly wyniki bardzo dobre, a nie zmienialem od zakupu.
Tulejki wahacza, drazek stabilizatora zmienialem i zaraz niedlugo po zmianie znow zaczelo cos stukac (bo przed zmiana tez stukalo).
Szukalem, czytalem i doczytalem, ze moga byc winne poduszki stabilizatora albo wahacze, moze amortyzatory, a moze tylko tuleje wahacza (ale tuleje, jak pisalem, zmienialem).
Czy cos jeszcze moze byc przyczyna tego stukania??
To dotyczy przodu, ale i z tylu czasami na nierownosciach slysze jakby stukanie.

Druga sprawa to zapalanie.
Klika juz razy przydarzylo mi sie przekrecenie kluczyka i zamiast radosnego krecenia silnikiem bylo takie cos jakby bzzyyyyyyyyy.
Za drugim razem zakrecilo i juz silnik zapalil.
Co to moze byc ?? Rozrusznik ??

No i ostatnia sprawa to przelaczanie swiatel.
Jade sobie na dlugich i z naprzeciwka ktos jedzie no to ja cyk, przelaczam na mijania a tu jak moj escort nie blysnie gosciowi po oczach raz (czasami sie zdarzy 2 razy) dlugimi.
Co za cholerstwo ??
Czyzby zaczynal sam decydowac kiedy ma jechac na dlugich a kiedy na krotkich ??

Jak ktos ma pomysly to podpowiedzcie co poradzic na te bolaczki.

Pozdrawiam
  
 
z dlugimi swiatlami to przelacznik zespolony, nowy kosztuje cos ponad 300zl ale mozna sprobowac naprawic.poszukaj w wyszukiwarce.
  
 
1.Łącznik stabilizatora, tuleje stabilizatora, sworzeń, końcówka drążka (najlepiej zmienić wszystko od razu, bo od jednego sypie się drugie)
2.Gumy belki, sprężyny, amorki (a może wydech ci trąca)
3.Przełącznik zespolony (kleją się styki) lub przekaźnik od długich.

Jak zmieniałeś drążek, to wydaje się logiczne zmienić poduszki po 20 pln/szt i łącznik za 50/szt
  
 
Pomylka !!
Nie drazek, a lacznik stabilizatora zmienilem

Poduszek nie zmienialem.

A biorac pod uwage przebieg czy nie trzeba zmienic amortyzatorow i wahaczy ?? Jak byscie doradzili ??

[ wiadomość edytowana przez: marmisia dnia 2005-08-24 14:55:12 ]
  
 
Cytat:
2005-08-24 12:07:46, maciek701 pisze:
z dlugimi swiatlami to przelacznik zespolony, nowy kosztuje cos ponad 300zl ale mozna sprobowac naprawic.poszukaj w wyszukiwarce.



Nowy trochę, trochę więcej
  
 
Nikt na razie nie wziął pod uwagę, że powodem stuków zawiechy może byc lekko wysłużona już przekładnia kierownicza, a efekty sa własnie takie. Wtedy pojawiają sie takie lekkie luzy, czasem widoczne w czasie jazdy po dzuirach lub zjeżdżaniu z krawężnika.
  
 
Witam po weekendzie !!
Moze jeszcze jakies propozycje ??
  
 
No to jesli chodzi o przod to mniej-wiecej wiem na co patrzec i zmieniac.

Z tym zapalaniem to bedzie chyba bendix (tak to sie pisze?) ??

A co mi doradzicie na tyl (bo tez mi czasami stuka) ??
Troche mnie to denerwuje.

Pozdrawiam
  
 
Podłączę sie pod post - stukanie :

Wczoraj wymieniłem u siebie :

1. Tuleja wahacza duża Ford / 2szt
2. Tuleja wahacza mała Ford / 2szt
3. Guma stabilizatora Ford /2szt
4. Sworzeń wahacza Moog/Trw /2szt
5. Przekładnie kierowniczą.

Po wymianie stuka mi z prawej strony, przy przejeżdżaniu przez nierówności, co to może być ?
Pojechałem do warsztatu, sprawdzili powiedzieli , ze to tuleja gumowa drążka. Jutro jestem umówiony na poprawkę.
Wczoraj zmarnowałem cały dzień, patrząc jak to robią.
Gdy wymieniali tuleje gumowe drążka, pod każdą z nich była metalowa gruba podkładka - taka jak pod śrubę.
Gdy składali to ich nie założyli. Wydaje mi się że dobrze. Jutro chcą te podkładki wmontować ponownie.

Proszę o sugestie co może jeszcze stukać , wizyta jutro a panowie mechanicy nie sadze by chciało im się myśleć.

Bardzo dziękuje za pomoc.
  
