Parownik LPG - regenerował ktoś??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mój już się chyba kwalifikuje po 67kkm jakiś taki jakby z pod uszelki olej się wydobywał i słychac syczenie i bardzo leciutko zalatuje LPG

Może ktoś już sam regenerował , na co zwrócić uwagę i ile może kosztować zestaw naprawczy ...
  
 
eeee.... chrzanisz... ja zrobiłem jakieś 90kkm i nic się nie dzieje. Z parownikó spuszcza się co jakiś czas jakiś tam syf, co się odkłada. Odkęca się śrubę od spodu i to %(wno się wylewa. Ma konsystencję i wygląd przepracowanego oleju. Zlewa się na ciepłym parowniku. U mnie po 70kkm były tego niecałe dwie zakrętki od połówki - podobno to niewiele. Z obiektywnej oceny - wylanie tego czegoś nic nie zmieniło....
  
 
aaaa kumple regenerował i potem miał kłopoty z obrotami i jakiś tam inne - robił w warsztacie. teraz twierdzi, że jakby miał to robić jeszcze raz, to dałby 70PLN więcej i kupił sobie nówkę sztukę.
A na zakończenie dodam, że ktoś kiedyś gdzieś robił fotorelację z regeneracji - może na LPG Forum to widziałem??
  
 
Cytat:
2005-09-13 21:17:09, Kielek pisze:
eeee.... chrzanisz... ja zrobiłem jakieś 90kkm i nic się nie dzieje. Z parownikó spuszcza się co jakiś czas jakiś tam syf, co się odkłada. Odkęca się śrubę od spodu i to %(wno się wylewa. Ma konsystencję i wygląd przepracowanego oleju. Zlewa się na ciepłym parowniku. U mnie po 70kkm były tego niecałe dwie zakrętki od połówki - podobno to niewiele. Z obiektywnej oceny - wylanie tego czegoś nic nie zmieniło....



no ale śmierdzi lekko gazem
  
 
Pojedź i niech Ci sprawdzą skąd się ulatnia (szczelność instalacji). Mi też po wymianie filtra gazu śmierdziało przez dwa dni i miałem już do gościa z reklamacją jechać, ale przestało.....
  
 
koszt czesci do regeneracji to 70 (polskie zamienniki) -190zł (oryginaly) ale fachowiec i tak polecil mi kupno nowego. Powiedzial otwarcie -mniej na tym zarobie ale wiem ze to bedzie chodzilo i nie bedziesz przyjezdzal na reklamacje. W koninie najlepszy fachowiec od LPG -nikt na niego nie narzeka a potrafi zrobic cuda z lpg
  
 
w lodzi zestaw naprawczy do BRC ( mialem wczesnej ) i do Landi (obecnie ) kosztuje ok 90-100 pln, jest tam wszytko co sie zuzywa , oringi , uszczelki , membrany .
regenerowalem BRC , nie bylo klopotow , Landi jeszcze nie robilem , zamierzam na wiosne wymienic "gumki"
  
 
oki dzięi
dzisiaj będę musiał podskoczyć do gościa niech sprawdzi szczelność i przy okazji zapytam się o regenerację , ile nowy , i jak się spuszcza ten "szlam"
  
 
regeneracja prosta jak bat. Najczesciej trzeba wymienic membrane. Jak cos smierdzi to moze sie porozkrecal. Trzeba wszystko skrecic do kupy i woda z mydlem sprawdzic szczelnosc.
  
 
Wg mnie, gdyby się parownik rozkręcił to do cieczy chłodzącej dostawałby się gaz(przez niedociśniętą membranę) i w zbiorniczku byłoby widać bulgotanie, a gazem też śmierdziałoby nieźle. Ale to też można sprawdzić.
  
 
no i kurcze byłem, przecieków gazu gościu nie znalazł , i powiedział że z tego typu parownika co ja mam to szlamu się nie spuszcza
  
 
A ja mam do sprzedania parownik. Z bardzo malym przebiegiem, ponizej 3 tys km. jak cos moge zrobic foto