 
Cytat:
2005-08-24 12:01:29, marmisia pisze:
(...) No i ostatnia sprawa to przelaczanie swiatel. Jade sobie na dlugich i z naprzeciwka ktos jedzie no to ja cyk, przelaczam na mijania a tu jak moj escort nie blysnie gosciowi po oczach raz (czasami sie zdarzy 2 razy) dlugimi. Co za cholerstwo ?? Czyzby zaczynal sam decydowac kiedy ma jechac na dlugich a kiedy na krotkich ?? Jak ktos ma pomysly to podpowiedzcie co poradzic na te bolaczki. Pozdrawiam


Mam pomysł bo jestem świeżo po naprawie wyłącznika zespolonego. Jeśli jesteś zainteresowany, będę dziś wieczorem, albo na gg.
Sprawa jest dość skomplikowana, ale da się zrobić. Można to załatwić na dwa sposoby: doraźnie (na krótki czas), albo radykalnie (myślę że na stałe).
Pozdrawiam.
  
 
sirtom dobrze mówi
U mnie zrobione było (piszę było, bo po roku jazdu po dziurach to właściwie znowu do roboty) właściwie wszystko w sensie "materiałów eksploatacyjnych" zawieszenia przedniego:
- wymiana sworzni kulowych
- wymiana wszystkich tulei obu wahaczy
- wymiana gum i końcówek stabilizatora
- wymiana koncówek drążków kierowniczych
- wymiana amortyzatorów wraz z gumami
No i na koniec, jak sztuka nakazuje i jak praktyka w dobrych warsztatach - zbieżność.
Nie powiem - poprawa znaczna, ale zostały objawy:
- stukanie prawy przód, zwłaszcza na niedużych nierównościach (np. tara przed światłami)
- własne życie kierownicy przy najeżdzaniu na krawężnik, torowisko itp.
A teraz po roku jet już tylko gorzej - przy 120km/h łapy latają jakbym miał Parkinsona, stuki się nasiliły, a w łukach przy gorącym asfalcie opony piszczą już przy 80km /h (co nawet na początku mnie śmieszyło, ale zimą skończyć się może zwiedzaniem krajobrazu)

Czy komuś udało się usunąc podobne objawy przez wymianę przekładni kierwniczej (bo taki mam zamiar tak mi radzą w warsztacie)???

Najlepsze że jak narzekałem po zrobieniu zawieszenia że nadal stuka to się nie przejeli - "panie ale to inny układ"
  
 
to witajcie w klubie... wymienione wszystko oprócz przekładni kierowniczej... i jak na dziurach stukało tak stuka... ino się przyjemniej jeździ jakoś po remoncie zawiechy

  
 
Wymieniałem ponad rok temu przekładnie kierowniczą. Na tej starej to miałem taki luz że nie chcieli mi ustawiać zbieżności w stacji diag. Luz był ogromny! Jak na postoju kręciłem kierownicą tak energicznie w lewo i prawo to stukot był straszny, ale rozczaruję was w czasie jazdy - cisza! Żadnego stukania. Tylko musiałem przy jeździe na prostej wykonywać ruchy kółkiem bardziej tak coś jak kołem sterowym na rozklekotanym kutrze rybackim. Powiem szczerze, zmieniłem na inną (używkę) bo zaczął mi uciekać płyn od wspomagania. Gdyby nie to jeździłbym pewnie do dzisiaj. Zgodzę się tylko z jednym: przy luzach układu kierowniczego padają wszystkie wymieniane przez was elementy, a w szczególności tuleje stalowo gumowe wahaczy no i końcówki drążków oczywiście.
Myślę że przyczyną stukania w wielu wypadkach będą mocowania drążka stabilizatora do ramy pomocniczej. Książka WKŁ na str. 176 gdzie jest rys. przedniej zawiechy nie podaje nazwy tego cosia, ale dla posiadaczy ww lektury: drążek ma nr 17 a nieco poniżej jest to o czym mówię. Koleś to wymieniał w swoim Essim i jemu pomogło.
Z wymianą tego jest niezła jazda, bo trzeba opuścić ramę pomocniczą inaczej śruby nie wyjdą. Odradzam również oszczędzanie przy zakupie ww wymienionych mocowań no i oczywiście tulei wahaczy - tylko ORGINAŁY panowie.
  
 
Czyli co ??
Stukania nie da sie wyeliminowac ??
  
 
Nie no da się! Tylko trzeba pomyszkować. Naprawde polecam te gumowe mocowania drążka stabilizatora, myślę że to one mogą stukać.
No a jak się nie da to polecam dobre audio (głośne), może wyjdzie tanej niż cały układ jezdny. Pozdro.
  
 
No ja właśnie zmieniłem głośniki i radio ale obawiam się że zniszczę sobie słuch.
Ktoś jeszcze wymieniał maglownicę? Jaki efekt?
U mnie na szczęście nie ma wspomagania, więc koszt mniejszy. Najgorzej jest jechać jako pasażer z przodu -ale ja na szczęście rzadko tamsiedzę
  
 
U mnie mam to samo
Jesli samochod stoi i poruszam kierownica jest luz to stuka co spzradu mechanik powiedzial ze to sitenbloki
ale ja sma juz niewiem moze ktos cos doradzi??
  
 
U mnie mam to samo
Jesli samochod stoi i poruszam kierownica jest luz to stuka co spzradu mechanik powiedzial ze to sitenbloki
ale ja sma juz niewiem moze ktos cos doradzi??